_27_

260 11 0
                                    

Pov's Victoria:

Zamiast koło Kola obudziłam się obok Klausa i prawie spadłam z łóżka

-Jestem aż taki straszny?-zapytał z uśmiechem

-Co tu robisz?-zapytałam

-Miałem cię wsiąść na trening-oznajmił

-Gdzie Kol?-zapytałam biorąc ciuchy z szafy

-Musiał coś załatwić-poszłam do łazienki

-Co?-zapytałam

-Nie powiedział po prostu kazał mi cię obudzić i zabrać na trening-oznajmił, a ja wyszłam już przebrana i uczesana w koka

Pov's Klaus:

Dlaczego ona jest z moim bratem? Teraz bym ją całował i uszczęśliwiał a nie to co mój brat wyszedł

-Idziemy?-z rozmyśleń wyrwała mnie Vic

-Tak-wstałem z łóżka i ruszyliśmy do lasu niedaleko domu Salvatore.

Pov's Victoria:

Gdy dotarliśmy był tam Damon

-Hej ślicznotko-przywitał się

-Hej, a co tu robisz?-zapytałam

-Przyszedłem ci pomóc-oznajmił, a ja spojrzałam na Klausa

-Pomoże nam-odparł z uśmiechem

-Mniejsza, co mam robić?-zapytałam, a oni zaczęli mi wszystko tłumaczyć następnie wykonałam to o czym mówili i chyba się udało

Pov's Damon

Victoria była naprawdę silna jeszcze nigdy nie spotkałem się z taką mocą muszę ją wykorzystać.

Pov's Klaus:

W pewnym momencie Vic zapaliła worek i wpadła w trans podbiegłem do niej wówczas okazało się że jednocześnie czerpie moc z genu bo jej oczy były złote

-Vic-potrząsnąłem nią, a ona mnie odrzuciła następnie Damon do niej podbiegł

-Blondi-potrząsnął ją jeszcze mocnej jednak go też odrzuciła po chwili płonęła większa część naszego miejsca do treningu

-Victoria!-krzyknął jakiś facet po czym do niej podbiegł-opanuj się-dziewczyna omdlała a mężczyzna ją złapał, a ja do nich podbiegłem

-Co z nią?-zapytałem

-Kim jesteś?-zapytał wtedy Vic oprzytomniała i wstała

-Tata?-zapytała a ten ją przytulił-skąd wiedziałeś gdzie jestem?

-Jesteś moją córką-oznajmił z uśmiechem po czym spojrzał na mnie-kim jesteś?

-Klaus Mikaelson-podałem mu rękę którą uścisnął

-Alejandro Montero-uśmiechnął się-Vic co to było?

-Wpadłam w trans-oznajmiła smutna

-Czyli to znaczy-nie dokończył

-Uśpiłam więź-odwróciła się i wróciła do Damona

-Jak to uśpiła?-zapytał mnie-pozwoliłeś na to?

-To nie moja decyzja-odparłem

-Jesteś głupi jeśli myślisz że pokocha cię bez więzi-oznajmił a ja nie wytrzymałem i przyszpiliłem go do drzewa, po krótkiej chwili podeszła Vic i spojrzała na ojca

-Wiem że dla was liczycie się tylko wy ale ja nie chce wyjść za mąż-krzyknęła-jeśli tego nie zrozumiecie stracicie mnie na zawsze, Rafaele i Jose tak samo-podeszła bliżej-jeśli byście tak nie nalegali już bylibyście wolni od klątwy-spojrzała na mnie

SERCE NIE SŁUGA|MIKAELSONOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz