POV Sasuke
Pojawiając się znikąd, Naruko, proszę, nie mieszaj mi w głowie... Już podjąłem decyzję na temat Sakury...Nienawidzę tego!Jak ona może zachowywać się tak normalnie? Czy jestem jedynym, który... Zgadza się... Jestem jedyny...
-Sasuke? Wszystko w porządku? - Nagle wróciłem do zmysłów... Zobaczyłem obok siebie Sakurę z niepokojem zaznaczonym na całej twarzy.
Zgadza się ... teraz cię mam .... Nie potrzebuję już nikogo więcej ... Mam ... Sakura ...- Nic mi nie jest, Sakura... Nie musisz się martwić... - powiedziałem, pochylając się bliżej i całując ją w usta.
POV . Naruko
Właśnie skończyłem sprzątać mieszkanie, gdy ktoś zapukał do drzwi,
Kto to mógł być? Nie spodziewałam się, że ktoś dzisiaj przyjdzie...
Bez wahania otworzyłem drzwi, aby dowiedzieć się, kto tam był,
Hinata!
-Hinato, nie wiedziałem, że przyjedziesz z wizytą! - Zapytałem, bo byłem zszokowany widząc ją.
-Gomen, Naruko... Chciałam cię tylko pozdrowić za powrót do Konohy... Nie miałam okazji w ciągu ostatnich kilku dni, bo byłam zbyt zajęta...- powiedziała
-Cieszę się, że cię widzę... Chciałbyś wejść? -Zaprosiłem ją do środka, ale grzecznie odrzuciła moją ofertę,
-Nie mogę zostać długo... Przechodziłam też obok... Ale... Jeśli zechcesz... Chciałabym tu przyjechać następnym razem... - poprosiła.
-Oczywiście! Byłbym szczęśliwy! Chciałem, żebyś poznał moją Chisuke, ale... Ona jest teraz w klasie... Dlaczego nie przyjdziesz tu do soboty?"
-Sobota jest świetna... Do zobaczenia Naruko to soboty -powiedziała Hinata, wychodząc z mieszkania.
Wygląda na to, że nic się nie zmieniło
w ogóle... żałowałam, że każdy dzień będzie tak
spokojnie jak dzisiaj...
---------------------------------------------
Obecnie idę aleją Konohy...
Czuję się bardzo nostalgiczny... Wszystko i wszędzie przypomina mi moją przeszłość... Dobre czy złe, szczęśliwe czy smutne, ważne czy nie... Wszystko jest jak dawniej...
Miałem wybrać Chisuke w akademii, ale wygląda na to, że ktoś mnie pokonał, Iruka-sensei... od początku znał Chisuke... Właściwie to on pomógł mi wychować moje dziecko... Wiedziałem, że nie dam rady jej wychować samotnie...
WSPOMNIENIE
-Iruka-sensei... Pomóż mi... Nie wiem co robić... -Jąkałem się, panikowałem... Nie wiedziałem, co powiedzieć ani nie... byłem pusty... Przybiegłem do Iruki-sensei płacząc... Nie chciałem, żeby Sasuke wiedział... L...
-Naruko!! Uspokój się! Proszę... Mów do mnie.... Powiedz mi wszystko... Wiesz, że możesz na mnie liczyć...- powiedział Iruka-sensei, patrząc mi w oczy z ciepłem i kocham jak ojciec, w tym momencie wiedziałem, że... mogę uwierzyć w htm...
Powiedziałem mu, co się stało, że jestem w ciąży i że Sasuke jest ojcem... Ciągle powtarzał mi, że powinienem mu powiedzieć... Ale tego najbardziej się obawiałem... Błagałem Iruki-sensei, by zachował to tajemnica, o której żadna dusza nie może wiedzieć, dopóki naprawdę nie
-Co w takim razie planujesz? Nie możesz sama wychowywać dziecka! Naruko! Proszę.... Nie odchodź... Wiem, że możemy to rozgryźć... Nie powiem Sasuke o dziecku ale proszę, zrozum mnie... Jako twój opiekun i stojący ojciec pragnę jak najlepiej dla ciebie i twojego dziecka,
mojego wnuczka...-Przekonywał mnie, żebym nie odchodził, ale moja decyzja była ostateczna i nic nie mogło zmienić mojego zdania,
-Papa...-zawołałem do niego pierwszy raz, byłem zdenerwowany, przestraszony i płakałem, ale zebrałem się na odwagę, - Gdyby to było z tobą w porządku... chciałbym to z tobą wychować... W porządku, jeśli odmówisz, ale... Nie chcę być jedynym członkiem rodziny, który rozpoznaje moje dziecko... Chcę też, żeby poznała swojego dziadka -Powiedziałam, że spodziewam się, że będzie wściekły i będzie mi dręczyć, że moja decyzja nie była najlepszym wyborem, ale zamiast tego przytulił mnie tak mocno, że trochę bolało,
-Baka... Nawet jeśli mnie nie poprosisz... Wyleczę dzieckiem z tobą...- zadeklarował i nie mogłem się powstrzymać od płaczu tak mocno, że nie mogłem już płakać ...
ONIEC RETROSPEKCJI
Tamta chwila... Kiedy opuściłem wioskę, Iruka-sensei pomógł mi... Pojechaliśmy do Piaskowej Wioski i tam zacząłem moje nowe życie... Iruka-sensei odwiedzał mnie w każdy weekend, chociaż podróż była daleko.. Przy każdej okazji był tam... Był najbardziej kochającym Dziadkiem mojego dziecka...
-Mama!! - Chisuke krzyknął, jakby był tak daleko od niej, podbiegła do mnie i przytuliła moją nogę.
-Naruko... Powinieneś był przyjść wcześniej... Ty
-mógł zobaczyć, jak dobrze Chisuke jest na zajęciach", jak powinien być dziadek, Iruka-sensei chwalił się ukrytym wnukiem.
-Dziadek nie skarci mamy... Ona jest zmęczona - powiecziała Chisuke powiedział -Naprawdę?? Powiedz mi... Co ropiłasz
-Mama co zrobiła dzisiaj? - Iruka zapytał Chisuke,
-eto... Ummm... Hmmm...-Chisuke tak mocno myślał, ale w końcu się poddał. -Mamo, co dzisiaj robiłaś? - zapytała,
-Popatrzmy... Sprzątałam mieszkanie... Rozmieszczałam sprzęt AGD... I... Co najważniejsze, brakowało mi mojego Chisuke – odpowiedziałam, gdy podniosłam ją i przytuliłam,
-hehehe... ja też tęskniłam za mamą - odpowiedziała, przytulając mnie z powrotem,
-Mamo?...- znajomy głos odezwał się za mną,
-Sa... suke...- Iruka-sensei opadła z potu, odwróciłam się i zobaczyłam twarz Sasuke wypełnioną szokiem,
-Mamo... Kim jest ten człowiek? - zapytał Chisuke
ja zamarłam...
CZYTASZ
Zacznij od nowa (SasuxFemNaru)
Romancekiedy sprawy wymykają się spod kontroli i twój umysł za dużo myśli, a uczucie strachu skrzypi w twoim ciele, a rozwiązaniem, o którym myślałeś, było odejście... mieć dziecko w młodym wieku... chyba... bycie naiwnym wciąż trwa w naszych umysłach...