Weszłam do domu i postawiłam herbaty na blacie w kuchni. Zdjęłam buty i umyłam ręce. Zawołałam go, a on po chwili pojawił się obok mnie. Podałam mu napój, a on mnie przytulił i pocałował w policzek. Już chciał odejść, ale chwyciłam go za rękę i pociągnęłam do salonu.
-Co Ty kombinujesz, Pola?- zapytał, ale ja posadziłam go na kanapie, wzięłam pilota do ręki, usiadłam na jego kolanach i zaczęłam skakać po filmach na Netflixie. Wtedy do pokoju wszedł Seokjin. Wiedziałam, że nas zauważył, bo widziałam jego minę. Ewidentnie był w szoku.- Pola... zaczął szeptem, ale mu przerwałam.
-Skarbie, przyniesiesz koc z góry? Zimno mi trochę.- powiedziałam, a potem zobaczyłam, jak Jin otwiera szerzej oczy. Jimin pokiwał głową, ale kiedy wstał, spojrzał na mnie.
-Idziesz ze mną.- powiedział, po czym mnie podniósł. Poszedł ze mną do naszego pokoju. Jimin chyba załapał, co chcę zrobić, bo nic nie mówił. Seokjin musiał nie wiedzieć co się dzieje, bo gdy wróciliśmy na dół, szeptał z Taehyungiem, a kiedy weszliśmy, nagle umilkli. Taehyung na szczęście musiał załapać, bo puścił mi oczko. Wtedy obok nich usiadł Yoongi. Dziwnie się na nas spojrzał, bo leżałam głową na udach Jimina, ale no cóż.
Chwyciłam Parka za rękę, a najstarszy się zakrztusił. Po chwili się ogarnął. Siedzieliśmy tak z pół godziny, aż Jimin zaczął zaciskać nogi.
-Jimin, jeśli chcesz do toalety, to mów, przecież nie Cię nie trzymam.- powiedziałam, a na jego twarzy zobaczyłam wyraz ulgi.
-Dziękuję, kochanie.- powiedział, całując mnie w kącik ust, a ja się uśmiechnęłam. Yoongi krzywo na mnie patrzył.
-Co?- spytałam, a on pokręcił głową i wrócił do przeglądania czegoś na telefonie. Ja zatrzymałam film i wyciągnęłam spod telewizora z szafki lampki.- Komuś wina?- spytałam, a Taehyung pokiwał głową. Yoon po chwili zastanowienia zrobił to samo. Wyjął z szafki komputer i odpalił program do pisania.
-Love song czy co?- spojrzał an chłopaków, a Ci wzruszyli ramionami.
-Spytaj Namjoona, bo potem znowu będzie miał pretensje jak przy Danger. A co, już piszesz?- zapytał Taehyung, a Min pokiwał głową.
-Od jutra mamy tydzień, więc chcę mieć już gotowe teksty. Miałem taki pomysł, żeby jedną zrobić o ARMY, drugą jakąś miłosną, a trzecia może być z jakimś solidnym przekazaniem.- powiedział, a chłopacy pokiwali głowami.
-Mi pasuje.- powiedział Seokjin. Wtedy Jimin wrócił do pokoju.- A Tobie młody? Bo pewnie słyszałeś jak wracałeś.- spytał, a Minnie przytaknął.
-Jest w porządku.- powiedział, siadając obok mnie. Przyciągnął mnie do siebie, po czym pocałował mnie w skroń. Chłopacy ewidentnie nie wiedzieli jak na to reagować, a mnie w pewnym stopniu to satysfakcjonowało. Wtedy do pokoju wszedł Jungkook z Hoseokiem. Oho, teraz się zacznie. Ten drugi już na wejściu zmierzył nas wzrokiem. Coś ewidentnie go ugryzło.
-Jakieś plany na dzisiaj, póki jeszcze mamy wolne?- zapytał najmłodszy, siadając obok nas. Hobi usiadł zaraz obok niego i przyglądał się ręce Jimina, która głaskała moje udo.
-Hyung już pisze teksty.- powiedział Tae, a Min odłożył laptopa.
-Powiem tak. Jeśli Pola będzie w końcu chciała, możemy iść razem na basen, a potem, żeby było luźniej napiszemy dzisiaj teksty i wymyślimy melodię i scenerię, bo trzeba zamówić budynki w razie czego.- powiedział, a ja pokiwałam głową.
-Już możesz?- spytał Tae, na co odpowiedziałam, że tak. Poszliśmy się spakować i wyjechaliśmy. Dawno nie byłam na basenie ani nad morzem czy jeziorem.
Weszliśmy do przebieralni. Koo i Tae weszli do jednej, a reszta osobno. Chociaż będzie problem, jeśli ktoś ich rozpozna, ale na razie nikogo nie było. Zapukałam do pomieszczenia obok. Dostałam odpowiedź, czyli jeszcze nie wyszedł. Skończyłam się przebierać i wyszliśmy jak się okazało, w tym samym czasie.
-Co ty tak długo tam robiłeś?- spytałam, przytulając się do jego klatki.
