Live

102 13 0
                                    

𝚃𝚒𝚖𝚎  𝚂𝚔𝚒𝚙
(𝙾𝚗𝚎 𝚢𝚎𝚊𝚛 𝚕𝚊𝚝𝚎𝚛)

Pov. Karl Jacobs

Wczoraj ja i Nick skończyliśmy swoją edukację, mieliśmy już 18 lat. Mogliśmy się wyprowadzić, ale rodzice Nicka chcieli aby on poszedł do wyższej szkoły, mieli na to pieniądze więc Nick mógł sobie na to pozwolić. Ja teorytycznie też mogłem iść do dalszej szkoły, ale wiązałoby się to z problemami, a teraz wreszcie mogę wyjechać od mojej pojebanej rodzinki, a zwłaszcza od mojej matki.

Z tego co widziałem to sytuacja Nick'a też była nie co inna, nie chciał iść dalej do szkoły, ale musiał. Przez to też pokłócił się ze swoją rodziną, oboje jednak postanowiliśmy, że zamieszkamy razem w jakimś małym, starym, ale jednak w dość dobrym stanie mieszkaniu. Oboje jednak byliśmy świadkami, że nie będzie stać nas na wynajem mieszkania więc musieliśmy wymyśleć coś innego...

I wymyśliliśmy

Moja babcia miała stare gospodarstwo agroturystyczne z którego mogliśmy się utrzymać + miała maleńki domek obok sadzawki i lasu. Niestety musielibyśmy wrócić na Północną Karolinę, ale z tym nie było problemu.. problemem było to, że domek znajdował się praktycznie na pustkowiu więc wpadliśmy na pomysł aby ten domek też wynająć, a sami wrócilibyśmy to starego mieszkania Nick'a w Orlando.

Dlaczego Nick'a?
Jego tata przepisał mu to mieszkanie, a mój tata natomiast dał to mieszkanie mojej matce od siedmiu boleści. Modliłem się tylko żebym nie musiał patrzeć jak puszcza się tam za pieniądze..

***

No i tak, zostaliśmy w Orlando. Nick poszedł na studia, a ja z praktycznym brakiem wykształcenia poszedłem pracować za kasę. On natomiast miał zostać menadżerem czy kimś tam innym. Najważniejsze było jednak dla mnie to, że oboje zarabiamy na życie w jaki kolwiek sposób.

Minusem tego jednak jak wielki poziom edukacji nas dzielił praktycznie się nie widzieliśmy więc kiedy mieliśmy wolny weekend albo niedzielę to cały czas spędzaliśmy razem, w pozostałe dni wolne również, ale studia to studia więc nie można tutaj żartować.

Karl: Wiesz Nick, nigdy nie znalazłem okazji aby zapytać się o to co się stało, że przeprowadziłeś się do innej części Orlando

Nick: Moi rodzice od długiego czasu chcieli się przeprowadzić jednak nie robili tego ze względu na ciebie. Byli wyrozumiali jak nikt inny...

Karl: Tak to prawda. Byli.. ale może kiedyś będzie tak jak kiedyś wiesz, zaakceptują cię taki jaki jesteś

Nick: To teraz zabrzmiało trochę jakbym był gejem czy coś z tych rzeczy, a chodzi tu jedynie o to, że nie chciałem iść na studia

Brązowooki spojrzał na mnie i się uśmiechnął, zrobiło mi się tak głupio, że nie potrafiłem nawet spojrzeć w jego oczy więc wciąż wpatrywałem się w telwizor. Faktycznie to zabrzmiało głupio, nawet zbyt głupio, ale nie chciałem żeby to tak zabrzmiało..

Siedzieliśmy teraz w dość długiej ciszy, a ja rozmyślałem nad tym co zrobić w swoim życiu. I przypomniałem sobie, po roku, że na Karolinie Północnej wciąż jest mój przyjaciel Quackity to znaczy Alex. Mówiąc przyjaciel mam na myśli to, że kiedy nie miałem kontaktu z Nick'iem przez te 5 lat to Alex był moim jedynym i najlepszym przyjacielem. Pytanie jak się z nim skontaktować

Karl: Wiesz Nick tak teraz sobie przypomniałem o moim znajomych z Karoliny Północnej. Masz pomysł jak się z nim skontaktować?

Nick: Wiesz, może oboje nie jesteśmy geniuszami, ale jest 2022 rok, wyszukaj go po imieniu i nazwisku no chyba, że nie pamiętasz to spróbuj po jego nazwie czy coś

Karl: No wiesz chyba jednak jesteś geniuszem

Nick: I co chciałbyś do niego pojechać? Jak tak to możemy wziąć parę dni wolnego

Karl: Nie planuje, nie wiem nawet czy on nadal jak w Karolinie Północnej. Nigdy nie wiem jak to wyjdzie, ale nie obraź się bo wolałbym pojechać spotkać się z nim sam

Nick: Tak, jasne rozumiem...

Karl: Widzę, że coś jest teraz nie tak. O co chodzi

Nick: Boję się, że kiedyś znów wyjedziesz i zapomnisz o moim istnieniu. Ja wiem, że to było 6 lat temu, ale jednak nadal było

Karl: Nick wiesz jak było

Teoretycznie to Nick prawie nic nie wiedział i raczej nie chciałem mu się z tego tłumaczyć. W Karolinie Północnej wreszcie ktoś zwrócił na mnie uwagę, pomógł mi w tym czego nie rozumiałem albo porozmawiał. "Przypadkiem" poznałem Alex'a. No ta.. to był zwykły zbieg okoliczności...

Buy, Bye friend - KarlNapOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz