Rozdział 9

25 9 1
                                    

Rozdział dziś bo jutro cały dzień na uczelni i nie będę miała czasu ...

--------------------------------------------------------------

Wyszła od Adriena już pół godziny temu i od kiedy tylko wróciła do domu nie odezwała się ani słowem, mimo że ewidentnie Tikki chciała z nią o tym porozmawiać, ale postanowiła dać dziewczynie chwilę na przemyślenia. Rozumiała, że dla Marinette nie jest to łatwa sytuacja i potrzebuje chwili na ułożenie sobie wszystkiego.

Przez pozostałe dwie godziny, które spędziła u Adriena przez cały czas nie mogła się skupić, ciągle przyglądała mu się i czym dłużej to robiła, to coraz to bardziej zauważała podobieństwo.

Zrozumiała, że nie ma możliwości, aby się pomyliła. Adrien i Czarny Kot byli tą samą osobą. Wszystkie nieobecności, spóźnienia, dziwne zachowanie nabierały sensu. Zresztą Adrien należał do jednych z nielicznych osób, które nie zostały opętane akumą, chociaż właściwie to mogło mieć wytłumaczenie, ze względu na to, że to jego ojciec był Władcą Ciem, jednak i tak i tak nie był pod wpływem akumy, no poza tym przypadkiem w alternatywnej rzeczywistości, ale to tak naprawdę nie miało miejsca, więc się nie liczy.

Przez cały czas zastanawiała się, dlaczego nic wcześniej nie zauważyła? Przecież obu znała doskonale, więc dlaczego nie połączyła faktów? Wiadomo, magia i całe to kwantowe maskowanie, ale dlaczego nigdy nawet go nie podejrzewała?

Tikki mała już dość tej poważniej i zamyślonej miny Marinette, więc postanowiła porozmawiać z nią o zaistniałej sytuacji i dowiedzieć się jak tak właściwie jej właścicielka przyjęła tę wiadomość.

- Powiesz coś wreszcie? Od godziny nie robisz nic poza gapieniem się w sufit. - Mruknęło niezadowolone kwami.

Ale Tikki była też trochę zmartwiona, ponieważ dziewczyna zwykle zwierzała jej się ze wszystkich zmartwień i nigdy wcześniej aż tak długo o czymś nie myślała, wręcz niepokojące było to opanowanie i spokój, jakie biło od nastolatki.

- A co mam powiedzieć? - Mruknęła leżąc na łóżku i w dalszym ciągu patrząc się w sufit. Starała się, aby sobie wszystko poukładać, ale po prostu nie umiała.

- Na przykład, co o tym myślisz? Nic nie powiedziałaś, a wiesz od kilku godzin. - Powiedziała siadając na jednej z poduszek obok Marinette.

- Po prostu nie wierzę w to wszystko. Nie wierzę, że cały czas kochałam tylko jedną osobę. Nie wierzę, że kiedyś odtrącałam Kota dla niego samego. Nie wierzę po prostu, że mam aż takie szczęście Tikki. Teraz wszystko będzie prostsze, a przynajmniej mam taką nadzieję. - Dodała spokojnie.

Jakoś nie potrafiła dojść do siebie, cały czas miała przed oczami Adriena i Kota, te dwie tak różne osoby, które są tak naprawdę jedną. Nie wiedziała, kiedy sobie to poukłada, ale na pewno wiedziała, że zajmie jej to kilka ładnych tygodni.

- Jakbym mogła to bym wam powiedziała już dawno. Razem z Plaggiem czekaliśmy aż poznacie wreszcie prawdę i będziecie wreszcie naprawdę razem.

- To, dlatego był ten cały wyjazd, prawda? Ta misja to tylko pretekst? - Zapytała i wreszcie przekręciła się w jej stronę kładąc się na boku.

- Nie do końca, ale musieliśmy coś zrobić, abyście wreszcie byli szczęśliwi. A ze zwykłym poznaniem tożsamości mogły być problemy. - Powiedziała szczerze Tikki.

Cieszyła się, że może jej wreszcie po tylu latach powiedzieć prawdę na temat blondyna, jednak gdzieś po cichu obawiała się, że coś pójdzie nie tak. Znała tę dwójkę doskonale i wiedziała, że już nie raz gdyby tylko się postarali wszystko byłoby dobrze, lecz zawsze wszystko niepotrzebnie komplikowali.

- Racja... - Zamyśliła się dziewczyna i zrozumiała, w jakiej skomplikowanej sytuacji się razem z Adrienem znaleźli.

Jego ojciec był Władcą Ciem, Adrien jest Czarnym Kotem i musiał walczyć z własnym ojcem, który pragną uratować jego matkę. A oni sami znaleźli się w jakiejś popieprzonej sytuacji miłosnej. Kiedyś ona odrzucała Kota dla niego samego, a ona nie miała szans u Adriena, bo on był na zabój zakochany w niej, ale w innej formie. Tak to zdecydowanie jest pokręcona sytuacja.

Marinette zaczęła się wreszcie zastanowić, jak powiedzieć Kotu, a raczej Adrienowi, że już zna prawdę. Przecież ona nie będzie umiała tego ukrywać, to było po prostu niemożliwe, bo przy najbliższej możliwej okazji, po prostu mu się wygada.

- Tikki, jak ja mam mu to powiedzieć? - Zamartwiała się Marinette, sięgnęła po jedną z poduszek i przyłożyła ją sobie do twarzy w geście rezygnacji.

- Po prostu, powiesz mu, że wiesz, a potem sama powiesz mu, kim jesteś. - Powiedziała spokojnie, jakby to była najbardziej oczywista rzecz na świecie, a wcale nie była, a przynajmniej dla Marinette.

- To nie jest takie proste, nie umiałabym mu tak po prostu powiedzieć prawdy. - Mruknęła w poduszę zrezygnowana, jakoś nie umiała sobie wyobrazić, że tak po prostu mówi mu prawdę. - Zresztą znasz, mnie. - Dodała i wreszcie zdjęła, z twarzy poduszę i odłożyła ją na obok, a sama usiadła opierając się o ścianę

- Owszem, znam, nawet lepiej niż myślisz, ale musisz mu powiedzieć.

- Wiem, ale jak?

- Może wymyśl coś kreatywnego? Jesteś w tym całkiem niezła. - Zaśmiała się kwami, znała swoją właścicielkę i wiedziała, że jeśli tylko się postara to w dość pomysłowy sposób powiedziałaby Adrienowi prawdę, aby ominąć wszystkie krępujące wypowiedzi

- Kreatywnego? Łatwo ci powiedzieć. - Zaśmiała się lekko nastolatka - Niby, co mam zrobić? Pójść do telewizji i to powiedzieć? To bez sensu. - Mruknęła zrezygnowana, chowając twarz w kolana, które chwilkę wcześniej przyciągnęła do swojej piersi

- Nie mam na myśli telewizji, ale może wykorzystasz fakt, że znacie się i to dość blisko w obu wcieleniach. - Podsunęła jej pomysł lekko się śmiejąc, po czym po chwili odleciała i zostawiła swoją opiekunkę samą z tą myślą.

- Wykorzystać znajomość? Niby jak? - Zapytała cicho samą siebie. Uważała, że prędzej by wymyśliłaby projekty na całą kolekcję na najbliższy Fashion Week, niż coś takiego.

Ale w pewnym momencie, wpadł jej do głowy pewien pomysł, który mógłby nawet wypalić, tylko musiałaby już dziś wdrożyć ten plan w życie, bo do jutra mogłaby się wygadać, a jej plan był dość zabawny, zarówno dla niej, jak i zapewne później dla Adriena.

Dlatego postanowiła, że dziś na spotkaniu z Kotem, zada mu pewne pytanie, na które lepiej żeby odpowiedział twierdząco.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: 2 days ago ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Misja Miłość || MiraculousOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz