Vanessa wyjechała około 10, kiedy wspólnie zjadłyśmy śniadanie. Myśli o tajemniczym napisie nie dawały mi spokoju i choć moja przyjaciółka nie do końca o tym wiedziała, ja tak naprawdę robiłam tylko dobrą minę do złej gry.
Podczas mojej analizy zadawałam sobie masę pytań. Najgorsze było to, że na żadne z nich nie znałam odpowiedzi.
Przez moment chciałam to odebrać tylko jako głupi, szczeniacki żart, ale okoliczności w których to wszystko się zaczęło mi na to nie pozwalały. Zaczęłam zmywać talerze po naszych tostach, nucąc sobie pod nosem piosenkę, która aktualnie leciała w radio. Po chwili mój telefon zawbrował na stoliku za mną i po kuchni rozległa się piosenka Rihanny.
Szybko wytarłam ręce w leżącą obok ścierkę i spojrzałam na wyświetlacz. Chris.
- Cześć! - powiedział głośno do słuchawki. Jego głos zdradzał, że sie uśmiechał.
- Hej. Czemu dzwonisz? - przeszłam od razu do rzeczy i jednocześnie usiadłam na krześle.
- Idziemy dzisiaj wieczorem z Caroline do kina... - zrobił pauzę, przez co przeciągle mruknęłam na znak, że słucham go dalej. - Może byś dołączyła? - dosłownie widziałam jak wykrzywia twarz w sztucznym uśmiechu. Dobrze wiedział, że nie przepadałam za jego dziewczyną. Wszystko przez jej chorobliwą zazdrość. Nie mam nic przeciwko temu uczuciu w umiarze, ale kiedy dziewczyna zaczęła przyczepiać się do faktu, że ja i Chris się przyjaźnimy powiedziałam jej, co o tym myślę.
- A na co idziecie? - zaryzykowałam, nie chcąc zostawać samej w domu, kiedy się ściemni. Nie teraz, kiedy moje myśli nadają się do spisania i wykorzystania w bestsellerowym horrorze.
- "You can count on me", ponoć jeden z najlepszych filmów w ostatnim czasie. - zaczął mnie przekonywać. Może nie będzie tak źle?
- Dobra. O której się zaczyna?
- 18. Będę po Ciebie pół godziny wcześniej. Dam znać. - odpowiedział, na co przytaknęłam, mimo, że tego nie widział.
- Okej, to cześć. - pożegnaliśmy się nawzajem, po czym zakonczyłam rozmowę. Zdecydowanie potrzebuję tego wyjścia.
***
Popołudnie spędziłam w spokoju, wykonując codzinne czynności. Czas leciał mi dosyć szybko, więc zanim się obejrzałam zegarek wskazał 17:00. Mój przyjaciel miał być za pół godziny, więc otworzyłam swoja szafę, chcąc znależć zastępstwo dla swoich dresów.
Wybrałam kremowy, nieco za duży sweter i delikatnie przetarte jeansy. Sprawnie dobrałam do tego jasno-brązowe botki i udałam się do łazienki. Na powieki naniosłam jasny cień, a rzęsy mocno wytuszowałam czarną maskarą. Na koniec pomalowałam usta dopasowanym błyszczykiem i rozpuściłam włosy, pozwalając falowanym kosmykom swobodnie opadać na moje ramiona.
Gotowa zeszłam na dół i narzuciłam na siebie płaszcz. W momencie, kiedy chciałam sprawdzić godzinę na telefonie, dostałam sms'a od Chrisa.
Od: Chris: Jestem już pod domem, x
Chwyciłam za klucze i wychodząc z mieszkania sprawdziłam dwa razy, czy zamknęłam drzwi. Przezorny zawsze ubezpieczony.
Kiedy dojechaliśmy na miejsce, Caroline odebrała bilety i przydzieliła nam miejsca w sali kinowej. Oczywiście to ona siedziała w środku, skutecznie oddzielając mnie od mojego przyjaciela. Westchnęłam bezradnie, niezauważalnie przewracając oczami, ponieważ to było dla niej takie typowe.
Staraj się być miła, Elle.
Zatopiłam rękę w popcornie i zaczełam oglądać film, kiedy reklamy dobiegły końca. Z początku wydawał się być interesujący, ale każda następna scena coraz bardziej ociekała lukrem. Osobiście wolałam historie, które miały coś ciekawego do przekazania, a nie mizianie się głównych bohaterów co dwie sceny. Z drugiej strony czego mogłam się spodziewać po tej dwójce siedzącej obok mnie? Oni sami byli jak z waty cukrowej i wiedziałam, że irytowało mnie to po części dlatego, że nigdy sama tego nie doświadczyłam.
Po około 40 minutach regularnie zerkałam na wyświetlacz mojego telefonu i właściwie po tym czasie skończyła się moja uwaga dla tego filmu. Zerknęłam na Caroline siedzącą obok, która wtulona była w Chrisa. Po mojej lewej również siedziała drobna dziewczyna, uśmiechając się do swojego partnera, wyglądającego jak z bajki.
Co ja tu jeszcze robię?
***
Przetrwałam. Przetrwałam pieprzoną godzinę i 40 minut słodzenia. Całe 100 minut. Pełne 6000 sekund.
Kiedy znajomi odwieźli mnie do domu byłam wynudzona do granic możliwości. Koniec filmu, gdzie Anna i George pieprzą się 3 raz z kolei mnie zemdlił. Okazało sie, ze cena nie siedzienia samej w domu była bardzo wysoka.
Od razu poszłam pod prysznic, chcąc położyć się jak najwcześniej spać. Chciałam już zakończyć ten dzień.
Ciepła woda otuliła moje ciało z każdej strony. Mimo, że nie byłam zmęczona fizycznie, poczułam ogromna ulgę i zamknęłam oczy rozkoszujac sie chwilą spokoju. Spokoju, który był mi teraz naprawdę potrzebny.
Po nałożeniu żelu i spędzeniu paru dodatkowych minut pod strumieniem coraz to cieplejszej wody, wyszłam z kabiny i otulilam sie puszystym ręcznikiem.
Przeszłam do pokoju, gdzie przebrałam sie w piżamę i ściągając gumkę z nadgarstka związałam włosy w luźnego koczka.
Na sam koniec odszukałam swój telefon wsuwając sie pod grubą pościel i sprawdziłam wszystkie powiadomienia. W jedym momencie moja dłoń zawibrowała razem z urządzeniem, które zasygnaluzowało nową wiadomość. Kliknęłam w odpowiednie miejsce i prześledziłem tekst wzrokiem.
Od: nieznany
Kiepski wybór z tym filmem, liczyłem na to, że lepiej spędzę swój czas. x
Moje źrenice sie powiększyły. To musiał być on. Zagryzłam mocno wargę, czyjąc jak wszystkie rozluźnione dotychczas mięśnie sie spięły. Postanowiłam jednak odpisać, to nie mogło tak dłużej wyglądać. Ku mojemu zdziwieniu numer nie był zablokowany. Czyżby Pan Idealny pominął jeden ze szczegółów?
Do: nieznany
Kim jesteś i czego ode mnie chcesz?!
Odpowiedź przyszła szybciej, niż myślałam. Przeklnelam ślinę po jej przeczytaniu i od razu poczułam jak moje palce zaczęły lekko drżeć.
Od: nienzany
Wszystko w swoim czasie, kochanie. Do zobaczenia, x
-------
3 już za nami :) Akcja powoli się rozkręca, mam nadzieję, że przetrwaliście te wstępne rozdziały :D Dziękuję bardzooooo za wyświetlenia i gwiazdki! Rozdział dedykuję każdej osobie z grupy Sheerios Poland - jesteście świetne, dziewczyny! :*
Do następnego, x
![](https://img.wattpad.com/cover/36675928-288-k327535.jpg)
CZYTASZ
See you soon
Fanfiction"Do zobaczenia wkrótce, kochanie" Historia o dziewczynie i chłopaku... Ale czy taka typowa, skoro samo ich spotkanie jest ustalone od poczatku do końca, lecz tylko przez jedno z nich?