POV . Naruko
Po 5 latach zdecydowałem się odwiedzić moją wioskę i pomyślałem, że czas zmierzyć się z Obaą-san.
W chwili, gdy weszłam do wioski, zauważyłem, że wszystko było takie samo, z wyjątkiem tego, że wszyscy, których teraz znam, są chyba żonaci.
Szedłem ulicami Konohy w drodze do Hokage, kiedy zobaczyłam przed sobą dwie znajome postacie.
-Naru... Naruko...- Sakura powiedziała oczami
poszerzony, poszerzony,
-Sakura-chan, minęło trochę czasu,- powiedziałem tak normalnie, jak to możliwe, nie pokazując, jak bolesne jest widzieć ich razem. -Czy mogę zapytać, czy Hokage-sama jest w jej biurze?
-Och... Umm... Myślę, że jest... Czy chciałbyś, żebym poszła z tobą?- Sakura grzecznie zapytała.
-Nie, byłoby niegrzecznie z mojej strony, gdybym wam przeszkadzała... Pójdę sam.... Nie chcę, żebyście słyszeli, jak Hokage mnie beszta – powiedziałam chichocząc na myśl o Obaa-san. skarcił mnie i zanim nie mogłem się więcej nabrać, wyszedłem.
Chwilę po tym spotkaniu w końcu dotarłem do celu, wahałem się, czy zapukać, czy nie, ale tak czy inaczej, po prostu muszę wejść.
Zdecydowałam się zapukać, zanim otworzyłam drzwi, aw biurze znajdował się Iruka-sensei, Obaa-san i Chisuke, moja córka.
-Iruka-sensei, dlaczego ją tu przyprowadziłeś?- Zapytałem go,
-Cóż, Naruko... Myślę, że nadszedł czas, aby twoja córka poznała Hokage-, odpowiedział,
-Chciałem porozmawiać z Obaa-san, zanim pokazałem jej Chisuke-, powiedziałem,
-Teraz, teraz, Naruko... Co się stało, to się stało. Powiedz mi, czy ona jest powodem, dla którego opuściłeś wioskę?-, zapytał Obaa-san:
-Chodź, Chisuke... Pobawmy się na zewnątrz... Mama musi porozmawiać z Hokage-sama,- Iruka wyprowadził Chisuke na zewnątrz,
– Nie, Obaa-san, ja... ja... nie chciałem, żeby jej ojciec o niej wiedział – powiedziałem, będąc na skraju łez,
-Kim jest jej Ojciec, Naruko?- Zapytała, a ja stałem cicho. -Czy to Sasuke?- dodała. Nie mogłam ukryć swojej reakcji w chwili, gdy padło jego imię. -To było oczywiste... Iruka powiedział, że dziecko miało 4 lata, a 5 lata temu ty i Sasuke byliście kimś więcej niż tylko kolegami z drużyny, ale dlaczego mu nie powiedziałeś?
-Bałem się... Myślałem, że Sasuke jeszcze nie pomyślał o założeniu rodziny... I myślałem, że mnie opuści... Nie mogłam się znieść, żeby odchodził, więc zanim mógł, Wyjechałam, -Wytłumaczyłem,
-Dlaczego wracasz teraz?-, zapytała,
-Chciałem powiedzieć Sasuke o Chisuke, ale wygląda na to, że było już za późno, jest teraz z Sakurą... Nie mam prawa im przeszkadzać,- powiedziałem.
-Więc, co zrobisz? Wiedząc, że twoje cele związane z przybyciem tutaj nie mogą zostać spełnione? Znowu odchodzisz? Uciekasz?-, zapytał Obaa-san,
-Ja... nie wiem, czy to za dużo, ale chcę iść do domu... Jeśli nadal mnie zaakceptujesz, to znaczy – zapytałem.
-Naruko, zawsze jest tu dla ciebie miejsce w Konoha... Chętnie bym...-odpowiedziała, nie mogłam powstrzymać łez przed upadkiem.
Drzwi nagle się otworzyły. -Zmusiłeś mamę do płaczu!- Chisuke krzyknął, -Jesteś złym człowiekiem! - Dodała, gdy szła przede mną, jakby mnie chroniła. -Nie pozwolę ci skrzywdzić mamy!
Zachichotałem i podniosłem ją. -Hokage-sama nie krzywdzi mamy, Chi...
-Więc, mamo... Dlaczego płaczesz? Czy zrobiłam coś złego?- Chisuke powiedział niewinnie, marszcząc brwi.
-Nie, Chisuke jest bardzo dobrą dziewczynką. Mama płacze, bo mama jest szczęśliwa, że ma Chisuke u boku – wyjaśniłam.
Hokage-sama podszedł do nas, stanął twarzą w twarz z Chisuke i poklepał ją po głowie. -Chisuke, ty zostań grzeczną dziewczynką i bądź tam, kiedy mama cię potrzebuje, okej?
CZYTASZ
Zacznij od nowa (SasuxFemNaru)
Romancekiedy sprawy wymykają się spod kontroli i twój umysł za dużo myśli, a uczucie strachu skrzypi w twoim ciele, a rozwiązaniem, o którym myślałeś, było odejście... mieć dziecko w młodym wieku... chyba... bycie naiwnym wciąż trwa w naszych umysłach...