x3

266 4 1
                                    


POV.JIMIN'A

JIMIN: JUNGKOOK kur*a gdzie jest T.I i reszta...?!

JUNGKOOK: skąd mam wiedzieć, zajęty jestem nie widzisz...?

JIMIN: czekaj...jest z o kur*a...!

K. POV. JIMIN"A....

JIMIN: zawsze się dopie**olisz...!

Pojawił się z znikąd i pchnął typu...

JIMIN: Tam są drzwi...!

Typ: Pier**l się

Tam ten odszedł a on patrzył na mnie...

JIMIN: czy ty jesteś poważna...!

Ty:  o co ci chodzi...?

JIMIN: masz szczęście, że ci nic nie zrobił...

Ty: super, cieszę się...

Podszedł do mnie i obrócił mnie do siebie plecami...

JIMIN: Zatańczymy sobie...

Jedną rękę  położył na moim brzuchu... Drugą trzymał moją talię...

Czułam jego członka przy moim tyłku...

Odwrócił mnie powrotem do siebie...

Nie zostawił ani trochę wolnej przestrzeni....

Moje piersi przylegały do jego torsu...

A jego kolega do moje kobiecości...

Ty: Dobra skończ odwalać ten cyrk...

Czułam jak robię się cała czerwona...

JIMIN: ja nic nie ronię, HAHA....

JUNGKOOK: O zguba się znalazła...

Ty: UGH.... chce do domu...

JIMIN: wracamy do stolika...

Ty: nie wytrzymam z wami przysięgam i ucieknę...

JIMIN: cicho już siedź....

W dupie ich miałam i wstałam...

JUNGKOOK: a ty gdzie...?!

Ty: tam gdzie was nie ma....!

Szybkim krokiem wyszłam z tej meliny....

JIMIN: właź do środka...

Ty: nie...

JIMIN: albo pójdziesz sama albo użyje siły...

Ty: ta... nie i koniec....

JIMIN: sama się o to prosiłaś...

Mówiąc to podszedł do mnie....

Przerzucił przez ramię i wszedł do środka...

Ty: chory jesteś, chyba cię matka nie kocha...!

HOBI: chodź, tu jest lepszy widok...!

Ty: na co....? na tą bandę lamusów...?

JIN: chyba mówi o nas...

Ty: o bystry jesteś...

JUNGKOOK: nie dość, że powala wdziękiem to jeszcze tekstami...

JIMIN: T.I uspokój się, masz być grzeczna...

Znowu to zrobił...

Wylądowałam na jego kolankach....

Ale tym razem przodem do niego...

Ty: co robisz....? puść mnie....

JIMIN: zamkniesz się kiedyś...?

JIMIN BAD GANSTEROpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz