Diecinueve

161 10 0
                                    

!TW! 16+/seks

Oboje przebudzili się około dziewiętnastej, muzyka nadal grała.

— Powiem ci, że to był dobry pomysł. — powiedział Patryk i pstryknął starszego w nos.

— Zostaw mi nos. Wcześniej całujesz, a teraz w niego pstrykasz. Zastanów się, chłopie.

— Dobrze. — po raz kolejny pocałował go w nos. — Tak lepiej?

— Zdecydowanie, kochanie.

— Co za zmiana, z chłopa w kochanie, zmienny jesteś.

— Tak samo ty. Będziesz coś jadł?

— Nie wiem, nie jestem jakoś specjalnie głodny, a ty?

— Nie będę.

W tym momencie spojrzeli sobie w oczy. Spojrzenia przekazywały wiele, miłość, radość, pożądanie. Wystarczyły sekundy, aby połączyli swoje usta w łapczywym pocałunku. Tak dawno nie mieli okazji, aby pokazać sobie tą tęsknotę.

Całowali się coraz namiętniej i zachłanniej. Brunet usiadł na biodrach swojego partnera i nimi powoli poruszył, dłonie ułożone były na klatce piersiowej i ją gładziły. Chłopak nie był mu dłużny, swoje dłonie trzymał na biodrach.

— Taki piękny. — wymruczał przy uchu starszego, gdy ściągnął mu koszulkę. — Mogę się tobą zająć, kochanie?

— Tak. — mruknął szybko w odpowiedzi i znów pogrążył się w dotyku ukochanego.

Przenieśli się do sypialni, Maciek z owiniętymi nogami wokół blondyna. Pokój wypełniały stęki, sapanie, jęki ich obu oraz uderzanie skóry o skórę i ciche przekleństwa.

— Kocham cię. — powiedział zdyszany brunet, gdy oboje doszli. — Nawet nie wiesz, jaką przyjemność mi sprawiasz.

— Ja ciebie również i to bardzo, że sobie nie wyobrażasz. Zawsze będę cię kochać, obiecuję. — w tym momencie chłopak nie wiedział, że te słowa zostały rzucone na wiatr i że ta noc była ostatnią nocą spędzoną tylko we dwójkę.

Rano Maciek wstał pierwszy z ogromnym bólem dupy. Po chwili zauważył, że był przytulony do nagiego torsu swojego chłopaka. Szybko pocałował jego usta i próbował wstać. Gdy mu się udało, podszedł do szafy, wziął spodnie dresowe i bokserki z jednej z szuflad. Zszedł na dół i będąc w kuchni, próbował zrobić cokolwiek na śniadanie. Zrobił najzwyklejsze kanapki i gdy skończył, zobaczył schodzącego ze schodów Patryka.

— Dzień dobry, kochanie. — powiedział młodszy.

— Witam, zrobiłem kanapki, smacznego.

— Dziękuję i wzajemnie.

Zjedli i nie mając nic do zrobienia położyli się na kanapie i włączyli telewizję na przypadkowym programie.

[Time skip, wieczór]

Chłopacy prowadzili wspólnego live'a, to właśnie na nim widzowie mieli się dowiedzieć o ich związku. Patryk się stresował, bowiem nigdy nie mówił większej grupie o swojej orientacji seksualnej.

Za to Maciek miał wyjebane w to, co widzowie o nim powiedzą. W końcu już kiedyś wspomniał o swojej biseksualności i widzowie w stu procentach go zaakceptowali. Blondyn miał jednak wątpliwości, jeśli chodzi swój coming out, nie miał pewności, czy przyjmą tą wiadomość z szacunkiem.

W tym stresie razem z Maćkiem odpowiadał na inne pytania, które często pojawiały się na chat'cie.

— Czemu nie nagrywaliście niczego na kanał? - przeczytał Patryk. — Miałem wypadek i tyle.

— I tyle? Przecież prawie zginąłeś. — oburzył się brunet.

— No tak, ale przeżyłem i to się liczy. — odpowiedział mu młodszy.

