6

143 4 4
                                    


 

Mój chłopak już na dobre zadomowił się w domu ekipy przez ten czas co minął.
Ekipa dalej nie wiedziała że jesteśmy razem to wyjdzie z czasem kiedy się dowiedzą.
Pewnego dnia friz z wujkiem łukim pytali się domowników co sądzą o pomyśle żeby nowciaks z nami zamieszkał. Jak się domyślacie ja nie miałem z tym problemów a bardzo mnie cieszyła myśl że będzie blisko i nie będziemy musieli się widywać poza domem.
Bo jednak takie spotkania były ciężkie do ogarnięcia.
Trochę boje się że ekipa się skapanie bo jak dziś zamieszka z nami on to przecież już nie będzie wychodzenia i mówienia
"mam coś ważnego do załatwienia muszę wyjść" i mogą coś już podejrzewać.

  Szedłem na dół gdzie była większość ekipowiczy, byłem dziwiony tym że nwociaks u nas już jest a on tylko się uśmiechnął gdy zobaczył mnie schodzącego na dół.

Friz;

  Nadal uważam że coś dziwnego jest pomiędzy krzychem i nowciaksem ale nikt mnie nie słucha każdy mówi; " przesadzasz daj spokój"..
Ale ja nie dam spokoju dopóki się nie dowiem, już taki jestem.
Mam wrażenie że ja tylko widzę te uśmiechy pomiędzy nimi i przypadkowe dotyki. Czy.. czy ich mogło coś połączyć?
 
  Niewiem ale zamierza się tego dowiedzieć.

- To co nagrywamy odcinek wprowadzki nowciaksa do domu ekipy?- postanowiłem się ogarnąć i rozpocząć film.

- Możemy już zacząć- odezwał się dżodżo.

- W takim razie czas strat!

Tak się rozpoczął odcinek.

Krzychu;

  W dzisiejszym odcinku nie wszyscy braliśmy udział, byłem ja, Piotrek, friz, tromba i wujek łuki. Taki męski odcinek bo nie brała w nim udziału żadna baba.

  Podjechaliśmy właśnie pod dom mojego chłopaka bardzo dobrze znałem tą drogę więc nie było problemu z dojechaniem.  Pojechaliśmy na dwa samochody. Nowciaks naszczęście był ze mną noi oczywiście operator był z nami, bo mój chłopak był głównym tematem odcinaka. Wujek łuki, tromba i friz pojechali samochodem tromby.

Dziś będzie ciekawa noc, pomyślałem...

  Zapakowaliśmy parę kartonów Piotrka do auta i ruszyliśmy w drogę powrotną.

  W domu były tylko dwa pokoje wolne więc pod odcinek zrobiło się losowanie a poza odcinkiem sam wybrał który pokój mu lepiej pasuje

Nowciu

  Teraz wybieram swój pokój, najchętniej wybrałabym ten Krzycha i byśmy mieli razem pokój ale nie mogę.

Lecz nie jest najgorzej bo jeden pokój jest wolny na dole bądź na górze na przeciwko pokoju mojego chłopaka. Więc logicznie który wybrałem. Będzie nam łatwiej do siebie trafić.

  Po skończynych nagrywkach naszedł wieczór, materiał będzie dość długi z dzisiejszego dnia.
Jak poukładałem swoje rzeczy do szafek a przeważnie były to ubrania i mnóstwo par butów, położyłem się na łóżko przeglądając komentarze pod filmem na którym pierwszy raz wystąpiłem bo to tej pory nie miałem czasu tego robić.
Ale z tego co czytam ekipa ma widownie różną nie każdemu dogodzisz niektórzy mnie polubili a niektórzy mieli problemy.
Nikt nie ma idelanych widzów, nie ma idelanych ludzi.. no może z wyjątkiem Krzycha, on ma to wszystko co mi się podoba u faceta przystojny, na luzie z charakterem, jest bardzo uczuciowy do tej pory nie znałem u niego złych cech.

Nagle ktoś zapukał do drzwi dziwiony lekko krzyknąłem proszę, dalej leżąc na łóżku i wpatrując się w urządzenie.

— Cześć Kotek- przyszedł położyć się obok mnie.

— Co tu robisz?- zapytałem.

— Przyszedłem odwiedzić mojego chłopaka bo leży na górze samotny- spojrzałem się na niego- nie no żartuje ale tak serio przyszedłem  bo każdy już poszedł do siebie się położyć.- objął mnie w tali.

— No dobra niech ci będzie a to będziemy spać razem czy osobno?- zapytałem spoglądając na niego.

— A jakbyś chciał?- znów te swoje gierki zaczyna..

— No przecież wiesz że z tobą głupku- struchałęm jego ramię, śmiejąc się

— No dobra ale już mnie nie bij a lepiej daj mi buziaka bo się stęskniłem za twoimi ustami- nastawił dziubek co śmiesznie wyglądało. Ale dałem mu od razu bo też mi tego brakowało przez cały dzień.

Krzychu;

Nowciax zwinął się dość wcześnie mówiąc że idzie ogarnąć swoje rzeczy w pokoju, odprowadziłem go jedynie wzrokiem.

— A ty co Krzychu, nie masz już ważnych spraw do załatwienia?- odezwał się tromba a myślałem że odpuścili temat.

— Pozałatwiałem już wszystko teraz mam spokój- ruszyłem ramionami

— i widzisz friz miałem rację- spojrzał się nie na friza, czy.. czy oni by się domyślali?

— A jaką rację?- zapytałem z ciekawości

— myślałem że się z jakąś dupeczką umawiasz o której nam nie chcesz powiedzieć- powiedział friz.

  Umawiać się umawiałem ale nie z dupeczką chociaż mój chłopak ma niezły tyłek.

— Nie, musiałem bawić się w papierkowe sprawy.

— No dobra, to ja chyba idę się położyć bo Weronika pewnie już dawno śpi- powiedział Karol wstając. I każdy zaczął iść do swojego pokoju po czym w drodze do swojego pokoju skierowałem się do pokoju nowciaksa.
Lecz najpierw postawiłem zamknąć swój pokój na klucz i poszedłem do mojego chłopaka który leżał na łóżku przeglądając telefon

Położyłem się po czym później zaczęliśmy się całować..

— Tęskniłem za tym- powiedziałem między pocałunkami.

— Ja tak samo- wyszeptał

𝐓𝐚𝐣𝐧𝐲 𝐰𝐲𝐬́𝐜𝐢𝐠 | 𝐊𝐫𝐳𝐲𝐜𝐡𝐮𝐱𝐍𝐨𝐰𝐜𝐢𝐚𝐱 ✔︎Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz