*
- Theooooo - powiedziałam wchodząc do pokoju chłopaka. - Tak myślałam, że może porobimy coś razem?- Bardzo bym chciał Maddie ale muszę zrobić referat razem z Amelią pamiętasz? - teraz sobie przypomniałam. Ja swój skończyłam wczoraj razem z Aronem.
- A no tak. - jęknęłam niezadowolona. - No nic to ja sobie znajdę jakieś zajęcie a wam powodzenia.
- Dziękuję kochanie. - cmoknął mnie w usta. - Obiecuje, że jak skończymy to spędzimy razem czas.
- Oki. - uśmiechnęłam się.
Długo myślałam nad tym co mogłabym robić. Pansy i Blaise odpadali bo oboje mieli już na dzisiaj plany a ja nie chciałam być trzecim kołem u wozu. Hermiona z tego co wiem pomagała z referatem Harremu i Ronowi więc oni też nie byli dostępni.
W tym momencie poczułam się okropnie samotna. Na myśl przyszła mi tylko jedna osoba. Aron.
Wczoraj składał mi propozycję wspólnego spędzenia czasu a Mattheo tak jakby za mnie ją odrzucił. I tak nie miałam co robić więc postanowiłam odszukać chłopaka. Było to dosyć proste. Siedział na kanapie w pokoju wspólnym i czytał jakąś książkę.
- Aron. - powiedziałam siadając obok niego.
- Oo Maddie miło cię widzieć. - przybliżył się przytulając mnie. - Co tam?
- Zastanawiałam się czy propozycja spotkania dalej aktualna?
- Czyżby Mattheo zmienił zdanie i możesz jednak gdzieś ze mną wyjść.
- A no tak. - westchnełam. - Mattheo zachował się wczoraj nie w porządku to fakt ale decyzja i tak należy do mnie. Zaproponowałeś mi spotkanie więc głupio byłoby odmówić poza tym i tak nie mam co robić.
- Czyli chcesz mi powiedzieć, że gdybyś miała co robić to nie byłoby cię tutaj ze mną?
- Odbieraj to sobie jak chcesz. - zaśmiałam się. - Ja już w takim razie pójdę skoro nie chcesz. - zaczełam odchodzić ale poczułam szarpnięcie za dłoń.
- Nie powiedziałem, że nie chcę. - przyciagnął mnie z powrotem tak, że znowu koło niego siedziałam. - Idziesz tak?
- Coś ci nie pasuje w moim ubiorze? - posłałam mu wyzywające spojrzenie.
- Ależ skąd. Chodźmy.
***
- Więc opowiesz mi coś o sobie? - zapytałam kiedy siedzieliśmy na błoniach opiarając się o jedno z drzew.- Co chciałabyś wiedzieć? - spojrzał na mnie z ukosa.
- Masz dziewczynę?
- Nie. - pokiwałam głową dając znać, że rozumiem. - Ty i Riddle to coś poważnego?
- Tak. - odpowiedziałam od razu.
- Dlaczego on?
- A dlaczego nie? - zaczynałam być podirytowana.
- Jest synem sługi Czarnego Pana jeśli jeszcze nie ma znaku to pewnie go dostanie nie boisz się, że stanie się no nie wiem taki jak inni jego słudzy?
- Mattheo nie jest taki jak oni i nie będzie. - powiedziałam poważnie. - Wybacz ale nie mam ochoty rozmawiać z tobą na temat mojego związku.
- Przepraszam nie chciałem cię urazić.
- Może już wracamy? - zaproponowałam.
- Posiedźmy jeszcze trochę. Proszę. - zgodziłam się siadając z powrotem.
CZYTASZ
Everything I Need || M.R 18+
Fanfic⚠️UWAGA⚠️ - Nie zezwalam na plagiat. Książka jest w 100% napisana przeze mnie. ___________________________________ FRAGMENT: - Tylko nie pij za dużo. - usłyszałam szept Mattheo blisko mojego ucha. - A to dlaczego?- odpowiedziałam równie cicho. - Chc...