Pustka(15)

881 41 2
                                    

Minęły 2 długie tygodnie odkąd ostatni raz usłyszałam jego głos. Piekny i przyjemny głos. Następnego dnia po naszym spotkaniu  napisał do mnie  Mattheo. Zapytał o spotkanie bo chciał coś wyjaśnić. Ja zgodziłam się. Przestałam myśleć wtedy trzeźwo. Przyjechał po mnie tak jak zawsze. Rozmawialiśmy chwilę a po tym on mnie pocałował. Miałam chwilową barierę wkońcu zdradził mnie i nie byliśmy już razem  lecz...
Chciałam zwykłego seksu bez zobowiązań.

Oddawałam każdy pocałunek a on kąsał moją skórę. Każdy jej cal. właściwe znał moje ciało na pamięć.

Potym znów nie mieliśmy kontaktu ale nie żałowałam. Nie było czego. Tylko głupi seks, który dał mi się odprężyć.

Nikt nie wiedział o naszym spotkaniu. Właściwie nikogo to nie obchodziło. Od 2 tygodnii mój telefon nie był mi do niczego potrzebny. Nie dostałam żadnej wiadomości. Lub nieodebranego połączenia. Tego nie było.

Zdałam sobie sprawę, że muszę dać radę sama a to wszystko to zamknięty już rozdział. Poradzę sobie sama ze sobą.

Był wtorek. Zjadłam na śniadanie płatki z mlekiem wciąż myśląc o poprzedniej nocy w, której jedynie płakałam. Płakałam bo tego chciałam. Ale i...

On mnie nie pokocha.

Wyszłam z domu i wsiadłam do auta jadąc prosto do szkoły.

On mnie nie pokocha.

Czerwone światło. 

On mnie nie pokocha.

Żółte

On mnie nie pokocha

Zielone

Zauważyłam czarnego Jaguara. Odrazu spojrzałam na kierowce. Nie był tym kogo sie spodziewałam.  Przymknełam na sekunde oczy a gdy samochody za mną zaczęły trąbić zdałam sobie sprawę, że stałam na zielonym.

Dojechałam do szkoły spóźniona 15 minut na pierwszą lekcję. Zignorowałam to. Bez znaczenia.
Dotarłam do klasy mrucząc ciche  "przepraszam za spóźnienie" i usiadłam w pierwszej lepszej ławce w rogu klasy.

  - wszystko w porządku Vanesso?-zapytała nauczycielka. Lubiłam ją  uczyła całkiem dobrze i była bardzo miła- blada jesteś. I masz strasznie podkrążone oczy. Spałaś?

  - tak wszystko jest dobrze- kiwnełam głową i zaczęłam rysować koty na marginesie zeszytu.

Nie było

On mnie nie pokocha.

Miałam ochotę uderzyć głową o cokolwiek gdy słyszałam w mojej głowie te 4 słowa. Od dwóch tygodni je słyszałam.Non stop.

Po lekcjach wybrałam się na palarnie. Wypaliłam 3 papierosy w ciągu 10 minut. Kompletnie mi to nie pomogło.

  - Vanessa- usłyszałam piskliwy głos gdzieś z tyłu głowy przez co  zamknęłam oczy. Ból przeszył całą moją głowę mimo, że ten głos zwyczajnie nie był aż taki okropny.

  - hm?-zapytałam odwracając się w jej stronę. Madison wyglądała tak samo jak zwykle.Tyle, że teraz na sobie miała obcisły top i przylegające czarne jeansy. Kiedy minęłam moment gdy zmieniła styl?

  - co jest z tobą?

  - ze mną?-zapytałam marszcząc brwi- a co ma być?

  - jesteś cieniem siebie od jakiś dwóch tygodni. Nawet nie odpisujesz mi na wiadomości a pisałam ich setki.-westchneła i uniosła dłoń by pogłaskać moje ramię. Na ten ruch przestałam oddychać bo jej dotyk okropnie mnie parzył.  Nie chciałam by mnie dotykała.- Co się dzieje? Możesz mi powiedzieć przyjaźnimy się.

Tata mnie ZabijeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz