🗯10🗯

1.3K 71 9
                                    

- Taehyung, wszystko w porządku ? - zapytał Jimin, widząc że jego przyjaciel  jest w nie humorze i coś nie daje mu spokoju

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Taehyung, wszystko w porządku ? - zapytał Jimin, widząc że jego przyjaciel  jest w nie humorze i coś nie daje mu spokoju.

- Wiesz, miałeś kiedyś wrażenie, że wszystko układa się dobrze i nic tego nie może spieprzyc, ale w najważniejszym momencie wszystko się niszczy? - odparł, odwracając się w strone Jimina, który siedział tuż obok niego w autokarze.

- W sensie ?

- Eh, jakbyś się czuł gdybyś budował zamek z klocków przez miesiąc i nagle którego dnia przychodzi mój brat i wszystko ci niszczy? - zapytał.

- Zapewne bym się wkurwił, rozwalił wszystko i....

- Byś się poryczal- zaśmiał się lekko.

- Zamknij się, jestem silny fizycznie i emocjonalnie, nie to co ty - przewrócił oczami , nakładając słuchawki do uszu .

- Czuje się zakłopotany i nie wiem co myśleć.  - oparł głowę o szybę, patrząc na widoki za oknem, myśląc nad wszystkim intensywnie, wzdychając przy tym ciężko, co nie umknęło uwadze nauczyciela, który już wiedział że musi porozmawiać z uczniem.

                                                ☆

Jechali tak przez dobrą chwilę.  Taehyung miał nadzieję, wielką nadzieję, że tygodniowa wycieczka, rozluźni go i pomoże zapomnieć o wszelkich  problemach.  Niestety było to bardzo ciężko, gdyż jeden z nich był w tym samym miejscu i czasie. Nie wiedział co myśleć.  Głowa mówiła :" daj spokój, zostaw to", lecz serce : nie poddawaj się, jak się czegoś mocno pragnie, to osiąganie się to zawsze, nie ważne ile będzie trzeba wycierpieć. Zastanawiał się również czy powinien porozmawiać o tym z jiminem, ale znając go I jego krótki jezyk, odrzucił ten pomysł. Był zagubiony i mimo wielu przyjaciół, był tak naprawdę sam.

- Uwagę, robimy 20 minutowy postuj, proszę trzymać się czasu i wrócić do autokaru równo o 12:50 - krzynął nauczyciel,  poczym każdy zaczął wychodzić na zewnątrz.

- Taehyung, idziesz? - zapytał Jimin, lecz widząc śpiącego Kima, zostawił go, wiedząc że ten potrzebuje odpoczynku. - Wezmę ci frytki- dodał Park , poczym opuścił pomieszczenie, zostawiając chłopaka samego, co nie umknęło uwadze jednego z nauczycieli.

Jungkook już od początku wyjazdu widział, że z Kimem jest coś nie tak. Był ciągle zamyślony i nieobecny, co było do niego nie podobne. Poszedł bliżej niego, przysiadając się obok, wpatrując się intensywnie w jego twarz.

- Piękny- szepnął pod nosem, odgarniając kosmyk jego włosów z twarzy.

- Zostaw- usłyszał  po chwili słowo wypowiedziane ze strony  Kima, które go nieco zdziwiło, lecz zrobił to, o co go ten poprosił.

- Taehyung?

- Zostaw go, on jest mój- mówił dalej dość nie zrozumiałe rzeczy.  Jeon jeszcze bardziej nachylił się  w jego stronę  zauważając że ten nadal śpi i jedynie majaczy coś pod nosem. - Nie rób mu krzywdy, to ja zrobiłem coś  złego- mówił dalej, a Jungkook dalej wsłuchiwał się w jego słowa. - Ogień. Ogień- zaczął krzyczeć.

The Good teacher》☆ taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz