𝔻𝕣𝕖𝕒𝕞𝕟𝕠𝕓𝕝𝕒𝕕𝕖 (𝐚𝐧𝐠𝐬𝐭)

239 15 17
                                    

(znowu zamówione przez Mulczi)
Następne zamówienie: polski_komunista - Dreamnoblade smut
Wysoki blondyn szedł przez miasto w samej bluzie w deszczu. Ludzie na niego patrzyli, ale nie obchodziło go to. Szedł w miejsce bardzo dla niego ważne, więc w dupie miał wszystkich przechodniów, chociaż rzeczywiście, mógł ubrać coś lepszego. Był cały mokry, woda kapała mu po twarzy, ale dzięki temu nie było widać jego łez. Za każdym razem, gdy szedł w to miejsce płakał. W ręku niósł bukiet naprawdę pięknych róż. Kiedyś sam takie dostawał od swojego chłopaka, teraz jednak jest to niemożliwe. Nagle przejeżdżający obok samochód wjechał w kałużę, która ochlapała Dreama. Ten cicho na to przeklnął i poszedł dalej. Nie chciał tracić ani chwili, bo chociaż to miejsce przyprawiało go o ból, był tam też lekko szczęśliwy oraz czuł się bezpiecznie. Tak naprawdę tam towarzyszyły mu każde możliwe emocje. Smutek, złość, szczęście, miłość, wzruszenie. Dosłownie wszystko. W końcu zobaczył ciemną uliczkę, w którą skręcił. Zawsze tamtędy chodził, ponieważ było szybciej. Gdy uliczka skończyła się, blondyn znalazł się na polanie, na której stał jeden, samotny grób. Dream podszedł do niego i lekko się uśmiechnął, po czym uklęknął i położył przed nim kwiaty. Po chwili jednak uśmiech znikł z jego twarzy, ponieważ teraz przyszła kolej na inną emocję. Złość.
- Cholera... - zaczął. - dlaczego mnie zostawiłeś..? Miałeś być nieśmiertelny... Przecież sam mówiłeś...








Technoblade never dies

SORY, ŻE TAKIE KRÓTKIE, ALE NIE MIAŁAM POMYSŁU

𝐎𝐧𝐞-𝐬𝐡𝐨𝐭𝐲 (zamówienia)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz