Friz;Czekaliśmy na nowciaksa i Krzycha, czuje że Krzychu nie był wczoraj załatwić sprawy ale pewnie gdzieś przybalował.
Odbyło się pukanie do drzwi więc albo nowciax to był albo Krzychu, wstałem z kanapy aby otworzyć drzwi. Otwierając zobaczyłem Nowciaksa.— Siema byku, wchodź jeszcze będziemy musieli poczekać na jedną osobę- zaprosiłem go do środka.
— Cześć wam na kogo czekamy?- zapytał.
— Na Krzycha bo wczoraj miał jakąś sprawę do załatwienia i ta sprawa mu się przedłużyła do rana. No ciekawe jaka ta sprawa była- mówił mini majk.
— No ciekawe- powiedział nowciax po czym na jego ustach pojawił się mały uśmiech? co trochę mnie dziwiło ale nie wnikałem.
— Jaki odcinek dziś nagrywamy?- zapytał Piotrek.
— chellange z kołem, jakieś zdania- siadłem se na kanapę po czym zaraz wstałem otworzyć drzwi dla Krzycha
— Cześć chłopie, długo cię nie było co- zaśmiałem się.
— siema, korki były na mieście- powiedział po czym mnie wyminął i wszedł do salonu
Coś mi tu nie gra, ale nie chcę nikomu mówić niewiem co się dzieje ale coś się dzieje. Kątem oka zauważyłem jak Krzychu i Nowciax się do siebie uśmiechają?
Nie chyba coś mi się przewidziało. Wyjdę mi się że pomiędzy nimi jest jakaś spina ale by się do siebie nie uśmiechali.
Może zabawa w detektywa nie jest zła? Pomyślałem..Nowciu;
Byliśmy w domu ekipy już wszyscy, atmosfera dla mnie jakby była inna może dlatego że z krzychem tak jakby sobie wyjaśniliśmy wszystko.
Patrząc na friza i Weronikę przypomniał mi się wczorajszy wieczór troche im tego zazdrościłem że mogli się przytulać dotykać, łapać za ręce przy wszystkich.
Chciałbym kiedyś tak z Kamilem, ale my nawet niewiemy czy są torerancji.
Mimowolnie spojrzałem na Krzycha i zauważyłem że cały czas na mnie patrzył.
Już nie peszył mnie jego wzrok. Nie mogłem się doczekać aż w końcu będziemy sami.Dopiero się ogarnąłem jak friz podszedł do Krzycha.
— Krzychu a więc mamy dla ciebie zadania wylosowane musisz zjeść najostrzejszy sos- powiedział radosny friz.
— No czemu.. akurat na mnie to trafiło- westchnął Kamil po czym wstał i wszyscy poszliśmy do kuchni. Starałem się być jak najbliżej niego.
Boże zachowuje się jakby on był moim chłopakiem a przecież tak nie jest.— Fuj nie dobre to, dajcie mi mleka- napił się mleka i wpluł to, nawet nie zorientowałem się że zostaliśmy sami..
Rozejrzałem się po kuchni i rzeczywiście byliśmy sami więc do niego podszedłem gdy stal przy zlewie.
— Mocno piecze?- zapytałem z troską. Spojrzał na mnie zaskoczny a po tem zobaczył że byliśmy sami.
— Jak dasz buzi przestanie- uśmiechnął się cwanie.
— Ale tu są oni a co jak wejdą a co jak- pocałował mnie co odwzajemniłem.
— Nie gadaj już tyle choć wracajmy do odcinka- uśmiechnął się po czy wyszedł z kuchni.
W lekkim szoku poszedłem chwilę za nim.I tak wyglądało nagrywanie odcinka, codzienność w domu ekipy.
Po nagrywkach większość osób się pozbierała do siebie. Tromba się zbierał do nagrania odcinka na swój kanał i wychodził.
Gdy wyszedł zostałem sam więc postanowiłem się zacząć zbierać do domu, składając buty o mało nie dostałem zawału.
CZYTASZ
𝐓𝐚𝐣𝐧𝐲 𝐰𝐲𝐬́𝐜𝐢𝐠 | 𝐊𝐫𝐳𝐲𝐜𝐡𝐮𝐱𝐍𝐨𝐰𝐜𝐢𝐚𝐱 ✔︎
RomancePewnego dnia dołączył do ekipy nowy członek, lecz nikt się nie spodziewał tak napiętej atmosfery, pomiędzy ich dwójką. Oni sami do końca tego nie rozumieli, chociaż głos serca mówił co innego.. co z tego wyniknie?