Rozdział XIII

14 2 0
                                    

Nie spodziewałam się tego, że moja jedyna rodzina mnie tak potraktuje. Ruszyłam za demonami, by zobaczyć jak będą torturować jedynego zdrajcę de Martel.
 Nie nazywasz się już de Martel, Auroro! Zdradziłaś swoją rodzinę, swój ród. Nie nosisz już tego nazwiska. Zostawcie mnie parszywe kreatury!!! 
Słyszałam krzyk w moją stronę, jednak nie byłam zaskoczona. Dotarliśmy do sali tortur, gdzie wpędzili Tristana, ja weszłam na widownię i obserwowałam jak obrywali z niego skórę. Jego krzyki i wołanie o pomoc moja i płacz, który obrazował cierpienie były dla mnie jak melodia uspokajająca. Widząc jego łzy w oczach tknęła we mnie ostatnia cząstka dawnej kochającej Aurory.
 Dość! Zanieście go do celi! 
Kiedy mój krzyk usłyszał Tristan uśmiechnął się i widziałam, jak wypowiedział bezgłośnie słowa dziękuję siostro. Gdy wstałam i obróciłam się w stronę Lucyfera nie zastanawiałam się, co powie, bądź co zrobi. Byłam królową piekła, więc nie mógł kwestionować moich decyzji w sprawie mojej rodziny.
  Tak chce, Tristan ma być żywy. Podstawie mu jakąś kobietę, która zostałam zesłana do piekła za przewinienia 
Rozkazałam demonom Lucyfera, a oni nawet się nie zająknęli. Podnieśli brata i zanieśli do celi, po czym przynieśli mu kobietę z poderżniętym gardłem, by się najadł. Omijałam Lucyfera i tego co powie, na temat mojej zmiany decyzji egzekucji mojego brata. Zeszłam do lochów i wyczułam krew, tętniącą jeszcze w żyłach kobiety, więc w tamtą stronę ruszyłam. Nie wierzyłam własnym oczom, że mój brat oderwał jej głowę, by wypić ją do dna.

Co powie Tristan na wizytę swojej siostry? Opluje ją, czy jednak zmieni zdanie? Odpowiedzi oczekujcie w następnym rozdziale 💓

Five minutes in Kingdom of HellOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz