I need money

68 9 0
                                    

Za dwa dni mija termin kiedy trzeba opłacić mieszkanie. Karl nie miał pieniędzy, nie miał też kontaktu z Nickolas'em. Karl obiecał sobie, że przestanie ćpać, nie zrobił tego. Narkotyki od Big Q skończyły mu się kilka dni później, Alex nie chciał wysłać mu więcej narkotyków. Co osoba uzależniona od trującej substancji może zrobić kiedy jej nie ma? Może kogoś zabić aby dostać to co sprawia mu radość. Karl znalazł innych dilerów, ceny jednak były zbyt wysokie. Chłopak popadł w długi, jego życie było zagrożone...

Niejednokrotnie zdarzało się, że do chłopaka przychodziło kilku gangsterów wynajętych przez dilerów aby mogli go pobić. Karl bał się już wychodzić z domu. Musiał znaleźć pieniądze.

*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*

Pov. Karl Jacobs

W lodówce znaczyło kończyć się jedzenie, chciałem zadzwonić do moich rodziców o pomoc, ale by mnie wyśmiali, a to by mi nie pomogło. Wyszedłem się przewietrzyć, a dokładniej wyjść na spacer do parku.

Nie chciałem spotkać tego kogo tam spotkałem, ale to Nickolas był moją ostatnią deską ratunku. Znaliśmy się kilka lat, wewnątrz mnie istniał mały promyczek nadzieji, że jednak to ON mi pomoże.

Karl: Nick! Poczekaj musimy porozmawiać

Nick: Wydaje mi się, że nie mamy o czym. Zresztą mówiłem ci, że masz się do mnie nie zbli-

Karl: Nie powinienem, jest mi głupio, ale muszę cię prosić o pomoc

Nick: Dobra, możemy iść do ciebie. Nie chce żeby moi rodzice widzieli cię w takim stanie. Chcę żebyś mi to wszystko wyjaśniła na spokojnie, od początku

Z parku do mojego domu nie było jakoś zbytnio daleko, ale jednak nie chciałem żeby ktokolwiek zauważył Nick'a i aby on miał później przeze mnie problemy.

Sapi usiadł na narożniku w salonie. Poszedłem do kuchni zrobić mu herbaty, a kiedy woda się gotowała wróciłem do niego i usiadłem obok.

Nick: Więc jak to było. Przepraszam, że nie wysłuchałem cię wcześniej, ale wiesz.. emocje robią swoje

Karl: Jasne, rozumiem cię. Fakt, że biorę narkotyki mógł być dla ciebie dużym szokiem

Poszedłem do kuchni ponieważ usłyszałem jak woda się gotuje. Wróciłem snów do Nick'a z filiżanką jego herbaty

Karl: No więc ja i Big Q zaczęliśmy ćpać już pierwszego dnia po moim przyjeździe tam. To znaczy on już ćpał wcześniej i na początku nie braliśmy dragów cały czas

Nick: Czyli początkowo spędzaliście czas bardziej jako przyjaciele?

Karl: Tak, chodziliśmy do kina i inne takie, ale na koniec ćpaliśmy już prawie cały czas, a zwłaszcza ja. Alex wciąż pracował, a ja mogłem brać to gówno dzień i noc

Nick: Jeśli już jesteś uzależniony to powinieneś iść na terapię

Karl: Tak, ale musiałbym brać prochy

Nick: To znaczy?

Karl: Tabletki. No mniejsza, Alex dał mi trochę narkotyków żebym stopniowo ograniczał ich ilość, ale skończyły mi się po kilku dniach więc znalazłem innych dilerów. Zasłużyłem się u nich więc nasłali na mnie jakiś pojebów, którzy mnie pobili

Nick: Pójdź z tym na policję

Karl: To nic nie da, to są większe grupy ludzi. Oni mnie zabiją jeśli to zrobię..

Oczy zaszły mi łzami, pierwsze łzy spłynęły mi po policzkach i aż w końcu nie wytrzymałem. Nick mnie przytulił

Nick: Pomogę ci, ale musisz mi obiecać, że skończysz z narkotykami, a w ostateczności pójdziesz na terapię

Karl: Jeju Nick, ja naprawdę nie wiem co mam powiedzieć.. Dziękuję..

Buy, Bye friend - KarlNapOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz