~3~

8.9K 464 104
                                    


Budze się wcześniej od buzika. Sama nie wiem czemu. Wczoraj przed snem myślałam od tym chłopaku co pisze i może on wcale nie jest taki zły na jakiego się wydaje? Może jednak jest normalnym chłopakiem? Nie no dobra żaden chłopak nie jest normalny. Biorę telefon w rękę i zaczynam pisać do nieznajomego.

Ja: Hejeczka ☺
Gwałciciel: Hej. Co to się stało, że do mnie napisałaś pierwsza?

Ja: To źle?

Gwałciciel:Dobrze ale się zdziwiłem :)

Ja: Spotkamy się kiedyś?

Gwałciciel: Kiedyś na pewno ale teraz nie bo jest za wcześnie

Ja: Poczekam:)

Kolega:Ciekawe w co się dzisiaj ubierzesz ^o^

Ja: Zobaczysz.. Dobra poczekaj ide się ubrać.

Rzucam teefon obok siebie i wstaje po czym podchodzę do szafy, z której wyciągam szarą bokserkę, czarne poszarpane rurki,a do tego z komody wyjmuje czarną bielizne i czarno-niebieskie rękawiczki bez palców. (Zdjęcie jej ubioru z boku) Idę z ciuchami do łazienki. Wykonuje poranną toaletę w szybkim tępie. Gotowa wychodzę z łazienki. Biorę telefon w rękę i patrzę, że mam wiadomość. Odczytuję ją.

Kolega: Mam nadzieje, że bedziesz wyglądać sexy jak zawsze

Przez tą wiadomość lekko się rumieniem. Jaki on kochany.

Ja: Kochany jesteś.

Ja:Szczerze? Nie chce mi się iść do szkoły

Kolega: A komu się chce?

Ja: Lukowi ^^

Kolega: Ten blondyn z kolczykiem w wardze?

Ja: Tak :)

Kolega: Jestem zazdrosny *focha się*

Ja: On jest tylko moim przyjacielem

Kolega: I tak jestem zazdrosny

Ja: Nie jesteśmy razem więc...trudno

Zazdrośnik: *bardziej się focha*

Ja:*bardziej się śmieje*

Po chwili słyszę jak ktoś wpada do mojego domu i krzyczy

-Szkoły nie ma przez tydzień!!

-Co? Jak to nie?!

Wstaje i podchodzę do drzwi ale gdy chciałam wyjść Luke znów mnie wepchnął do środka. Zaczął mnie tulić i skakać ze mną ze szczęścia.

-Podobno jest remont i nie ma szkoły przez tydzień! -krzyczy uradowany Luke. Wywracam oczami na jego zachowanie i siadam na łóżku. Telefon mi zawibrował. Patrze na wyświetlacz.

Zazdrośnik: Podobno szkoły nie ma przez tydzień

Ja: Podono byłeś na mnie fochnięty O.o

Zazdrośnik: Już mi przeszło odegram się za to jak się spotkamy *porusza zabawnie brwiami*

Ja: Zgwałcisz mnie? O.o

-To ja ci nie przeszkadzam-słyszę głos Luke. Chce coś powiedzieć ale nie zdążyłam bo wyszedł z pokoju. Trudno. Jak dla mnie to dobrze, że nie ma szkoły. Takto został tylko miesiąc do końca szkoły. Znów poczułam wibracje i patrzę na wyświetlacz kładąc się.

Zazdrośnik: O tak zgwałce cię

Zazdrośnik: Zaczne cię całować nachalnie

Zazdrośnik: A potem cię zgwałcę

Zazdrośnik:*śmieje się złowrogo*

Ja: Skończyłeś? *unosi jedną brew*

Zazdrośnik: Tak możesz mówić C:

Ja: Nudzi mi się;/

Zazdrośnik: Przecież piszesz ze swxy chłopakiem

Ja: Nie pisze jeszcze z Lukiem O.o

Zazdrośnik: -,- Mówiłem o sobie

Ja: Masz duże ego!

Zazdrośnik: Wiem, że mam dużego ^o^

Ja:*wywraca oczami*

Ja: Pójde do autobusu i będę patrzyła się na jedną osobę,a następnie wyjmę telefon i powiem do telefonu "SZEFIE, MAM GO"

Zazdrośnik: *śmieje się na podłodze*

Ja: Chyba tak zrobie

Ja: albo nie bo może on też będzie z jakiegoś gagnu i co ja zrobi?

Zazdrośnik: Użyjesz mocy i go zgwałcisz spojrzeniem

Ja: Ja to nie ty :P

Zboczeniec: Ey ey ey ja tylko gwałce swoim dużym koleszką!!

Ja: Nie masz dużego!

Zboczeniec: Mam. Mam ci pokazać?!

Ja: Nie dzięki obejdzie się *zniesmaczony*

Zboczeniec: Bo byś doszła patrząc na niego!

Ja: Foch! Nieodzywam się do ciebie!

Zboczeniec: Bo co? Bo się boisz, ze mnie zgwałcisz tak jak swojego byłego?!

Zboczeniec: Amy przepraszam, że to napisałem

Zboczeniec: Nie chciałem

Zboczeniec: Po prostu mnie poniosło

Zboczeniec: Przepraszam Amy :(

To co napisał nie było śmieszne. I nawet to nie było prawdą! To mój były mnie zgwałcił,a nie ja go. Ale na szczęście już nie muszę się go bać bo siedzi w więzieniu. Kiedyś powiem co się stało ale nie teraz bo za bardzo mnie to boli jak o tym mówię. Po cwili czuje łzy na policzak. Chowam twarz w poduszkę i zaszonę się głośnym płaczę.

SMS| A.I✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz