_28_

404 11 11
                                    

Pov's Victoria:

Gdy wyszłam z łazienki na łóżku leżał Kol, a obok na tacy były kanapki

-To moja koszula?-zapytał

-Tak-położyłam się obok niego

-Zjedź coś-podał mi kanapki-ostatnio mało jesz

-Wydaje ci się-zaczęłam jeść w między czasie oglądając film który włączył chłopak.

Gdy zjadłam wstałam odłożyć talerz gdy to zrobiłam zostałam położona na łóżko przez mojego chłopaka

-Ejjjj-uśmiechnęłam się

-Coś nie tak?-zapytał wisząc nade mną i składając pocałunki w moje usta-kocham cię

-Ja ciebie też-połączyłam nasze usta w bardzo namiętny i długi pocałunek

-Może wyjedziemy gdzieś?-zapytał nagle

-Zobaczymy-oznajmiłam i się w niego wtuliłam-na razie nic nie planujmy muszę opanować moc

-Dobrze-pocałował mnie w czółko-idź spać pewnie jesteś zmęczona

-Dobranoc-szepnęłam po czym zasnęłam.

Pov's Kol:

Nie mogłem zasnąć muszę się przewietrzyć.Wyszedłem do ogrodu, nagle usłyszałem krzyki Vic pobiegłem do sypialni i zobaczyłem jak wszystko stoi w ogniu po kilku sekundach pojawiło się moje rodzeństwo

-Co się dzieje?-zapytał Elijah

-Muszę po nią iść-powiedziałem i wbiegłem do płonącego pokoju dziewczyna dalej spała-Vic!-krzyknąłem a dziewczyna natychmiast się obudziła, a ogień zgasł, zauważyłem jak dziewczyna płacze-chodź-wziąłem ją na ręce i zaniosłem do salonu

-Rebekah przynieś jej jakieś spodnie-rozkazałem bo moja dziewczyna dalej była tylko w mojej koszuli, po chwili była już ubrana dalej płakała-co ci się śniło?

Pov's Klaus:

-Wydaje mi się że przyszłość-powiedziała rozpłakana

-Co widziałaś?-zapytał Elijah

-Ślub-popatrzyła na mnie-nasz ślub

-I to cię tak przeraziło?-zakpił Kol

-Nie rozumiesz to nie był normalny ślub-wstałam i podeszłam do okna-muszę opanować moc

-Dlaczego?-spytał Elijah

-Coś się zbliża-odwróciła się do nas

-Co takiego?-zapytał Kol

-Coś co tylko ja będę mogła pokonać-znów skierowała wzrok za okno-zbliża się cudowne dziecko które będzie podobne do mnie, będę musiała je ochronić

-Jakie dziecko? Co ty mówisz?-zapytał Kol

-To się okaże-powiedziała ze smutkiem-muszę odpocząć, jutro zaczynamy ćwiczenia.

Pov's Victoria:

Położyłam się spać miałam przeczucie że będę musiała zginąć za to dziecko.

*6 miesięcy później*

Minęło kilka miesięcy jestem silniejsza i gotowa na wszystko, dużo trenowałam przeszłam kilka razy przemianę oraz dużo czarowałam.Dalej jestem szczęśliwa z Kolem, miesiąc temu była tu dziewczyna Hayley Marshall-wilczyca, bardzo się z nią zżyłam byłyśmy podobne jednak musiała wyjechać by szukać swojej rodziny.Aktualnie atmosfera u Mikaelsonów jest napięta ponieważ Bekah pokłóciła się z Klausem i się wyprowadziła za to Elijah jak to on stoi u boku brata wówczas próbując mu pomóc.Dalej od czasu do czasu widzę wizje na temat cudownego dziecka jednak do tej pory nic się nie wydarzyło oprócz śmierci matki pierwotnych która zdołała dłużej przeżyć z klątwą.

SERCE NIE SŁUGA|MIKAELSONOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz