3.

2.8K 269 13
                                    

Znajduję Davida i Maggie, zaraz przed tym jak wyścig się zaczyna. Oczywiście, że to ja musiałam do niej napisać, bo chociaż ona znalazła swojego chłopaka jako pierwsza, zapomniała mi wysłać sms'a. Kiedy David wsiada do swojego auta, ja wraz z blondynką siadamy na jakiejś ławce, która jest jako jedyna wolna, a nie zajęta przez jakąś obciskującą się parę.

-Myślisz, że wygra?-pyta się mnie Maggie, a ja przewracam oczami. Nie chcę, żeby wygrał. To dziwne, ale po prostu to czuję, prawdopodobnie przez Harry'ego. Ten facet budzi we mnie ogromną ciekawość.

-Nie-kręcę głową, odpowiadając całkowicie szczerze.

-Mogłabyś być odrobinę milsza. Wiem, że nie lubisz Davida-spogląda na mnie z ukosa.

-Nie o to chodzi, Maggie. Po prostu tu jeżdżą zawodowcy, a on startował kilka razy-wzruszam ramionami.

-Nie było cię ostatnio, poradzi sobie-uśmiecha się, wypatrując chłopaka.

-Jak chcesz-rzucam, a resztę czasu spędzam w ciszy. Kiedy zaczyna się wyścig, bardzo się denerwuję. Cały czas słucham tego co mówi komentator i nawet nie zdaję sobie sprawy, że zaciskam dłonie w pięści. Nie wierzę, że to takie stresujące, a jest jeszcze gorzej, kiedy zaczyna się ostatnie okrążenie. Najgorsze jest to, że nic nie jest pewne, raz słyszę jak Harry jest na prowadzeniu, a następnie ktoś inny. To takie frustrujące.
Kiedy zaczynają dojeżdżać do mety, wtedy zaczyna się koszmar. Wstaję wraz z resztą znajdujących się tu osób i przyglądam się niecierpliwie, które auto przyjedzie jako pierwsze. Wokół mnie rozbrzmiewają krzyki, dużo ludzi krzyczy imię bruneta, ale pojawiają się również inne imiona. W końcu nadchodzi ten czas, kiedy pierwsze auto przekracza metę, a krzyki zwiększają swoją siłę. Tylko, że nie jest to auto Harry'ego. Przegrał. Przyjechał jako drugi.

Ostatni na dobranoc :) x

The Race||hsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz