I wanna be yours (18)

980 36 6
                                    


                           🤍🤍🤍
Dopiero po tym wszystkim zdałam sobie sprawę, że jemu zależy na mnie mimo wszystko.Mimo tego, że  jestem chora.  Że jest ze mną naprawdę sporo problemów  wciąż tutaj tkwi. Bo Chris był tutaj już zawsze przy mnie. Wcześniej nie zauważałam tego, że gdy  zadzwoniłbym do niego o 3 w nocy by do mnie przyjechał.
Zrobiłby to bez wahania. I to wcale nie było fajne. Było mi z tym źle, że go obciążałam. Że musiał robić za opiekuna bo ja robiłam wszystko nie myśląc  o konsekwencjach. Zachowywałam się jak dziecko cały czas a mimo wszystko miałam już go całego na wyłączność i czy cieszyłam się z tego? Nie. I nie dlatego, że jestem wybredna czy cokolwiek w tym stylu. Ja poprostu nie chciałam go niszczyć. I mimo, że nie planowałam go zostawiać nigdy to kto wie co przyniesie mi moje życie?

Od kilku minut czułam już, że mizianie chłopaka po moim brzuchu  ustąpiło jednak jego dłoń wciąż była pod moją bluzą. Zasnął i w żadnym stopniu nie miałam mu tego za złe. Był zmęczony po pracy  i naprawdę przydał  mu się odpoczynek.

Mój telefon leżał na stoliku nocnym więc go stamtąd zabrałam. Uruchomiłam aparat i szybko zrobiłam mu zdjęcie. Wyglądał tak bardzo uroczo gdy spał.

Odrazu ustawiłam to zdjęcie na tapetę  i głupio uśmiechnęłam się do siebie.

Zaraz po tym weszłam w wiadomości i odpisałam Madison.

Vanessa:

Spotkajmy się jutro po szkole. Też chciałabym porozmawiać.

Odłożyłam telefon i również zamknęłam oczy. Leżałam tak kilka minut dalej zastanawiając się co z nami bo jednak weszło to na wyższy etap. Bo już dość długo nie jest to etap kręcenia a prawie... związku?
Cholera jasna!

Odwróciłam się do bruneta tak by obejmować go rękami. Zareagował cichym mruknięciem i mocno mnie w siebie wtulił.

No i chuj przepadłam. A miało być Hot girl Summer.

***

Wstałam  czując się naprawdę dużo lepiej. Oczywiście już wcześniej obudziłam się o 21 jednak gdy zobaczyłam, że Chris wciąż spał co znaczyło tak czy siak nie będę mogła się ruszyć. Cudem ponownie zasnełam i  obudziłam się już o 6 razem z moim budzikiem.

Chris wciąż spał jednak on w zupełności mógł skoro pracuje dopiero od 14. Chciałabym chodzić na drugą zmianę do szkoły...I tak bym nie spała.

Wzięłam szybki prysznic i wkońcu po naprawdę długim czasu zrobiłam makijaż. I  tak delikatny jednak tym razem użyłam beżowy cień na powieki. Oczywiście pomalowałam i rzęsy na, które bardzo chciałam już iść do kosmetyczki na przedłużanie by się Nie męczyć.

Moje włosy  pozostawiłam rozpuszczone a na usta dałam  pomadkę w kolorze brudnego różu.

Ubrałam się w czarne jeansy i fioletowy sweterek na długi rękaw jednak jego krój przypominał Crop- top.

Na stopy założyłam różowe skarpetki w pandy i  to oznaczało ,że byłam już gotowa.

Odwróciłam się w stronę łóżka gdzie jak i wcześniej spał Chris. Musiałam go obudzić bo nie mógł pozostać w moim domu.

Położyłam dłoń na jego policzku i kilka razy delikatnie uderzyłam.  Jednak nie poskutkowało. Przewróciłam oczami i zrobiłam to jeszcze kilka razy mówiąc jego imię.

  - no wstań- jęknełam. Powoli zaczął otwierać oczy co było moim zbawieniem bo do wyjścia zostało mi 15 minut. Wyciągnął rękę spód kołdry i złapał za mój kark. Gwałtownie przyciągnął mnie do siebie jednak zanim finalnie się pocałowaliśmy zatrzymałam go.

Tata mnie ZabijeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz