Tego dnia jak zwykle Scott pracował w klinice.
-To go nie skrzywdzi, prawda? - zapytał weterynarza właściciel małego psa.-Troszeczkę - Deaton przyznał - Ale zwykle stwierdzam, że to właściciele odczuwają największy ból.
Mówiąc to, Deaton wbił igłę w psa, powodując, że właściciel skrzywił się i udowodnił rację weterynarza.- W porządku. Cóż, po prostu sprawdzimy próbkę kału na obecność pasożytów, ale przypuszczam, że prawdopodobnie po prostu zjadł coś, czego nie powinien. Weterynarz wyjaśnił, kiedy Scott posadził pieska na ziemi.
- Ma fajne imię - Scott uśmiechnął się, patrząc na plakietkę z imieniem na obroży psa, z napisem Bullet.
- Tak, mam w domu dwóch braci o imionach Berett i Trigger - powiedział właściciel psa - Rodzina wojskowa.
Właściciel patrzył, jak Bullet przewrócił się i pokazał Scottowi swój brzuch
- Wygląda na to, że wie, kim jest Alfa.Zszokowany i lekko zaniepokojony użyciem tej nazwy Scott, szybko ukrył to i zachichotał wraz z właścicielem. Niedługo później Bullet i jego pan wyszli z kliniki a McCall i Deaton zabrali się za badanie kału, wykrywając, że pies został zatruty jemiołą.
Jakiś czas później z kliniki dało się usłyszeć głośne szczekanie. Chcąc sprawdzić co się stało Scott wyszedł przed klinikę i zobaczył, że samochód właściciela Bulleta wciąż stoi na parkingu a wystraszony pies biegł w kierunku młodego Alfy. Wziął pieska na ręce i rozejrzał się ale nigdzie nie dostrzegł właściciela Bulleta.
*******
Kilka godzin później w szkole Scott i Stiles rozmawiają w szatni o zniknięciu właściciela psa.
- Wszędzie go szukałem - powiedział ten pierwszy,- Tak poprostu zostawił samochód i psa? - zastanawiał się drugi - Myślisz że był prawiczkiem? Wyglądał na prawiczka?
- Nie. Zdecydowanie nie. Uprawiam seks ze wszystkimi klientami Deatona. Mamy taki układ - żartuję Scott z uśmiechem, ale widząc minę Stilesa wzdycha i kontynuuje - Nie wiem czy jest prawiczkiem. Mówisz jakby już nie żył.
-Pewnie nie żyje, bo był prawiczkiem. Ja też jestem prawiczkiem. Wiesz co to oznacza? Brak seksu zagraża mojemu życiu. Muszę kogoś przelecieć. Muszę się natychmiast z kimś bzyknąć! - mówi szybko i poważnie Stiles,
- Możesz ze mną - dobiega głos za Stilesem, na co obaj chłopcy odwracają się zdziwieni,
-Co? - zapytał Stilinski,
-Wpadnij do mnie o dziewiątej. Poprzytulamy się - odpowiada Danny z uśmiechem.
Chłopcy wymieniają spojrzenia zastanawiając się czy mówi poważnie.-Żartujesz prawda? - pyta Stiles,
-Tak. Żartuję - śmieje się Danny i odchodzi.
-Nie baw się uczuciami innych! - odkrzykuje za nim Stiles.
Właśnie wtedy do szatni wchodzi Isaac. Trener ogłasza że dziś będą biegać w terenie.
**********
Na zewnątrz gdy Isaac wiązał sznurówki wyczuwa zapach, który rozpoznaje z wcześniejszej ucieszki przed Alfami. Obok niego pojawiają się bliźniacy z identycznymi uśmieszkami spoglądając na niego. Klasa zaczyna bieg, gdy Isaac wciąż zostaje w miejscu, gdy już miał biec Scott chwyta go za ramię.
-Isaac! - krzyczy,-To byli oni - mówi szybko Lahey, po czym odbiega, aby dogonić tajemniczych bliźniaków.
-Isaac, czekaj! - krzyczy za nim Scott, a gdy ten biegnie dalej, rusza za nim.
Isaac dalej biegnie za bliźniakami, gdy wreszcie ich dogania oni wciąż mają ogromne uśmiechy na twarzy, chcąc go sprowokować. Jakiś czas później bliźniacy stracili się mu z widoku, więc zatrzymuje się i rozgląda. Nagle zostaje rzucony na ziemię, złapany za ręce z tyłu i podniesiony przez dwóch chłopców, trzymających go w sposób aby nie mógł się wyrwać.
-Ethan zawsze zapominam, ile kości jest w ludzkim ciele? - mówi chłopak trzymający Isaaca z lewej strony,
CZYTASZ
Secret Brothers - "We are brothers now" | Teen Wolf
Fiksi PenggemarGdy Scott usłyszał od Dereka "jesteśmy teraz braćmi" nie wiedział jeszcze jak prawdziwe są te słowa-co by było gdyby Scott i Derek naprawdę byli braćmi ale żaden z nich o tym nie wiedział? Co się stanie gdy Scott zostanie porwany i przypadkiem dowie...