8

56 5 0
                                    

POV Sasuke

-To ma z tobą wszystko wspólnego... ponieważ

Chisuke jest twoją córką...- powiedział Kakashi. Nie mogłem szybko zrozumieć tych słów ale to zrozumiałem... To nie tak, że zaprzeczam ale...

-Kakashi, kiedy się o tym dowiedziałeś? – zapytałem, zaciskając dłoń w pięść.

-Sasuke, nie ma znaczenia,- kiedy odetnę Kakashiego,

-Kurwa, Kakashi! Dlaczego po prostu nie odpowiesz pytanie?! - Zapytałem ponownie bardziej szorstko sposób,

-To było kilka miesięcy po zniknięciu Naruko... Dziwne było dla mnie, że Iruka znikał przez trzy dni z rzędu co drugi tydzień, więc postanowiłem iść za nim... Iruka wydawał się tego nie zauważać, ponieważ był zbyt zajęty myśleniem o czymś innym... potem poszedłem za nim do Pustynej Wioski, pukając do drzwi nieznanego domu... Zdziwiło mnie, gdy osobą, która otworzyła drzwi, był Naruko, którego z pozoru było niewielu miesiąc w ciąży...- Powiedział, zaciskam zęby ze złości, -... Na początku byłem w szoku, ale potem w pewnym sensie zrozumiałem sytuację... chociaż nie do końca... więc szukałem informacji o Naruko w mieście, ale nikt nie wiedział o jej obecności ... Pewnej nocy postanowiłem przeczekać i skonfrontować się z Iruką, ale zamiast tego, tej nocy Iruka i Naruko jedli kolację i słyszałem ich rozmowę...- Kontynuował,

WSPOMNIENIE

Naruko i Iruka spokojnie jedzą obiad, nagle Iruka postanowił przełamać lody,

-Naruko, jesteś pewien, że nie chcesz, aby Sasuke dowiedział się o dziecku? - on zapytał,

-Iruka-sensei, tak będzie lepiej... To nie było coś, co planowaliśmy... Nie sądzę, żeby Sasuke był gotowy na bycie ojcem lub nie zdecydował się być ojcem... Wiem, że wciąż są wiele rzeczy, które chciałby zrobić, ale nie przyszło mu do głowy posiadanie rodziny... Wiem, że to źle odbierać to dziecko jej ojcu, ale nie chcę, żeby Sasuke żałował, że ją ma... Nie wziąłbym gdyby tak się stało...- powiedziała Naruko, w jej oczach widać było cień smutku.

-Rozumiem, Naruko... Tylko pamiętaj, że będę tu u twego boku... zawsze....- powiedział Iruka.

Koniec retrospekcji

-... nigdy bym się o tym nie dowiedział, gdyby nie Iruka,- powiedział Kakashi.

– Dlaczego mi nie powiedziałeś? - Zapytałem najspokojniej jak potrafię, kolejne pukanie do drzwi zwróciło uwagę wszystkich na rzeczywistość, że ktoś jest na zewnątrz,

-Sasuke... Jesteś w domu? - zapytała Sakura.

-PRZEJDŹ! NIE CHCĘ TERAZ Z TOBĄ ROZMAWIAĆ! - Krzyknąłem, nie mogłem już dłużej powstrzymać mojego gniewu,

-... Dobra, Sasuke... w takim razie zobaczymy się jutro...- Sasuka powiedział z utrzymującym się bólem

każde słowo,

-Sasuke! Powinieneś ją tak traktować! – skarcił Iruka.

-Zamknij się! - Krzyknąłem na niego, odwróciłem się do Kakashiego i złapałem go za kołnierz,

-Jakim rodzajem lidera jesteś?! Ty draniu! Przez lata cierpiałem, tracąc ją u mojego boku! Przez lata myślałem, że jesteś godny zaufania! Przez lata dzieliłem się z tobą moim bólem, ponieważ byłeś jedyną osobą, z którą mogę rozmawiać to się... i okazało się, że zdradziłeś mnie od samego początku?!- Powiedziałem, rzucając go przez pokój... (Pozwolił mi...)

-Sasuke, wystarczy! - Iruka powiedział:

-Dość?! Jak śmiesz tak mówić?! Czy masz już dość oglądania, jak umieram każdego pieprzonego dnia, myśląc, gdzie ją skrzywdziłem? Dlaczego odeszła? I jak ją odzyskać?! większe niż śmierć?! - Powiedziałem, że nie mogę tego znieść... Jedyny człowiek, któremu mówiłem o swoim bólu przez te lata... Człowiek, który powiedział, że mi pomoże... Oni wiedzieli, ale nie powiedzieli... Mogę czuję, jak moje łzy spływają jak deszcz, który nagle zaczął padać na zewnątrz; Podszedłem do sofy i usiadłem tam przez chwilę, zanim kontynuowałem.

-... przez lata zawsze marzyłem, żeby po prostu wróciła i żeby to wszystko było tylko okropnym snem... przez lata zawsze myślałem, że lepiej jest umrzeć niż ją stracić... Przez lata ... tak... haha... lata... stracone lata...- Powiedziałem, myślałem, że już nigdy nie poczuję tego uczucia... uczucie bycia zdradzonym....

-...Proszę... wyjdź z mojego domu... Jestem zmęczona... i nie chcę wokół mnie zdrajców...- Powiedziałem i wyszli bez słowa, ale z poczuciem winy w oczach...

Zacznij od nowa (SasuxFemNaru)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz