Weszłam do domu była 3:30 na dole nikogo nie było. Miałam już wejść po schodach, lecz ktoś mnie uprzedził. Był to mój brat.
- Jak miło. - powiedziłam sarkastycznie.
- Jak się mieszka? - spytał.
- Dobrze. Co cię podkusiło żeby tu przyjecha.
- Chciałem pobyć z siostrą. Reszta rodziny przyjedzie jutro.
- Świetnie. A teraz daj mi iść spać, jutro idę do szkoły.
Weszłam na górę i skierowałam się do mojego pokoju. Wchodząc do pokoju ujrzałam śpiącego Aleca. Przeniósł się do mnie nie dawno. Uwielbiam patrzeć jak śpi. Wziełam piżamę, poszłam do łazienki. Wziełam prysznic. Wyszłam z łazienki i położyłam się obok mojego chłopaka. Usnełam w parę sekund, bo byłam bardzo zmęczona.
***
Poczułam przyjemne ciepło na mojej szyji. Jego usta przywarły do niej, wiedziałam już kto to. Mój ukochany, otworzyłam oczy, ale on nie oderwał się od mojej szyji. Zamruczałam z zadowolenia, co spotkałam się z oderwaniem się bruneta ode mnie.- Czemu przestałeś? - spytałam zaspanym jeszcze głosem.
- Trzeba wstawać Nikita. - uwielbiam gdy tak, mnie nazywa i tylko on.
- Milo proszę, jeszcze chwile. - powiedziłam błagalnie. Zwykle to działa na niego, ale nie tym razem.
- Twoje rodzeństwo jest na dole w komplecie.
- No dobrze, ale... - nie dał mi dokończyć.
- Musi być oczywiście jakieś "ale" o tym porozmawiamy wieczorem.
Ta odpowiedź, spodobałam mi się bardzo. Wstałam leniwie z łóżka ubrałam się oczywiście na czarno (w mediach co ubrała).Do tego włożyłam wysokie buty.

Gdy Al mnie zobaczył, myślałam że się na mnie rzuci. Uśmiechnełam się do niego uwodzicielsko i wyszłam z pokoju. Zeszłam do mojego rodzeństwa. Wchodząc do salonu, wszystkich wzrok był skierowany na mnie. Uśmiechnełam się do nich. Poczułam że ktoś mnie obejmuje od tyłu. Tym kimś okazał się mój chłopak. Byli zdziwieni tym co widzieli. Nie miałam okazji, ich powiadomić o nas.
- Nieźle siostra. - skwitował Kol.
- Oj zapomniałam o tym was powiadomić. Z Aleckiem jesteśmy razem.
- Gratuluję. - jako jedyna powiedziłam moja siostra.
Po minie Klausa już wiedziałam że mu się to nie podoba.
- Ty to jednak masz szczęście. Inaczej, bylibyście osobno na dwóch krańcach świata. - powiedział mój bliźniak. - Tak w ogóle, ładnie wyglądasz.
- Gdybyś nie był moim bliźniakiem, to byś już leżał na dnie oceanu. - odgryzłam mu się. - I dziękuje za komplement.
- Skończyliście? - spytał Elijah.
- Myślę że tak, co nie Nik? - popatrzyłam na niego przenikliwie.
- Jasne. - powiedział ironicznie.
- Rodzina w komplecie, więc może jakaś rozrywka. Co powiecie na szukaniu trupów?
- Co za trupów? - spytał Kol.
- Martwych chimer. - powiedziłam sarkastycznie.
***
W sumie to już po fakcie, dziewczyna nie żyje. Zastanawia mnie kto ją zabił i kto tworzy chimery. Może tak czy by nie spotkać się z Theo. To nie jest zły pomysł. W sumie to tak poszłam do szkoły że nie poszłam. Ale cóż, nic na to nie poradzę. Tylko jak się z nim skontaktować. Scotta nie poproszę, a Stilińskiego tym bardziej. Muszę iść do szkoły, albo nie pójdę do tego mostu w lesie. Może tam będzie. Tak jak pomyślałam, tak zrobiłam.
CZYTASZ
Trybryda ~ Teen Wolf & The orginal | A.M.
WerewolfWeronika jest pierwotną trybrydą mieszka w Nowym Orleanie wraz z rodzeństwem. Po pewnym czasie postanawia odwiedzić przyjaciela w Becone Hills. Zapisuje się do szkoły do której on też chodzi. To miasto nie jest wcale lepsze niż Nowy Orlean. Tu się j...