28.06.2015
Ciągle myślę przed czym Luke chce mnie chronić.
Zadarł z kimś z kim nie powinien a może chce mnie ochronić przed samym sobą? Odpowiedzi brak.Postanowiłam o tym nie myśleć i pójść skonfrontować się z moją klasą. Wakacje w końcu.
Poszłam do szkoły i wszystko trwało z godzinę. Szybko pobiegłam do domu się przebrać i wyjść na spacer.Szłam i słuchałam jakieś przypadkowej playlisty. Szłam przez centrum miasta i zobaczyłam w witrynie sklepowej piękne glany. Jakaś siła ciągnęła mnie by je kupić, nawet nie wiem kiedy wyszłam ze sklepu z moim "łupem". Mimo to szłam dalej, kierowałam się w stronę parki gdy nagle wpadłam na kogoś
- Uważaj jak chodzisz mała- powiedział nieznajomy po czym odszedł. Po chwili zobaczyłam biegnącego za nim Luka.
Jeszcze jego brakowało pomyślałam. Ale totalnie mnie nie zauważył. Przez chwilę byłam zdziwiona ale przyspieszyłam kroku i poszłam dalej.Usiadłam na ławce i zaczęłam rozmyślać skąd Luke może znać tego typka. Ten typek był raczej taki Bad boy. Nienawidzę takiego typu ludzi są przerażający. Nagle ktoś mi zasłonił oczy
-Zgadnij kto...- od razu rozpoznałam głos. Przecież to Luke
Zdjął mi ręce z oczu i usiadł obok
- Co tam słoneczko?- Leci...- powiedziałam cicho i siedzieliśmy prze kilka minut w ciszy która przerwałam- Co to był za chłopak za którym biegłeś?
- Stary znajomy...- odpowiedział ale słuchać było w jego głosie lekkie zakłopotanie od razu dało się rozpoznać że kłamie- Nie mówmy o nim. Swoją drogą dziwne że jeszcze tu siedzisz myślałem że od razu jak mnie zobaczysz sobie pójdziesz...
- Też jestem zdziwiona- powiedziałam i starałam się by mój ton był jak najbardziej obojętny- Co chciałeś?
- Opowiedzieć ci wszystko- powiedział. No w końcu - Ale pójdźmy gdzieś gdzie nie ma ludzi. Nie chce by ktoś o tym słyszał
Zgodziłam się i poszliśmy do mnie do domu. Usiadłam na łóżku w swoim pokoju i czekałam. Luke stał oparty o ścianę jakby zbierał myśli...
- Więc?- Spytałam. Nie po tu przyszedł by myśleć, miał czas na pozbieranie myśli jak szliśmy.
- No więc...- zaczął bardzo nieśmiało ale wziął głęboki wdech i kontynuował- Chce cię chronić, głównie przed Chris'em. Tak wiem jest "cudowny". Ale tylko przy Tobie. Nie jest taki jak myślisz..- Chciałam już mu przerwać ale skutecznie on tylko pokazał żebym nic nie mówiła- Przez ostatni czas dużo się zmieniło. Oddalony się od siebie i już nigdy nie będzie jak dawniej. Ale chcę żebyś wiedziała, że jak ostatnio byłem u rodziców to przez przypadek usłyszałem rozmowe Chris'a z kolegą. Mówił, że chce cię wykorzystać!
- Luke daj spokój! To że ty nie lubisz Chris'a nie oznacza że jest zły!- byłam już naprawdę zdenerwowana ale jednak coś mi mówiło że powinnam to usłyszeć i... Uważać?
- Dobra kontynuując- zaczął znów Luke- Słyszałem jak Chris gadał z jakimś kolegą że mu ufasz aż nadto więc mają bardzo ciekawy plan na Ciebie. Chris ma cię wyciągnąć do klubu i wrzucić ci do drinka pigułkę gwałtu- spojrzałam na Luka jak na kosmitę. Bo to co on mówił to był apsurd.
Jednak jakaś część mnie kazała mi wierzyć więc postanowiłam być ostrożna- Luke rozumiem że się martwisz ale ja jestem duża i dam sobie radę. Nie martw się o to.- Powiedziałam a on patrzył w moje oczy jakby czegoś w nich szukał- Dziękuję za ostrzeżenie będę uważać ale ty musisz chyba już iść.- Na co Luke tylko kiwnął głową i wyszedł...
Odpadłam na łóżko. Super czyli nie mogę nikomu ufać... Czemu mi się to przytrafia? Wiem że się nie lubią są "braćmi" ale po co miałby kłamać? Musiałam się wygadać
28.05.2015
Pamiętniczku!
Nikomu nie można ufać ani przyjacielowi ani nikomu.
Każdy chce wbić nóż w plecy. To co powiedział Luke było największą brednią jaką w życiu usłyszałam mimo to cos mi każe uważać i tak zrobię.Rzuciłam pamiętnikiem o ścianę.
Wstałam ubrałam moje nowe glany oraz kurtkę jeansową i poszłam do mojego ukochanego miejsca.
Gdy doszłam na miejsce usiadłam na kamieniu i zaczęłam płakać ciągle zadając sobie pytanie "Dlaczego ja?" Pytanie na które nigdy nie dostanę odpowiedzi.
Wyjęłam z kieszeni żyletkę.
Pierwsze cięcie...
Drugie...
Trzecie...
Czwarte...Spojrzałam na krew która mi spływała po ręce. Zrobiłam płytkie rany by znów nie leżeć w szpitalu.
Wracając wyjęłam paczkę papierosów która podkradłam mamie i tak nie zauważy. Nigdy nie paliłam ale musi być ten pierwszy raz.
Odpalam papierosa i od razu zaczynam kaszleć ale też czuję jakąś ulgę... Już wiem dlaczego niektórzy ludzie palą.--------
SIEMKA
Dawno mnie nie było
Teraz będę się starać by rozdziały pokazywały się co piątek
Miłego czytania
~ Dream_Glar
CZYTASZ
Pamiętniki Samobójczyni
Fiksi RemajaLucy ma 16 lat i mieszka w Londynie. Ma brązowe włosy i zielone oczy jest z pozoru obojętna na obelgi... jednak prawda jest inna... Jest bardzo smutną, samotną i wrażliwą osobą, która co wieczoru płacze przez obelgi rzucane w jej stronę. Prowadzi Pa...