14. Nic już od Ciebie nie chce Nate

496 4 17
                                    

Poszłam dzisiaj do szkoły na piechotę, bo była bardzo ładna i słoneczna pogoda. Niby jest jesień, ale na dworzu jest 20°C. Wchodząc do budynku zauważyłam męska sylwetkę w znanej mi dobrze czarnej koszulce. Nie raz w niej chodziłam albo spałam. Podeszłam troszkę bliżej i zakryłam chłopakowi oczy od tyłu.

- Maddie? - Nie, to nie możliwe. Nate pomylił mnie z Maddie.

- Tu jestem kotek. A Ty dziecko już sobie idź stąd.

Spojrzałam na Nate'a, A ten podszedł do blondynki i zaczęli się pożerać pocałunkami.

- Nate, ale przecież.. co z nami? Mówiłeś, że mnie kochasz i nie chcesz nikogo innego niż ja.

- Zakład - zamarłam. - To był tylko zwykły zakład. A Ty pomogłaś mi to wygrać. Dzięki, A teraz już spadaj. Nie potrzebujemy Cię.

Kiedy Nate skończył ze mną rozmawiać wszyscy wokół zaczęli się głośno śmiać.

Otworzyłam oczy i szybko usiadłam. To sen. To był tylko pierdolony zły sen. W dodatku byłam trochę zaplakana. Nie często mi się to zdarzało, ale co prawda potrafiłam się popłakać przez sen. Nate'a nie było obok mnie. Co Jeśli rzeczywiście jest u Maddie?

- Chodź na śnia.. hej? Olivia, co jest? - chłopak podszedł do łóżka, na którym siedziałam i złapał mnie za ręce.

- Ty był tylko zwykły zakład. Całowałeś Maddie. To właśnie ją wybrałeś..

Nate po moich słowach usiadł obok mnie i do siebie przytulił.

- Co? Nie. Olivia to tylko zły sen. Nie wybrałem żadnej Maddie, a tym bardziej nie całowałem. Od kąd tylko Cię poznałem, wiedziałem, że to właśnie Ciebie wybieram. Tylko Ciebie mogę całować. Bo to właśnie Ciebie kocham.. - ostatnie zdanie wypowiedział tak cicho, że nie zrozumiałam nic.

- Co? Nate czy mógłbyś powtórzyć ostatnie zdanie?

- Umm.. Nie. To nie istotne. Chodź coś zjeść.

Nic już nie odpowiedziałam tylko wyszłam z pokoju i poszłam się ubrać. Było dzisiaj tak jak w moim śnie. Słonecznie, ale też wiał wiatr. Założyłam krótkie szare spodenki, biały top i szarą bluzę na suwak Nate'a. Sięgała mi ona do połowy ud, więc gdy była wyprostowana to od tyłu nie było widac w ogóle spodni.

Uczesałam włosy w luźnego koka, założyłam biżuterię i pomalowalam lekko rzęsy oni usta przeźroczystym błyszczykiem.

Zeszłam na dół do kuchni. Na stole stał talerz z goframi polanymi czekoladą.

- Mama je robiła? - zapytałam Nate'a, który stał w kuchni opierając się o blat.

I love you anywayOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz