Pope coś ty odwalił- wycedziła Kie wraz z Johnem B. Kanał się zmienił- powiedział zdezorientowany Pope.
A co do wiedźmy to ty zobaczysz- powiedział pod denerowana do Jj wychodzącego z wody. -I dobrze ci tak - uśmiechnełam się i odwróciłam do reszty.
Zobaczyłam że nadal nie ma JJ, nagle usłyszałam jego głos w wodzie i zaczął mówić coś o zatopionej łodzi, nikt go nie słuchał więc ja zobaczyłam. Na prawdę widać było że na głebinach jest łódź. - John B tu na prawdę jest łódź- krzyknełam. wszyscy się odwrócili i wpatrywali, po chwili wszyscy wskoczyliśmy do wody. Gdy byliśmy już na dnie na prawdę była tam łódź, i jak się potem okazało nie tania. John B pokazał że wypływamy, natomiast ja zobaczyłam coś świecącego w promieniu słońca. Wszyscy wypłyneli natomiast ja podpłynałem jeszcze bliżej i zobaczyłam moją piękną zdobycz, po którą popłynełam. Wypłynełam z pod wody i zobaczyłam spanikowane płotki. - czy ciebie do reszty pogieło, myślałem że się topisz już miałem skakać!- powiedział zdenerwowany John B. - nic ci nie jest ? -podeszła do mnie zmartwiona Kie podając mi ręcznik. - już myślałem że będę musiał zademonstrować mój kurs z ratownictwa- dodał JJ. - spokojnie, nic mi nie jest w Californii był taki plus że chodziłam na lekcje pływanie , gdzie dodatkowo mnie uczyli nurkować. Zmieniając temat dzięki za troskę, ale znalazłam coś na dnie wraku- powiedziałam pokazując im moją zdobycz. - super, bawimy się w detektywa? -powiedział po chwili. - słuchaj Pope nie bez powodu na dnie jest łódź warta 500 klocków- powiedział JJ. - Nie narażaj się Naomi, ale mimo to dobra robota mi zaczeło brakować powietrza a byłaś pod wodą 2 minuty dłużej. - powiedział mój kuzyn.
Okazało się że moja zdobycz to klucz do pokoju jednego z niewielu hotelów na biedniejszej stronie wyspy. Nie mogłam przestać myśleć o tym że skoro łódź jest na dnie to musiał być na niej człowiek. Po chwili gdy płyneliśmy do motelu przypomniało mi się coś co miałam powiedzieć reszcie. - Jak byłam pod wodą widziałam że wewnątrz łodzi jest jakaś torba, ale nie ma bata żebym wytrzymała tyle pod wodą a skoro nie ja to nikt- powiedziałam wyrzucając ręce. - John'ie B dałbyś rade załatwić butle do nurkowania od Cameronów? - powiedziała Kiara. - Nie wiem postaram się- odpowiedział. - ciekawe co tam jest, kasa, złoto a może narkotyki- powiedział podekscytowany JJ. - Narkotyki to ty chyba masz w głowie- powiedziałam z uśmiechem na co JJ wydmuchał powietrze z nosa.
Gdy dopłyneliśmy do motelu, zobaczyliśmy bardziej, jakby był tutaj dom strachu. To samo powiedziała Kie. Miałam klucz więc wyszłam pierwsza, za mną poszła Kie, Jj i John B. Chłopaki powiedzieli że lepiej będzie jak zostaną w dwójkę i popilnują łodzi , to też zrobili.
CZYTASZ
Nic do stracenia.....(outer banks)
RandomSiema, książka którą postaram się napisać będzie o Naomi która ma za sobą mroczny świat o którym nikt nic nie wie. Przeprowadza się do miasta, Outer Banks w którym mieszka jej kuzyn John B. Zamieszkuje z nim w jego domku i spotykają ją różne przygod...