- Wstawaj śpiąca królewno.
- Nie jeszcze, daj mi spać.
- O 12 wyjeżdżamy, wstawaj.
- Która jest godzina?
- 10.30.
Jeszcze chwilę pomarudziłam, że chce spać. Ostatecznie po 10 minutach się podniosłam i poszłam się ubrać. Mam na sobie długie czarne jeansy i bluzę Nate'a, te w której ostatnio spałam.
- Widzę, że już sobie przywłaszczyłaś moją bluzę.
- Ona jest taka ciepła i wygodna.
- Gotowi? To jedziemy, wsiadać do samochodu - Melanie zaczęła nas poganiać przez co nie zdążyłam się nawet pomalować.
- Tak, już idziemy mamo.
●●●●●●
W końcu w swoim domu. Trochę dziwnie to brzmi, bo mieszkam tu dopiero 1,5 tygodnia. Mimo to czuję, że coraz bardziej się przyzwyczajam. Bardzo polubiłam Melanie, co prawda jest w wieku mojej mamy czyli ma 42 lata, ale bardzo fajnie się z nią rozmawia i spędza czas.
No a Nate ehh.. nasza relacja jest bardzo dziwna, czasem nie umiem powiedzieć co tak naprawdę jest między nami. Niby jakaś przyjaźń, ale te pocałunki i nasz stosunek do siebie. Ja przecież mam chłopaka. Nie powinnam się tak zachowywać, ale cały czas się pogłębiam w tej relacji.
Po wejściu do domu zdjęłam buty i szybko poszłam do swojego pokoju, bo byłam bardzo zmęczona i chciałam jak najszybciej zadzwonić do Patryka. Dobijałam się do niego od 5 minut i nic nie odbiera oczywiście. Poddaje się idę spać.
Boże kto to znów dzwoni. Patrzę na telefon i widzę napis "Patryk" a godzina jest już 17.30. Kurde spałam 2 godziny.
- Dzwoniłaś.
- Tak. Chciałam pogadać.
- Chyba nie mamy o czym. Wystarczy, że już rozmawiałem z twoim kółeczka czy tam już może i chłopakiem.
- Ty jesteś moim chłopakiem.
- Nie wiem po co, skoro śpisz z innym.
- Aha? Dobra wiesz co, jeśli za taką mnie uważasz to to jest koniec naszej znajomości. Cześć.
To koniec. Zerwałam z Patrykiem, pierwszym moim chłopakiem z którym byłam az tak długo. Jednym z powodów jest Na przykład Nate.
Dochodziła już 20, więc wzięłam piżamie i poszłam się umyć. Kiedy zauważyłam że jest już wystarczająco wody w wannie, zakręciłam kran i położyłam się w pianie. Leżałam i płakałam, dalej bardzo go kocham. Zdjęłam moje niebieskie etui z telefonu i wyjęłam z niego moją "przyjaciółkę". Ona rozumie mój ból.
Zrobiłam to znowu. Tamtego dnia, na dachu, obiecałam Patrykowi, że nigdy więcej tego nie dotknę. Nie czuje, że zalamalam obietnice, bo to już nie ma znaczenia. Z moich kostek u nóg i nadgarstków sączyła się się bordowa krew. Piana i gorąca woda sprawiała mi wielkie pieczenie i ból, na który teraz zasługuje.
Spuściłam wodę w wannie i stanęłam przed lustrem. Jeszcze tydzień temu widziałam zajebistą i ładną łaskę, a teraz? Teraz widzę głupią dziewczynę, zmęczoną swoim życiem i która nie umie dotrzymać obietnicy.
Moja piżama składa się z luźnego topu na ramiączka z słodką świnką na środku i do tego krótkie spodenki w takie same świnki. Wyszłam z łazienki około 21.30 bo usłyszałam głos mamy wołający mnie na kolację. Założyłam bluzę na suwak i ciepłe skarpetki żeby znowu mama nie zadawała pytań. Nie lubię z nią rozmawiać na ten temat.
CZYTASZ
I love you anyway
RomanceOlivia przeprowadza się wraz z rodzicami i siostrą do nowego miasta i musi nawiązać nowe znajomości w szkole. W klasie każdy chce ją bliżej poznać ale ona do siebie nie chce dopuścić dużo osób przez to co było w jej starym mieście. Jedyną osobą któr...