16

43 4 2
                                    

Minął jakiś czas Lidia wyszła ze szpitala na szczęście nic nie stało się poważnego lekki wstrząs kilka siniaków niby nic poważnego ale martwiłem się o nią bardzo. Spędzałem z nią każdą chwilę ten wypadek wydawał mi się bardzo podejrzany. Musiałem się dowiedzieć czy ktoś mógł celowo zepchnął Lidię ze schodów postanowiłem spróbować zapytać ją czy pamięta kogoś lub jakiś szczegół który mógłby wskazywać na osobę biorącą w tym udział.

- Lidia możemy porozmawiać o wypadku?

- Tak oczywiście wiedziałam że nadejdzie ten moment gdy odzyskam trochę sił.- Lidia posmutniała

- Wiem że po wypadku było ci ciężko ale chciałbym zapytać  czy widziałaś kogoś albo czy podejrzewasz kto mógł ci to zrobić?

- Było bardzo tłoczno wszyscy zaczęli panikować ale gdy byliśmy na tych schodach poczułam że ktoś dotknął mnie dłonią w plecy a później pamiętam tylko jak spadałam po schodach. Nikt nie zauważył jak byłam pod nogami całego tłumu czułam jakby przebiegło po mnie stado zwierząt. Wszystko tak bardzo mnie bolało później obudziłam się już w szpitalu.

Myślisz że ktoś mógł zrobić to celowo, że ktoś chciał mnie skrzywdzić?- Dziewczyna pytała drżącym głosem Jacob'a.

- Bardzo mi przykro Lidia.- Jacob przyciągnął do siebie Lidię i mocno przytulił.

- Muszę zadać ci jeszcze jedno bardzo ważne pytanie wspomniałaś że poczułaś kogoś dłoń na plecach czy jesteś w stanie określić czy był to mężczyzna czy kobieta?

- Na pewno nie meżczyzna a przynajmniej tak mi się wydaje ten ktoś nie użył wielkiej siły myślę że gdyby był to meżczyzna to dałoby się to odczuć. Przepraszam cię Jacob ale jestem trochę zmęczona możemy dokończyć rozmowę troszkę później?

- Oczywiście zostawię cię odpocznij sobie.- Dał jej buziaka i zmierzał w stronę drzwi.

- Jacob czy możesz ze mną zostać. proszę.

- Jasne co tylko zechcesz.- Podszedł uśmiechając się do dziewczyny położył się obok niej objął swoim ramieniem po chwili razem zasnęli.

W tym czasie na telefon Lidii przyszła wiadomość z nieznanego numeru .

Twarda jesteś masz szczęście jeśli nie chcesz żeby stało ci się coś gorszego masz go zostawić on będzie mój!

To nie twoja wina #Duskwood# cz.2 ( Lea i Jake)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz