W nich stanął..
TY: EJ....! Przebieram się..
JIMIN: Szkoda.... Tam ten strój mi się podobał...
TY: Ale to była piżama...
JIMIN: Bardzo fajna piżama..
Podszedł i siadł na łóżku..
TY: Co robisz..? Chcę się przebrać...
JIMIN: No to ja chętnie popatrzę..
Wzięłam swoje rzeczy i poszłam do łazienki..
W niej się ubrałam...
Mój OUTFIT:
TY: Dalej tu jesteś...?
JIMIN: Jak widać..
TY: To idziemy na dół...?
JIMIN: Nie.... mam lepszy pomysł...
Podszedł do mnie obejmując mnie w pasie...
Patrzył się na mnie z chytrym uśmieszkiem...
TY: YY... Zapomnij... Dalej jestem na was zła....
JIMIN: To za chwilę już nie będziesz...
Chciał mi włożyć ręce pod bluzkę..
Na moje szczęście ktoś zapukał do drzwi..
TY: Szept: OJ chyba nie tym razem...
MI: T.I....! Chodźcie na śniadanie....!
TY: Idziemy....! Chodzi..
Reszta już siedziała przy stole..
Siadłam pomiędzy JUNGKOOK'IEM a siostrą..
Chłopcy cały czas się do mnie uśmiechali...
MI: To jak się poznaliście...?
JIMIN spojrzał na nią porozumiewawczo wzrokiem..
MI: To o niej mi mówiliście cały czas...? Boże... macie szczęście, że ona żyje...
TY: Wiedziałaś czym się zajmują...?
MI: Tak, ale już tego nie robią.... nie robimy...
TY: Jak to już nie robimy, to ty też....?!
MI: To nie rozmowa na teraz, kiedy indziej ci powiem...
Już się nie odezwałam...
Po 10 min. Już niektórzy kończyli jeść...
MI: To co robimy teraz...?
TY: My....? Masz na myśli wszystkich...?
MI: Tak T.I, Bo wiesz oni będę mieszkać z nami...
Preferuję iść się przewietrzyć a wieczorem do....