George i Clay obudzili się słysząc kroki zbliżające się do pokoju blondyna. Właściciel pomieszczenia od razu wstał i kazał się tymczasowo schować George'owi. Sam postawił na improwizację. Była to mama Clay'a. Kobieta wyglądała na strasznie szczęśliwą.
- Clay nie uwierzysz!
- Ojca potrącił samochód? Coś mu się stało? - powiedział blondyn sarkastycznie.
- Clay! Oczywiście, że nie! Nie wiem za co ty go tak nie lubisz. Byliście kiedyś takim idealnym duetem - kontynuowała kobieta.
- Było minęło, teraz jest inaczej. Mów co się stało
- Drista wraca do nas na długi weekend z internatu!
- Serio? To już dzisiaj?! - Clay nie mógł uwierzyć, że wreszcie po długim czasie z nowu zobaczy swoją siostrę. Rodzice posłali ją 3 lata temu do szkoły podstawowej z internatem tylko dlatego iż była ona jedną z najlepszych placówek, a Drista nie należała do bardzo ambitnych uczniów i chcieli to zmienić. Była wtedy bardzo młoda i za to szczególnie Clay znienawidził bardzo swojego ojca chociaż do rodzicielki również miał żal, że nie powstrzymała swojego męża od tej decyzji.
- Tak, za jakieś trzy godziny powinna być z tatą na miejscu z nami - kobieta uśmiechnęła się i przytuliła mocniej swoejgo syna.
- To znaczy, że go nie ma? - zapytał nieco zadowolony Clay.
- No tak... Coś się stało?
- Wiesz... Chciałbym ci to pierwszej powiedzieć. Daj mi tylko chwilę i proszę cię cokolwiek to będzie nie zabij mnie za to, tak samo jak tej rzeczy. - Clay wiedział dobrze, że jego bardzo religijny ojciec owinął sobie rodzicielkę blondyna wokół palca i sam ją zrobił tak samo jak on nastawioną do osób innej orientacji niż heteroseksualna negatywnie.
- Rozumiem, że mam się bać?
- Zależy... - blondyn wszedł na szybko do swojego pokoju, w którym krył George'a. Wyciągnął bruneta szybko zza drzwi i już przed chwilą oboje cali zestresowani stali przed rodzicielką Clay'a.- Mamo... Zapewne kojarzysz George'a z innej perspektywy ale... - kobieta uniósła jedną brew. Nie wyglądała na wielce zaskoczoną jednak nie była zbytnio zadowolona z widoku bruneta w jej domu. - George to mój chłopak. - powiedział krótko Dream. George mógłby się założyć, że mamie Clay'a niewiele brakowało by zejść z tego świata.
- Wiemy co pani teraz sobie może myśleć, ale proszę nam dać szansę. Proszę dać szansę swojemu synowi. To chłopak, który zasługuje na miłość i proszę mu jej nie odbierać. Zapewne nie tak wyobrażała sobie pani wychować Clay'a, ale czy nie najważniejsze było właśnie szczęście własnego dziecka? - George wygłosił ta krótką przemowę. Mama Clay'a stała nadam zamurowana i dopiero po chwili gdy jej oczy się zaszkliły przytuliła obu trzymających się za ręce chłopaków. Może i wyglądało to dziwnie patrząc na jej poglądy, ale wyglądała na... Szczęśliwą.
- Jestem taka dumna... - wypuściła oboje młodszych z objęć i uśmiechnęła się do nich. - Może i twój ojciec jest jaki jest, ale raczej nigdy nie zmieni tego, że nie miałam wielkiego urazu do osób lgbt więc jestem strasznie szczęśliwa, że mój syn wreszcie znalazł kogoś kto serio go będzie kochał
- Dziękuję mamo - blondyn przytulił jeszcze raz swoją rodzicielkę.
- Teraz tylko myśl jak to rozegrasz z ojcem, bo Drista na pewno nie powinna mieć nic przeciwko. Pozwólcie, że zostawię was teraz samych i wezmę się za przygotowanie jakiejś kolacji - kobieta poszła na dół i zostawiła chłopaków samych.- Kto to Drista? - zapytał George gdy wrócił z blondynem do pokoju.
- Moja siostra, chodzi do szkoły z internatem i rzadko bywa w domu.
- Och...
- Wiem, ale to nie ode mnie zależy. - westchnął Clay.
- A ile? Ile jest między wami lat różnicy? - zapytał brunet.
- Niecałe pięć... Mimo to dobrze się dogadujemy i również bym jej za nic nie oddał tak samo jak ciebie. - Clay przytulił George'a i opadli oboje na jego łóżku. Spoglądali na siebie, a ich twarze były strasznie blisko. Wystarczył jeden ruch by zamknąć ta niewielką granicę dzielącą ich id siebie. Wreszcie to George przejął to zadanie i rozpoczął ich delikatny lecz długi pocałunek. Niestety ten piękny moment się urwał gdy Clay odruchowo zaczął jeździć po torsie bruneta powodując jego spięcie. No tak, po tym co zrobił Andrew na pewno nie będzie teraz tak łatwo w ich relacji podczas tych długich pocałunków.

CZYTASZ
Nikt się nie dowie / DreamNotFound
FanfictionGeorge jest gnębiony przez niejakiego Dreama za swoją orientację. Chłopak należący do grupy szkolnych gwiazd liceum jest homofobem i nęka wszystkie osoby innej orientacji niż hetero. George również ma swoje sposoby na dręczyciela przez które dochodz...