Wszystkie lekcje zleciały mi bardzo szybko. Dochodzi godzina 14 co oznacza, że za chwile odbędzie się powitanie ludzi z wymiany. Mega się cieszę z tego powodu, po pierwsze poznam nowych ludzi, a po drugie zobaczę w końcu Camerona i spędzę z nim więcej czasu. Żyć nie umierać.
Właśnie podchodzę do szafki żeby schować wszystkie zbędne mi rzeczy czyli praktycznie wszystko oprócz telefonu. Jestem uzależniona okej? Ludzie powoli zbierają się w auli szkolnej. Jest to piękne pomieszczenie, wygląda jakby było stworzone przez samego mistrza da Vinci. Białe ściany a na nich sztukaterie, marmurowa posadzka, piękny, ogromny, kryształowy żyrandol oraz białe, pikowane krzesła.
Stwierdzam, że to moment żeby też powoli się zbierać i iść na aule. Zamykam szafkę i wlekę się powoli. Lekko stresuje się swoją przemową, bo mam ogromną nadzieje, że wyjdzie jak najlepiej. Widzę, że wszystkie miejsca siedzące są już zajęte, a nauczyciele i detektorka siedzą na przygotowanym dla nich miejscu, w którym jest też przydzielone jedno dla mnie. Czuje się zaszczycona widząc tabliczkę ze swoim imieniem i nazwiskiem obok pani dyrektor. Jednak obok mnie jest jeszcze jedno miejsce. Na tabliczce widnieje „Dante Williams". No chyba żarty, właśnie sobie przypomniałam, że Dante jest wice przewodniczącym. Będzie dobrze, jakoś to będzie.
Podchodzę do nauczycieli i witam się ze wszystkimi poprzez podanie ręki i skinienie głową a następnie zajmuje wyznaczone dla mnie miejsce u boku pani Williams.
To się nazywa wysoka pozycja co?
Wyjmuję z kieszeni swoich spodni telefon i sprawdzam godzinę na wyświetlaczu. 13:57. Zostały mu tylko 3 minuty, błagam jeśli się spóźni to będą problemy. Najpierw dostanie mu się ode mnie, a potem, potem będzie już tylko gorzej gdy dopadnie go mama.
Cieszę się, że to właśnie moja pracuje jako pielęgniarka a nie dyrektor albo nauczyciel w tej czy innej szkole. Trudno jest normalnie funkcjonować w takiej sytuacji. Przechlapane. Jedyny plus jest taki, że to właśnie Dante musi się mocno pilnować, jego mama nigdy nie patrzyła na to, że jest jej synem, traktowała go tak samo jak innych uczniów, a może nawet surowiej. Ale mimo wszystko była dobrą matką i Dante o tym wiedział jednak wielokrotnie mówił swoim znajomym, że ma z nią przejebane.
Schowałam telefon bo nie wypada się na nim bawić w takiej chwili. Zaczęłam nerwowo podrygiwać prawą nogą. Z moich obliczeń w głowie wynika, że została mu tylko minuta. Niecała.
Gdy myśle, że Dante się nie pojawi, nagle zaszczyca nas swoją obecnością. Wchodzi na aule, wita się z wszystkimi i zajmuje miejsce obok mnie. Widzę tą złość kipiącą z pani Williams. Szczerze, współczuje kobiecie, wychowanie takiego przypadku to naprawdę ogromne wyzwanie.
Gdy wszyscy są na swoich miejscach i następuje cisza, pani Williams wstaje ze swojego miejsca i wychodzi na środek.
- Witam was bardzo serdecznie, cieszymy się, że możemy was gościć w naszych progach. Mam nadzieje, że zostaniecie przyjęci najcieplej jak tylko się da. No cóż, szczerze nie mam nic więcej do dodania i chciałabym oddać głos naszym przewodniczącym, którzy dokładniej wprowadzą was w świat naszej szkoły. Dziękuję - Williams podziękowała, podała mi mikrofon i wróciła na swoje wcześniejsze miejsce. Przejęłam mikrofon i wraz z Dante udaliśmy się na środek.
- Hej, cześć, witam was. Jestem Amdis i jestem przewodniczącą, jest mi niezmiernie miło widząc was tutaj, z nami. Mam ogromną nadzieje, że chwile które tutaj spędzicie zapadną wam w pamięć jako najlepsze wspomnienia. Chciałabym też powiedzieć, że jestem do waszej dyspozycji 24/7 więc jeśli będziecie czegoś potrzebować to walcie śmiało. Pomogę wam jeśli będę tylko w stanie. Na koniec zapraszam was po kluczyki od szafek. I to chyba tyle, oddaje głos Dantemu, dzięki - myśle, że całość była najbardziej miła i serdeczna jak tylko się dało. Oddałam brunetowi mikrofon i ustalam na wcześniejsze miejsce. Nagle w tłumie zauważyłam Camerona to, którego ukradkiem pomachałam i się uśmiechnęłam.
CZYTASZ
Meeting with Eternal Life and Blood
VampirosA co gdy mimo przeznaczenia są dla siebie zakazani? Co się stanie gdy między nimi pojawi się ktoś jeszcze? Kto okaże się jej jedynym zakazanym przeznaczeniem?