Demon ukryty w głowie /Depressed Naruto/KakaNaru/

4. zapomniany blask

Gdy byłem w domu, wydawał się bardziej ponury niż zazwyczaj. Jakby coś wyssało z wszystkich pokoji resztki radości które wcześniej chowały się w tym domu. Gdy chodziłem po domu zwróciłem uwagę na drzwi do pokoju mojego ojca.

Nogi same mnie poprowadziły. Mimowolnie otworzyłem drzwi i wszedłem do pokoju. Ten pokój jest wyjątkowo przygnębiający. Wszędzie było pełno kurzu i było brudno, mimo że większość żeczy było idealnie poukładane.

Na małej szafce nocnej leżało zdjęcie z moim ojcem i grupą jego uczniów. Odrazu w oczy żucił się Kakashi-sensei, Rin i Obito. Podszedłem do zdjęcia i mimowolnie się usimiechnołem. Pani Rin siła trzymała Senseia.

(Nawiązuje do tego że Obito i Kakashi przez długi czas niezbyt się dogadywali)

Odłożyłem zdjęcie i zacząłem patrzyć na inne żeczy. Znalazłem pudełko w których była masa żeczy. Głównie oglądałem zdjęcia, ale co innego przykuło moją uwagę. Stara kamera i masa podpisanych płyt.

Wzięłam je i zacząłem oglądać ich zawartość na telewizorze który miałem w salonie. Pierwsze trzy nagrania nie zawierały nic ciekawego.

Czwarte nagranie sprawiło że nie mogłem oderwać oczu. Mama nagrywała jak Sensei uciekają ze mną przed moim tatą. Było to w parku nie daleko widać było małe jeziorko. Jak przebiegalisimy przy tym jeziorku to tata się pozliznol i wpadł do wody. Sensei odrazu do niego podbiegł i pomógł wstać.

Zatrzołem się uśmiechać wkładając kolejna płytę.

Na tym nagraniu podchodziłem smuty do płaczącego senseia, miałem w ręce pluszanke liska. Dałem mu misia i uśmiechnęłam się do niego. Sensei popatrzył się na mnie, się do mnie przytulił dziękując.

Jak najszybciej zmieniłem płytę na następną.

Bawiłem się z mamą pluszakiem kturego na poprzednim nagraniu dawałem sensei'owi. Nagle mama zemdlała, tata upuścił kamerę i podbiegł do mamy. Ja zacząłem płakać i wogule wszystko było strasznie chaotyczne.

Zacząłem drżeć. Nie wiedziałem co mam o tym myśleć. Wyciągnąłem płytę i wyłączyłem telewizor. Popatrzyłem się na pozostałe płyty, to była ostatnia.

Wziąłem dwie na których był sensei i je schowałem do pudełek na płyty a resztę odłożyłem do pudła. Pudełka z płytami odłożyłem na szawkę nocną i poszedłem spać.