-Zaplątałem się w spodniach, no. Za mało miejsca tam jest.- mruknął, całując mnie w czubek głowy. Uśmiechnęłam się na ten gest.
-To sobie pomyśl co mają Taehyung i Jungkook.- szepnęłam, a on wybuchnął śmiechem. Po czasie, kiedy ta dwójka już wyszła, poszliśmy pod prysznice. Chłopacy do swoich, a ja do damskich. Aż dziwne, że nikogo nie było. Jednak kiedy wyszłam na sam basen, zobaczyłam grupkę dziewięciu chłopaków, którzy pływali. Czyli jestem jedyną dziewczyną, super.
Po minucie dołączyli do mnie chłopacy. Powiesili ręczniki i ściągnęli klapki, po czym stanęli obok mnie. Przyjrzeli się chłopakom.
-Widzę, że Cravity przyszło. Tak im się nudzi na początku kariery?- mruknął Yoongi i zaczął wchodzić do wody. Ja zmarszczyłam brwi, oczekując na wyjaśnienia, kto to jest Cravity, a kiedy ich nie dostałam, spojrzałam z pretensjami na Jimina.
-Kochanie, to jest basen dla idoli kpopowych.- już chciałam coś powiedzieć, ale mi przerwał, a raczej nie pozwolił.- Jak wtedy z nami siedziałaś, powiedzieliśmy Ci, że wynajęliśmy basen, i to była w sumie prawda, bo poprosiliśmy, żeby nikogo nie wpuszczać, żeby Cię nie speszyć.
-Ja nie jestem idolką, mnie nie powinno tu być, Jimin.- powiedziałam, cofając się w stronę wyjścia, ale ten złapał mnie za nadgarstek.
-Możemy przyprowadzać gości, o ile tego kogoś znamy, więc masz pełne prawo tu być. Tym bardziej jako siostra Tae.- przytulił mnie, a ja pokiwałam głową.- Wchodź, pokaż jak nie umiesz pływać.- poprowadził mnie do wody, a ja go ochlapałam, na co ten wybuchnął śmiechem.
-Kim są Cravity? Nie słyszałam o nich.- spytałam, tracąc dno, ale utrzymałam się na wodzie. Podpłynęłam do ściany, a Mimi za mną.
-Debiut mieli trzy dni temu. Nie mam pojęcia jak znaleźli czas na basen.- odparł, zanurzając się całkowicie, by zmoczyć głowę. Potem odgarnął włosy do tyłu i złapał mnie za rękę. Zaczął gdzieś płynąć, ciągnąc mnie za sobą. Przypłynęliśmy do tej części, gdzie pod ścianą są ławeczki i jacuzzi. Tam siedzieli też Seokjin z Yoongim.
Siedzieliśmy tak chwilę i rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym. Zauważyłam, że niektórzy z chłopaków mają na sobie koszulki. I w sumie cieszę się, że ubrałam strój jednoczęściowy. W pewnym momencie tamten zespół wyszedł z basenu i ustawił się w rządku przed naszym.
-Dzień dobry!- zawołali wszyscy w tym samym czasie. Cyrk odjechał, klauny zostały. Przynajmniej na razie tak uważam. Chłopacy pozwolili im wejść do środka i część podeszła do lidera i reszty zespołu, a druga część do naszej czwórki.
-Cześć, jestem Park Serim.- ukłonił mi się, a ja zrobiłam to samo.- Nowa członkini?- spojrzał na chłopaków, ale Jin pokręcił głową.
-Nie, to siostra Taehyunga.- odparł, a Jimin przybrał dumny wyraz twarzy.
-To moja dziewczyna. A to, że siostra, to przy okazji.- uśmiech nie schodził mu z twarzy.- Ma na imię Pola. Jagyia, to jest lider tego zespołu, obok jest Wonjin, a tam z tyłu, ten co nie wie co ma robić, Songmin, a resztę poznasz może później.
-Możecie nas zostawić na chwilę samych?- poprosił Seok, a chłopacy odpłynęli.- Możecie nam powiedzieć jak to się stało, że znowu jesteście razem?- spojrzał na nas, kiedy Min się do nas przysunął.
-Poważnie? Pytasz się jak to się dzieje, że ludzie są razem? Poza tym nie widzieliście czegoś rano? Jakiejś zmiany?- spytał Park, a chłopacy umilkli.
-Poza tym, jak się nie można było domyślić, to nie miejcie do nas pretensji. Taehyung od razu się skapnął, a zeszliśmy się już kilka dni po przyjeździe tutaj.- włynęłam Jiminowi na plecy.- Ale na razie nie mówcie nikomu, chcę jeszcze podenerwować Hoseoka. Irytuje mnie pod tym względem.
-J-jasne. Szczęścia życzę.- uśmiechnął się Yoongi, a Seokjin się do nas przytulił, odpowiedziawszy tym samym. W końcu mogliśmy być w pełni szczęśliwi.
CZYTASZ
Jeszcze jedna szansa || Park Jimin
Fiksi PenggemarDruga część książki "Nie oddam Cię, mój nauczycielu". Jeśli nie czytałeś to lepiej idź to zrobić, bo nie będziesz widział o co chodzi.