Dzisiaj czyli 22 września ja wraz z moja klasa pojechaliśmy na wystawę tropikalnych zwierząt.
Nie powiem bardzo zaciekawił mnie ten temat.Razem z Sapnapem, moim najlepszym kumplem pod słońcem postanowiliśmy usiąść na samym tyle autobusu, aby mieć trochę luzu od reszty klasy.
Tym samym mieć dystans od naszego „popularnego" Technoblade'a.
Nie że coś, mam go w zasadzie gdzieś i wisi mi co o mnie sądzi, ale nie powiem, że czasami mam go ochotę udusić i zakopać w moim ogródku :)Co do Sapnapa, tak naprawdę nazywa się Nicolas, a w skrócie Nick.
Nie bardzo lubi swoje imię, dlatego właśnie wymyśliliśmy mu tą ksywkę.
Nick jest mniej więcej 10-15 cm nizszy.
Ma brązowe włosy i niebiesko-zielone oczy.
Na głowie praktycznie zawsze ma przepasana badane. Sapnap uwielbia jeździć na deskorolce i mniej więcej w podobnym stylu się ubiera, skatersko. Lubi tez oglądać anime ze swoim „przyjacielem".Tak sobie wmawia, ale ja wiem swoje.
—
Usiedliśmy na samym końcu autobusu, ja przy oknie, Nick przy przejściu.
Włożyłem sobie słuchawki do uszu i pościłem jakieś randomowe piosenki.
Tymczasem Nick postanowił zdrzemnąć się na mnie.Dojechaliśmy jakoś po 2 godzinach jazdy.
Wysiedliśmy i zebraliśmy się przed muzeum, gdzie była wystawa.
Każdy otrzymał słuchawki i założył je na uszy.
Są one po to abyśmy mogli słyszeć panią „przewodnik". Na wystawie jest bardzo dużo ludzi, dlatego nie słyszelibyśmy co do nas gada, a tak mamy słuchawki i słychać ją idealnie.Zaczęło się od oglądania zwierząt morskich, było kozacko, szczególnie tunel znajdujący się w akwarium.
Z każdej strony były inne zwierzęta.
Tu rybki, tu płaszczki, tu rekin, tu węgorz.
Zrobiłem sobie nawet selfie z Sapnapem i Karlem, naszym przyjacielem.Gdy zakończyliśmy oglądanie morskiej wystawy, poszliśmy na wystawę pająków.
To mnie najbardziej cieszyło.
Lubię pająki i to bardzo.
Niektórych to zadziwia, ale mówię poważnie.
Nigdy się ich nir bałem i lubiłem je trzymać na rękach jak jakieś xnalazlem.
Moja mama zawsze krzyczała jak jakiegoś znalazła co mnie bardzo śmieszyło, bo ma czajnikowaty śmiech.
W zasadzie tez taki mam i moja siostra tez hahaPani przewodniczka zaczęła opowiadać różne ciekawostki o tych egzotycznych pajęczakach, a ja uważnie słuchałam.
Nagle poczułem ukłucie na karku.
Trochę dziwne komar tutaj?
E tam chwile poboli i przejdzie.
Ani trochę się tym nie zmartwiłem i poszedłem dalej za grupa.-2 godziny później
Aktualnie siedzimy w restauracji na obiedzie, ponieważ autokar przyjedzie po nas dopiero za 46 minut.
Zamówiłem sobie tylko frytki, bo nie byłem głodny i mała colę.-yo Sap idę do łazienki jakby co...
-spokoPoszedłem do łazienki się trochę odświeżyć.
Wchodząc zauważyłem, ze nikogo nie ma.
Podszedłem do lustra i zacząłem sobie poprawiać włosy.
Gdy juz miałem wychodzić, zauważyłem na moim karku dość sporego bąbla.
Zdziwiło mnie to, bo ugryzienie przez komara nie powinno być takie duze.
No nie powiem zmartwiło mnie to, bo może dostałem jakiejś alergii.
Jednak nic mnie nie bolało, ani nie swędziało, wiec uznałem, że zaraz zniknie.Po powrocie z toalety Sap powiedzial, że autokar juz jest wiec mam się zbierać.
Poszedłem zabrać swój plecak i razem z Nickiem zajęliśmy po raz kolejny miejsce na tyle.
Poczułem się troche zmęczony wiec się położyłem na oknie i po kilku minutach zapadłem w sen.
-2 godzinę później
Gdy juz dojechaliśmy, mama odebrała mnie spod szkoły i pije graliśmy do domu.
Nie czułem się za bardzo na siłach, aby opowiadać mojej mamie o tym jak było na wycieczce, wiec przeprosiłem ją grzecznie i udałem się do mojego pokoju.Położyłem się na łóżku i poczułem jak mi się w głowie kręci. Strasznie zaczął bolec mnie kark i głowa, a moje ręce zaczęły się pocić.
Ostatnie co pamietam to zawroty w głowie i ciemność.——
2 rozdział TADAAAMam nadzieje, że się podobało 💜
CZYTASZ
SPIDER-DREAM🕷
FanfictionCześć! Jestem Clay...a to moja historia jak zostałem Spider-Dream'em! - Technoblade 🕊❤️[*] Rest in Peace - Zapraszam do czytania, mam nadzieje, że wam się spodoba. Nie widziałam na wattpadzie takiego ff wiec myśle, że to git pomysł. - Nie wiem czy...