— W sumie racja. — Maciek tylko mruknął.

Kolejnych kilka pytań było spokojnych, jednak do czasu. W końcu pojawiło się to pytanie, którym Patryk mega się stresował. Ktoś wysłał donate'a z zapytaniem 'Czy MxP jest prawdziwe?'.

— Może tak, może nie, ale oboje mamy już ukochane osoby, więc możecie przestać już nas pytać o to i można powiedzieć, że ship MxP się rozpadł. — zaczął Maciek. — Chyba użyłem złego określenia, jeśli chodzi o ship, nie uważasz kochanie?

Uśmiechnął się i dał znak, żeby jego ukochany kontynuował.

— Oczywiście skarbie. Mogłeś powiedzieć, że się spełnił. — i w tym momencie się pocałowali.

Chat bardzo się ucieszył, z czego by wynikały wiadomości na nim. Każdy gratulował i niektórzy zadali jeszcze pytania o ich związek.

— Jak myślicie, czy to będzie miłość na całe życie czy raczej szybko się rozpadnie? — przeczytał blondyn. — Może ty pierwszy odpowiedz.

— Bardzo kocham Patryka, więc myślę, że może to długo przetrwać. A ty co uważasz? — powiedział, a Patryka coś napadło, bo przez ten moment nie myślał racjonalnie, przez co mógł stracić Maćka.

— Myślę podobnie, my za chwilę wracamy. — dopowiedział i wyłączył na chwilę mikrofon i kamerę. — Szczerze, wybrałeś złą osobę, nie nadaję się do tego. Nie powinieneś mnie kochać.

Ten na chwilę ucichł i po kilku sekundach się odezwał.

— Masz rację, nie wiem, jak możesz myśleć, że jesteś nieodpowiednią osobą. Właśnie takim myśleniem stajesz się nią. Ja sam wybrałem kochanie akurat ciebie. Odwzajemniłem twoje uczucia, bo ci zaufałem. Ty teraz zwaliłeś swoim mówieniem, że nie powinienem cię kochać. — mimo, że mówił to poważnym głosie, w jego oczach pojawiły się łzy.

Zamurowało Patryka totalnie, nie spodziewał się tych słów. Fakt, to on tak naprawdę zdecydował o związku, bo mu na tyle zaufał. Najprawdopodobniej młodszy zranił jego uczucia, lecz wyrzucił z siebie coś, co uważał za prawdę.

— Po live'ie się spakuję i wyjadę, bo nie ma sensu mieszkanie razem, jak nawet w takiej kwestii się zgadzamy. — powiedział to neutralnym głosie. — Włączam mikrofon i kamerę.

— Już jesteśmy. — odparł blondyn, gdy widzowie mogli już ich zobaczyć i słyszeć.

— Co z Julką? — padło kolejne pytanie, które przeczytał Maciek. — Dla mnie jest to już temat zamknięty. Nie rozmawiamy ze sobą, lecz od czasów rozstania mieliśmy jeden nieprzyjemny incydent, którego raczej wam nie powiem, bo jak nawet sporo wiecie o moim życiu prywatnym, to jest kilka rzeczy, które zostawię dla siebie.

Mieli jeszcze stream'a przez około trzydziestu minut. Gdy skończyli, Patryk od razu poszedł do sypialni i zaczął się pakować. Zaczął od ubrań, a skończył na wszystkich zdjęciach. Brunet uważnie mu się przyglądał i w jego oczach powoli pojawiały się łzy.

Zamówił ubera i wyszedł z domu, po drodze powiadamiając Bartka, że dzisiaj wraca tam na jakiś czas. Maciek żegnał Patryka wzrokiem, rozpłakał się na dobre.

Uber przyjechał po dziesięciu minutach i Patryk wsiadł do niego, uprzednio witając się z kierowcą. Spoglądał na panoramę miasta, niedowierzając we własne słowa. Był po części zły na Maćka, ten nawet nie próbował go zatrzymywać, który tylko stał oszołomiony, bo jego ukochany to zrobił.

My Luvv • MxPOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz