Dzisiejszą noc spędziłam u Daivda. Wczoraj tak się rozpadło, że sam mi zaproponował bym już nie wracała do domu tylko u niego została. Nawet ustąpił mi swoje łóżko, a sam spał na dmuchanym materacu na podłodze. Całe szczęście jest sobota, bo inaczej bym musiała opuścić kolejny dzień w szkole.
Siedziałam na łóżku i się wpatrywałam w śpiącego Davida. Rozmyślałam cały czas o co dokładnie mogło chodzić wczoraj Davidowi mówiąc, że pobili się o mnie.
- O czym myślisz tak się na mnie patrząc? - kurde przyłapał mnie. Myślałam, że śpi.
Już otworzyłam usta by coś powiedzieć, ale przerwał mi krzyk z kuchni. Davida mama woła nas na śniadanie.
Po śniadaniu wróciliśmy do pokoju i usiedliśmy na łóżku.
- David? Przepraszam, że pytam ale męczy mnie to strasznie - spojrzałam na chłopaka z smutniejszą miną, a chodzi mi oczywiście o wczorajszą akcję z Nathanielem. Chce usłyszeć całą historię od Davida, ale też chciałbym usłyszeć wersję Nate'a więc muszę już dzisiaj wrócić na noc do domu i z nim także porozmawiać.
- Wiem doskonale o czym chcesz rozmawiać. Ale nawet nie wiem co mam powiedzieć, po prostu jestem idiotą. Za dużo powiedziałem wtedy Nate'owi, dostałem w ryj i nawet się nie umiałem obronić. Pewnie nie będziesz chciała ze mną mieć kontaktu bo to spierdoli nasza przyjaźń pewnie, no ale dobra jeśli Ci tak zależy. Wczoraj na długiej przerwie poszedłem jak zawsze zapalić za szkołę. Po chwili zauważyłem Nate'a, machnąłem do niego ręką żeby się przywitać co on także zrobił i zaczął iść w moją stronę.
- Myślałam, że Nate nie pali. Kiedyś miał przez to spore problemy noi jego mama jest bardzo przeciw paleniu.
- Tak, bo nie pali. Jedynie jak jest bardzo wkurzony albo po prostu czasami mu się zdarzy z tego co wiem. No dobra ale wracając, to chwilę porozmawialiśmy o głupotach aż zaczął się temat o Tobie. Pytałem trochę Nate'a o Ciebie, co najczęściej robisz w wolnym czasie, jakie jedzenie najbardziej lubisz i takie tam. W końcu też zapytałem o to czy masz chłopaka albo czy z kimś kręcisz tak bardziej to odpowiedział coś typu "chłopaka nie ma, ale kręci ze mną od jakiegoś czasu i często razem śpimy, ale nic z tego nie będzie". Poczułem wtedy lekką ulgę i spytalam czy w takim razie miałbym jakieś szanse i czy moge zarywać skoro on mówi że nic z tego nie będzie - spojrzałam na Davida bardzo zaciekawiona. Czemu Nate powiedział, że są sobą kręcimy? - Myślę, że tyle wystarczy bo później już wiesz co było.
- Nie, nie starczy, bo dalej nie wiem o co się pobiliście.
- Szczerze to sam nie wiem, no nie powiedziałem Ci jednego. Powiedziałem Nate'owi że jestem w Tobie Olivia w huj zakochany, wtedy Nate się mega wkurzył i mnie popchnął i powiedział że mam się od Ciebie odwalić już. Zacząłem się sprzeciwiać, więc tak to się zaczęło.
Nie wiem co powiedzieć. David jest we mnie zakochany. Boże dlaczego życie musi zawsze mi wszystko utrudniać. Chciałam zwykłego przyjaciela, a mam zakochanego po uszy we mnie przyjaciela. Jeszcze w dodatku zabolały mnie słowa Nate'a "ale nic z tego nie będzie".
- David nie wiem co mam powiedzieć. Porozmawiam w domu z Natem na temat tego co zaszło wczoraj i powiem mu że ma Cię przeprosić. Nie ma prawa Cię bić bo jesteś zakochany i..
- Ale kurwa zrozum, za dużo się rozgadałem na temat Ciebie. Myślisz że tak z dupy mnie pobił? Nie, on jest po prostu w Tobie zauroczony. Przepraszam, ale nie powiem zakochany. Bo on nie ma uczuć, wystarczy że jest ładna laska i on już myśli że będzie jego. Spotyka się z nią, przeleci 2-3 razy i koniec, do widzenia.
Nigdy bym nie uwierzyła, że Nate taki jest. No nie. Kurwa nie. Nie wierzę w to, po prostu nie. Przez te 2 miesiące od kąd tu mieszkam to nie wiedziałam go z żadną dziewczyną, bo cały swój czas spędza ze mną. Muszę jak najszybciej jechać do domu i porozmawiać z Natem.
CZYTASZ
I love you anyway
RomanceOlivia przeprowadza się wraz z rodzicami i siostrą do nowego miasta i musi nawiązać nowe znajomości w szkole. W klasie każdy chce ją bliżej poznać ale ona do siebie nie chce dopuścić dużo osób przez to co było w jej starym mieście. Jedyną osobą któr...