- 10 - Excuse me Who are you?

150 24 30
                                    

____________________

Hyunjin

Dziś był ten dzień, ten w którym miałem spotkać się z Rachel. Strasznie balem się tego spotkania, bałem się że zaznam prawdę. Ja po prostu panikuje. Od rana Noe wraz z Omarem starają się mnie uspokoić jednak ja czuję że coś jest nie tak. Tylko nie wiem co..

Właśnie siedziałem w kuchni wraz z młodszymi, starałem się uspokoić w każdy sposób, mimo wszytko moje kolano jak i noga cały czas drżało a można powiedzieć że nawet się trzęsło. Dziewczyna miała przyjść do nas do domu. Nie powinna kojarzyć adresu ponieważ wyprowadziłem się ze starego mieszkania, z racji że miało za sobą zbyt dużo złego, zbyt bardzo przypomniał mi mojego Felixa.

Po upływie kilku minut siedziałem sam w ciszy, chłopcy poszli do pokoju obok na SMS'a którego dostałem od o ile się nie mylę brunetki by nagrać całą naszą rozmowę. Nie czekałem na jego siostrę zbyt długo, już po siedmiu minutach usłyszałem dzwonek do drzwi. Podbiegłem w bardzo szybkim tempie by je otworzyć. Musiałem uważać by się nie poślizgnąć bo rano sprzątnąłem cały dom po wczoraj, ani trochę nie wyglądało to dobrze więc musiałem coś z tym zrobić. Podłoga jeszcze gdzie nie gdzie była mokra co dało mi powód do ostrzeżenia dziewczyny.

Podszedłem do drzwi po czym otworzyłem je. - H-hyunjin? - dziewczyna zamarła na mój widok co dało się dostrzec. - a mówili by tu nie iść - mruknęła z lekko drżącym głosem. - proszę cię zostań. Porozmawiajmy. - odparłem z niewielką nadzieją. - no dobrze.. - znów jednak tym razem cicho mruknęła. Zaprosiłem ją do mieszkania. Jisue zajęła miejsce na kanapie obok szafki na której znajdowało się kilka zdjęć Lixa. - HYUNIIE WEŹ GO ODE MNIE! - wbiegł do pokoju rudzielec. Dziewczyna na jego widok uśmiechnęła się chytrze. - fajnie że sobie kogoś znalazłeś - zaśmiała się z fałszywym uśmiechem na twarzy na której jednak nie było widać zadowolenia. Chłopiec wysypany piegami staną za mną tym samym robiąc ze mnie tarcze. - to mój bratanek- nad którym mam opiekę - złapałem się nerwowo za kark. - oh to wybacz nie wiedziałam. A ten drugi to? - zapytała pokazując ręka na bruneta stojącego z kijem do bejsbola. - jego przyjaciel- - odparłem odsuwając od siebie chłopca. - moglibyście pójść do siebie? Dziękuję - wygoniłem ich z pokoju dając do zrozumienia że mają wszytko nagrywać.

Zrobiłem brunetce herbatę tak jak chciała, którą po tem jej podałem. - proszę - usiadłem naprzeciwko niej. - przepraszam że cię tu sprowadziłem ale coś mi nie daje spokoju - oznajmiłem zgodnie z prawdą. - mogę wiedzieć co? - na zadane mi pytanie kiwnąłem twierdząco głową - Zmieniam się w słuch - dziewczyna zaczęła się we mnie wpatrywać tym samym popijając herbatę.

Wytłumaczyłem jej wszytko co mnie nie pokoi, opowiedziałem o tych snach o wszystkim o czym powinna wiedzieć. Również o tym co sobie obiecałem. O tej wiadomości na jego profilu, tej która brzmi gra się jeszcze nie skończyła. O wszystkim co mnie męczy a również dotyczy jego tematu. Również o tym chłopcu co jakiś czas temu go widziałem. Po prostu wszytko co dotyczyło mojego Lixa. Miałem nadzieję że dziewczyna wie coś na ten temat, myliłem się.

Rachelpowiedziała mi to samo co Chan bądź Han. Nie powiedziała mi nic nowego co mogło mi pomóc. Ja po prostu nie dam sobie spokoju to puki nie dowiem się o co chodzi a jestem pewny że nie znam prawdy. - wiesz..Felix miał prawdopodobnie dwubiegunowość.. - odpadała spuszczając trochę głowę w dół. - psychiatra nie wręczył nam jeszcze dokładnej diagnozy ale były wysokie szanse.. - spojrzała na swoje dłonie. - ja nie wiem co powiedzieć.. - oznajmiłem zgodnie z prawdą.

Jisue wstała od stołu żegnając się ze mną. - dziękuję że mi o tym powiedziałaś - powiedziałem delikatnie się do niej uśmiechając. Niższa kiwnęła głową po czym mruknęła cicho wychodząc. - czegoś ci nie powiedziałam ale do tego musisz dojść sam, przepraszam - rzuciła szybko opuszczając mieszkanie.
Zanim się obejrzałem kobiety już nie było. Wróciłem do pomieszczenia zwanego salonem opadając na kanapę. Musiałem sobie wszystkie nowe informacje przetworzyć. Jak to Felix miał bipolarność? Czemu ja tego nie zauważyłem. Myślałem że wiem o wszystkim a tu się okazuje że nie wiedziałem o nim nic. W mojej głowie teraz krąży milion pytań lecz na żadno nie mogę znaleźć odpowiedzi. Śmierć bliskiej osoby jest trudna prawda? Ciężko się z nią pogodzić..

Ja się nie pogodzę z tym nigdy..

Miałem nigdy go nie zostawiać, zrobiłem to. Zostawiłem go samego z tym wszystkim. Gdybym tylko szczerze z nim porozmawiał. Tylko jednen prosty szczegół a tak ważny w naszym życiu. Równie dobrze moglibyśmy teraz leżeć i oglądać wspólnie serial a za kilka lat kto wie może nadal byli byśmy razem? Czemu życie miało dla nas inną drogę..

Nie myślałem o tym długo mimo wszystko to za dużo w ostatnim czasie nawet jak dla mnie. Poszedłem do łazienki w potrzebie wzięcia prysznicu. Tak jak postanowiłem tak zrobiłem, umyłem się , zrobiłem wieczorną pielęgnację oraz przeczesałem swoje dłuższe włosy. Wyszedłem z toalety po czym spowrotem pokierowałem się do kuchni. Przygotowałem chłopakom kolację, nakarmiłem Kkami i oczywiście sam trochę zjadłem, a po kolacji wszyscy umyliśmy talerze.

Całą trójką mieliśmy oglądać jakąś drame z propozycji młodszych ode mnie chłopaków więc i tak zrobiliśmy. Drama nosiła nazwę All use are death była naprawdę ciekawa. Obejrzeliśmy niecałe cztery odcinki bo dokładnej to trzy i jakoś z dwadzieścia minut czwartego.

Cały czas przyglądałem się chłopakom i mogę stwierdzić że brunetowi podoba się Noe. To widać, i to nawet bardzo. Sposób w jaki na niego patrzy jest bardzo podobny do tego jak ja patrzyłem na Felixa. Chciałbym móc jeszcze raz na niego spojrzeć w taki sposób w taki jaki nigdy nie spojrzę na nikogo innego.

Po skończonym maratonie dram tak jak to określił rudzielec każdy wrócił do swojego pokoju a Omar oczywiście do tego należącego do piegowatego chłopca. Gdy już się przebrałem oraz zrobiłem wieczorną toaletę usiadłem na parapecie. Uwielbiam tam siedzieć. Mimo że często jest tam chłodniej z tego powodu iż znajduje się tam nie duża szpara w obramowaniu okna. Sięgnąłem telefon oraz nałożyłem słuchawki. Włączyłem jakąś spokojniejszą playlistę po czym wszedłem na Instagrama.

Często przeglądam podaną aplikację, dużo się dzięki niej dowiaduje, na przykład co robią moi znajomi bądź nowości i tym podobne moich ulubionych wykonawców. Jednak tym razem moją uwagę przykuła ta jedna wiadomość. Wysłana równo cztery minuty temu, pochyłą czcionką, a jej treść brzmiała przepraszam ale kim ty jesteś? Znamy się? Nadawcą był Felix...












































Mój zmarły Felix...

Excuse me Jinnie... ----- hyunlixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz