Rozdział 19

309 13 1
                                    

Madison

Nazajutrz ciężko mi było się przebudzić. Ale jak już w końcu otworzyłam oczy i przypomniałam sobie sytuację z poprzedniego wieczoru, to zażenowana jęknęłam na głos. Byłam zła na siebie za to, że nie umiałam kontrolować swojego ciała. Po raz pierwszy zatrzymałam Connora przed pocałowaniem mnie, z czego mogłam być dumna, aczkolwiek reakcja mojego własnego organizmu była co najmniej niezadowalająca.

Absolutnie nie chciałam go w najbliższym czasie spotykać, chociaż wiedziałam że za dwa dni będzie to nieuniknione. Duża była moja radość, gdy na ekranie swojego telefonu dostrzegłam wiadomość od bruneta mówiąca o tym, iż przez najbliższe dni nie będzie miał czasu na wspólne obiady. Kamień spadł mi z serca gdy dowiedziałam się, że będę miała chwilę czasu na przemyślenie słów, które chcę mu powiedzieć.

Wyskoczyłam z łóżka, odsunęłam od siebie nieprzyjemne myśli i postanowiłam, że póki co nie będę roztrząsać minionych wydarzeń. Szybko ubrałam się w czarne leginsy, biały krótki rękawek, a na to zarzuciłam czarną bluzę oversize. Było już po dwunastej, a ja na czternastą godzinę miałam zjawić się na drugiej zmianie w pracy.

W bibliotece tego dnia nie było absolutnie żadnego ruchu. Mozolna praca przed komputerem sprawiała, że musiałam zrobić sobie kawę, bo inaczej zasnęłabym na siedząco przy biurku. Po zarejestrowaniu wyznaczonej ilości książek, przeszukałam regały i wybrałam dla siebie jedną lekturę. Decyzja padła na polskiego autora, który napisał serię 'Achaja', często była wypożyczana przez młodsze pokolenie, więc z ciekawości również ja chciałam poznać tą historię.

Gdy do końca zmiany zostało mi już pół godziny, chwyciłam komórkę do ręki i napisałam do Michaela sms-a, chcąc umówić się nim na wieczorne oglądanie filmów. Chłopak zawsze plątał się po skrzydle Connora, jakby nie miał nic innego do roboty, tak więc często to właśnie z nim siadałam przy piwie i razem zamawialiśmy pizzę, włączając do tego serial lub film. Długo nie musiałam czekać na odpowiedź, mężczyzna ochoczo przystał na moją propozycję. Cieszyłam się, że nie proponował towarzystwa innych osób, ponieważ chciałam z nim szczerze porozmawiać na temat pewnej osoby, której imię zaczynało się na C.

Byłam dzisiaj sama w pracy, a gdy zamykałam za sobą drzwi budynku na zewnątrz od dawna było już ciemno. Przerzuciłam torebkę przez ramie i podreptałam do stojącego niedaleko samochodu, w którym tradycyjnie przywitałam się z Harry'm.

W domu zrzuciłam z siebie kurtkę i buty, po czym od razu poszłam się wykąpać. Michael poinformował mnie już wcześniej, że za dwadzieścia minut pojawi się z pizzą, tak więc czym prędzej wykonałam wieczorną toaletę, przebrałam się w piżamę i szlafrok, a następnie usadowiłam się przed telewizorem w salonie.

Miałam ochotę na coś lekkiego, tak więc włączyliśmy komedię American Pie i zaczęliśmy zajadać się pizzą. Na koniec wyjęłam popcorn i rzuciłam Michaelowi piwo z kuchni, z lodówki. Sama też się jednym poczęstowałam. Po niedługiej chwili, postanowiłam zagaić bruneta.

- Czy mogę cię o coś zapytać? Ale nie chciałabym, żeby dotarło to do uszu Connora. - Zaczęłam ostrożnie.

- Jasne młoda, strzelaj. - Mrugnął do mnie z uśmiechem.

Zastanawiałam się tylko przez chwilę, jak ująć swoje myśli w słowa, po czym wzięłam się w garść i po prostu zaczęłam mówić.

- Powiedz mi, jako dobry przyjaciel Connora....Jaki jest jego stosunek do kobiet? - O boże, dlaczego to zabrzmiało tak sztywno i podejrzanie? Jak tworzyłam listę pytań wydawały mi się bardziej zwyczajne i lekkie.

- Co dokładnie masz na myśli? Pytasz się mnie czy woli kobiety czy mężczyzn?

Pacnęłam go w ramię i roześmiałam się.

ZnalezionaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz