POLA
-Jimin, no!- skoczyłam na jego brzuch, kiedy nie chciał mi oddać mojego zeszytu, w którym pisałam książkę.
-Ale ja chcę tylko zobaczyć, kochanie.- podniósł rękę do góry, podnosząc się z leżenia. Walnęłam go w nogę, a ten tylko się zaśmiał.
-Zrobię co chcesz, ale przestań i mi to oddaj?!- wrzasnęłam, wchodząc na łóżko.
-Wszystko co chcę? No, to chcę to przeczytać.- zaśmiał się, zeskakując z łóżka i wychodząc z pokoju. Pobiegłam za nim. Miałam już w głowie pomysł.
-Dobrze! Powiemy chłopakom o naszym związku.- westchnęłam, opierając się o lodówkę.- Powiemy, tylko mi to oddaj. Proszę.- spojrzałam mu w oczy. Podszedł do mnie i mnie przytulił.- Obiecuję.- odparłam na jego pytanie, które zadał.
Spojrzał na moje usta, a ja zaczęłam całować te jego. Podniósł mnie pod udami i posadził na blacie. Ja w tym czasie zarzuciłam ręce na jego szyję, a nogi oplotłam wokół jego bioder. On tylko objął mnie w talii.
-Cieszcie się, że to ja, a nie Hoseok albo kto inny.- usłyszałam obok siebie, po czym od razu odsunęłam się od Parka. Spojrzałam na chłopaka mojego brata i perfidnie się uśmiechnęłam.
-I tak powiedziała, że przestajemy się ukrywać.- powiedział Jimin, nalewając sobie wodę do szklanki. Kopnęłam go lekko w plecy.
-Tak? A co się takiego stało?- zapytał Kookie, wyciągając makaron z szafki. On będzie robił obiad? I czemu wrócił wcześniej i bez Taehyunga? Gdzie mój brat?
-Zaszantażował mnie.- założyłam ręce na piersi.- Czemu wcześniej wróciłeś?- zapytałam, zeskakując z blatu i podchodząc do przyjaciela, który wyciągał sos bolognese. Co w niego wstąpiło?
-Źle się czuję, nie chciałem zarazić małej.
-Nie zaraziłam cię?- spojrzałam na niego, a on pokręcił głową.- Jesteś pewien? Bo jeśli tak, to przepraszam.
-Nie, to raczej przeziębienie. Spociłem się w górach, więc nie wiem, czy mnie nie przewiało.- odsunął się ode mnie.- Przepraszam, to ja nie chcę cię teraz zarazić w razie czego.- wtedy mnie zemdliło. Pobiegłam do łazienki i zwróciłam. Jimin zebrał mi włosy.
-Dziękuję.- mruknęłam, wycierając buzię papierem toaletowym.
-Co się z tobą dzieje?- przytulił mnie, a ja tylko wzruszyłam ramionami. Objęłam go też, po czym położyłam się do siebie. Jimin przyniósł mi miskę koło łóżka.
-Jimin?- mruknęłam, kiedy głaskał mnie po głowie.- Niedobrze mi.- spojrzałam na niego, a on tylko pocałował mnie w czoło.
-Prześpij się, kochanie. Przejdzie ci.- przytulił mnie, a ja położyłam głowę na jego ramieniu. Zamknęłam oczy, a on położył swoją brodę na mojej głowie.
-Boję się jednej rzeczy.- powiedziałam, wpatrując się w okno.- Boli mnie znowu pierś. Ja nie chcę nawrotu choroby.- podniosłam się na łokciu.
-Nie myśl o tym, a gdyby nawet, to przecież ci pomożemy.- pocałował mnie w policzek.- A teraz się prześpij. Mówię ci, dobrze ci to zrobi. Ja pójdę się umyć, a potem też się położę, okej? Wyśpij się, bo jutro przychodzi Yoongi z Yuhyunem.- pocałował mnie i wyszedł z pokoju. Przykryłam się kołdrą po same uszy i prawie od razu zasnęłam. Tylko przed odpłynięciem poczułam jak druga połowa łóżka się ugina. Więc może tak szybko nie zasnęłam.
CZYTASZ
Jeszcze jedna szansa || Park Jimin
FanficDruga część książki "Nie oddam Cię, mój nauczycielu". Jeśli nie czytałeś to lepiej idź to zrobić, bo nie będziesz widział o co chodzi.