Epilog

69 6 2
                                    

Nastaje mój koniec, nie wiem ile jeszcze oddechu mi zostało dlatego piszę to teraz. Kiedy jeszcze mogę i mam nadzieję, że to ty - Nickolasie Armstrong - mój najlepszy przyjacielu to zobaczysz. Poinformuj też Quackity'ego jeśli umrę, ale przeczytaj ten list. Nie martwicie się, może gdzieś tam jestem między wami

Bożę piszę do Ciebie, ten ostatni list...
Przepraszam, rozumiesz, już nie mam siły by iść...
Nie mam szczęścia do życia, już dłużej tak nie umiem.
Nie martwcie się ziomki
Otrzyjcie łzy, podjąłem już tą decyzję.
Do zobaczenia gdzieś tam, ostatni raz to piszę.
I chyba dobrze w sumie, bo dalej żyć tak nie umiem.
Nie dostrzegam już piękna, w tym życiu, czy rozumiesz?
Dzisiaj odejdę, w sumie zabiorę uczucia ze sobą.
Podążę na drogę... Nazywaną przez Was trwogą.
Niektórzy uciec nie mogą, ja robię to teraz.
Przepraszam, moja wartość pewnie spadnie do zera...

Nie pamiętaj mnie jako, zlepek emocji i uczuć.
Chodź może też masz rację
Jutro pewnie ktoś zapłacze, może łez tych nie zobaczę...

Kończę... Rozumiesz? Odpalaj! Znicz, kiedy to słyszysz.
Chwila, zamilknę na wieki, oddam się na zawszę ciszy...
Ps. To nie Twoja wina, teraz to wiesz...
To nie przez Was Kochani... wybrałem śmierć.
Chciałbym przeprosić Was w ciszy, kiedy ten list czytasz..

Teraz gaszę tą świecę, kawałek czystej gorzyczy..."

*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*

Dzień dobry
Ja nie wiem co się stało, że książka skończyła się tak, a nie inaczej
Totalnie chciałem ją po prostu skończyć i tyle. Wybaczcie

Buy, Bye friend - KarlNapOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz