*
Szłam do biblioteki - o dziwo - chcąc wypożyczyć sobie jakąś nową książkę do poczytania. Niedawno skończyłam ostatnią jaka znajdowała się na mojej półce. Nie szukałam niczego konkretnego poprostu coś co zajęłoby mi czas.Przechadzałam się pomiędzy regałami opuszkami palców dotykając książek. Czytanie to jedno z moich ulubionych zajęć chociaż niewiele osób o tym wie. Lubię zatracać się w fabule i czasami poczuć się jak bohaterowie. Życie nie zawsze jest kolorowe a książki pozwalają oderwać mi się od rzeczywistości. Ostatnio nie miałam na nie dużo czasu przez naukę której wciąż przybywało. Teraz jest trochę luźniej bo już za 4 miesiące zaczynają się przez wielu upragnione wakacje. Ja akurat dzisiaj mogę pozwolić sobie na chwilę odpoczynku więc zajmę się czytaniem.
W rękach trzymałam już dwie książki które wydały mi się ciekawe po tytule i opisie. Nie potrzebowałam ich więcej więc obróciłam się w drugim kierunku wychodząc z pomiędzy regałów. Jako że była już 16:00 ja nie miałam nic lepszego do roboty postanowiłam zacząć czytać jedną z wybranych książek. Usiadłam przy stoliku i pogrążyłam się w lekturze.
***
Wciąż czytając w pewnym momencie poczułam parę rąk oplatajacych mnie w okół tali. Po chwili ta sama osoba położyła swoją głowę na moim ramieniu. Wiedziałam kto to był. Od razu wiedziałam po sposobie w jaki mnie dotknął i zapachu perfum.- Mattheo. - powiedziałam odwracając głowę w jego kierunku.
- Skąd wiedziałaś, że to ja?
- Ciebie się nie da pomylić. - zaśmiałam się. - A tak w ogóle co tutaj robisz?
- Szukałem cię. To drugie miejsce do którego przyszedłem. - odpowiedział siadając na przeciwko mnie.
- Która godzina?
- Prawie 20:00
- To długo tu siedzę ale kompletnie straciłam poczucie czasu.
- Domyślam się. - mały uśmiech pojawił się na jego twarzy. - Nie jesteś zmęczona?
- Troszeczkę. - powiedziałam ziewając. Tak naprawdę dopiero teraz zdałam sobie sprawę z tego, że byłam wykończona.
Powoli podniosłam się ze swojego miejsca i podeszłam do bruneta siadając mu na kolana. Głowę wtuliłam w jego klatkę piersiową a ręce oplotłam w okół jego szyi.
- Może Pójdziemy już do dormitorium? - zapytał kiedy powoli zamykałam oczy.
- Jeszcze chwileczkę. - znowu ziewnęłam. - Przeczytasz mi coś?
- Oczywiście. - wiedziałam jak lubił dla mnie czytać a on wiedział jak lubię kiedy to robił. Nie zajęło mi dużo czasu żebym kompletnie zatraciła się w jego głosie.
Mattheo Pov:
Czytając jej książkę czułem jej ciepły oddech I bicie jej serca. Była idealna i zdecydowanie za dobra na ten świat. Za dobra na to co może ją spotkać kiedy się ze mną zadaje. Wiem już kiedy wreszcie będę miał swój Mroczny znak. Myślałem, że uda mi się to jakoś odwołać jednak szanse na to były nikłe a nawet zerowe. Kiedy go posiądę nic już nie będzie takie samo. Dbam o bezpieczeństwo Maddison najbardziej jak mogę ale co jeśli nie będę mógł obronić jej przed samym sobą. Jednak nie jestem w stanie złamać jej serca odcinając jej od siebie. Boję się, że będę musiał to kiedyś zrobić.
Kiedy zasnęła na moich kolanach książkę odłożyłem na stolik a Maddison wziąłem na ręce kierując się do jej dormitorium. Po dotarciu na miejsce lekko położyłem ją na łóżko. Z szafy wyciągnąłem jeden z jej podkoszulków do spania i powoli zacząłem ją rozbierać. Ściągnąłem z niej koszulę I spódniczkę zostawiając ją w samej bieliźnie. Powoli i tak żeby jej nie obudzić założyłem jej podkoszulek i przykryłem ją kołdrą. Wiem, że w staniku będzie jej niewygodnie spać jednak nie chciałem żeby rano czuła się niekomfortowo z myślą o tym, że widziałem ją pół nago bez jej świadomości.
CZYTASZ
Everything I Need || M.R 18+
Fanfiction⚠️UWAGA⚠️ - Nie zezwalam na plagiat. Książka jest w 100% napisana przeze mnie. ___________________________________ FRAGMENT: - Tylko nie pij za dużo. - usłyszałam szept Mattheo blisko mojego ucha. - A to dlaczego?- odpowiedziałam równie cicho. - Chc...