Kiedy wracaliśmy z Clarą do domu zaczęliśmy rozmawiać na dużo tematów nie spodziewałem się że będzie się zastanawiała nad takim.
- Jacob mogę cię o coś zapytać?- Clara czuła lekkie zawahanie.
- Oczywiście śmiało Clara.
- Czy nigdy nie zastanawiało cię to że pochodzimy z bardzo bogatej rodziny mama jest projektantką wnętrz ma swoją firmę poznaliśmy babcie wiemy że nasi dziadkowie mieli wypadek w którym zginęli.
A tato to niby informatyk nic więcej o nim nie wiemy.- ,,Niby" Co masz na myśli siostra?- Jacob był bardzo zaintrygowany
- Chodzi o to że tak naprawdę bardzo mało wiemy na temat taty. Nigdy go nie pytaliśmy o nic więcej powiedział tylko że jest informatykiem ale coś mi tutaj nie pasuje. Jesteśmy też z bardzo bogatej rodziny myślisz że stać by było nas na to wszystko gdyby w grę wchodziła tylko mamy firma i tato pracujący jako informatyk?
- To bardzo ciekawe siostra. Nigdy nie zastanawiałem się nad tym. Zaraz pomyślisz że nasz tato jest mafiozem.- Zaczął się głośno śmiać
- Może nie odrazu że mafioza ale może jest coś o czym nie powinniśmy wiedzieć.
- Oj siostra przesadzasz. Nie widzę powodów dla których mieliby coś przed nami ukrywać.- Jacob się uśmiechnął
Nagle ich rozmowę przerwała wiadomość z telefonu Clary.
- Cześć Clara. Chciałbym cię przeprosić za to co stało się ostatnio w klubie dużo sobie przemyślałem jest mi cholernie głupio. Nie wiem co we mnie wstąpiło. Przepraszam wybacz mi.
To w ciebie wstąpiło że jesteś cholernym dupkiem- Clara wymamrotała pod nosem.
- Mówisz o mnie?- Jacob zaczął się śmiać
- Oczywiście że nie o tobie mówię o Marcelu.- zrobiła wkurzoną minę
Po chwili na telefon Clary znów zaczęły przychodzić wiadomości.
-Clara błagam porozmawiajmy.
- Widzę że czytasz.Nieodebrane połączenie od Marcel.
- Siostra nie odbierzesz ? Dobija się do ciebie od paru minut.- Jacob popatrzył w stronę Clary
- Nie chcę z nim rozmawiać.- dziewczyna odpowiedziała stanowczo.
Nie chcę go widzieć nie jestem jego własnością z resztą nie jesteśmy razem nie ma prawa tak mnie traktować.- dziewczyna powiedziała stanowczo i zdenerwowała się.
- Jakby co to mogę mu poprawić z drugiej strony.- Rzekł Jacob i razem z Clarą wybuchnęli śmiechem.
- Spokojnie braciszku nie będzie takiej potrzeby. Ogólnie myślałam nad tym co ostatnio mi powiedziałeś.- Clara błądziła wzrokiem po samochodzie.
- To znaczy?- chłopak spojrzał na nią uważnie
- O Raphael'u. To twój przyjaciel myślisz że zgodziłby się wpaść do nas wieczorem.
- Do nas?- zaczął się śmiać
- Dobra do mnie. Po prostu przemyślałam to co ostatnio mi powiedziałeś i miałeś rację bałam się mu dać szansę. Chociaż teraz jest mi głupio tyle razy go zbywałam. Nie wiem czy on będzie zainteresowany.- nagle dziewczyna posmutniała
- Siostra powiedz szczerze wpadł ci w oko już dawno.- Uśmiechnął się i popatrzył w jej stronę.
- Tak ale bałam się w to zaangażować ponieważ on jest dla nas kimś bliskim a ja się bałam że go skrzywdzę.- Jej oczy były pełne smutku.
- Siostra zawsze jest dobry moment żeby zacząć wszystko od nowa. Nie bój się spróbuj a wtedy się przekonasz czy było warto.
- Jesteś najlepszy na świecie!- Clarze odrazu poprawił się humor.
- Wiem. Moja siostra też jest najwspanialsza.- Chłopak zażartował po czym udali się do domu
CZYTASZ
To nie twoja wina #Duskwood# cz.2 ( Lea i Jake)
Misterio / SuspensoTa Historia jest kontynuacją pierwszej części opowieści ,, Moje serce bije dla ciebie". Pojawią się postaci Ley i Jake'a ale w znacznie mniejszej ilości. W tej części historia bardziej skupi się na życiu ich dzieci Jacob'a i Clary. Ale nie będzie t...