Mickiewicz z lekka uchylając powieki rozejrzał się po pomieszczeniu. Wyglądało inaczej, niż te w którym zasypiał, wydawało mu się, że śnił. Czuł na sobie dotyk innego, drobnego ciała. Kobieta, zdecydowanie czuł na sobie kobietę, o jakże delikatnej skórze i gładkich włosach, aż przyjemnych do pomiziania dłonią. Próbował wmówić sobie, że z kimś się znowu przespał, że przecież jest u kogoś innego w mieszkaniu, wieczór wcześniej po prostu mocno zabalował. Lecz coś mu tutaj nie pasowało, wystrój. Był zbyt prosty, znajdowało się tam wiele elementów których Adam nie kojarzył. Rozwój przemysłowy? Ba! Znał wszystko!
Postanowił wymsknąć się z obcych ramion, rozejrzeć się po mieszkaniu, przyodziać odzienie i zniknąć. Powoli uciekając z mocnego uścisku, zerknął przelotem na twarz kochanki. Męską twarz, z opadającymi na oczy, czarnymi kosmykami. Ten dziewiczy wąs, i krucze włosy mówiły wszystko, toż to Słowacki Juliusz. Czy mieszkanie Juliusz jest takie dziwne? Czemu on myśli teraz o mieszkaniu, leżał w ramionach wroga, chłopca darzonego przez niego czystą nienawiścią. A on co? MIESZKANIE. Panika, na Boga, co się dzieje?! Mickiewicz upada, cholerny zahaczył stopą o pościel. Jak można być tak głupim i tego nie zauważyć? Mickiewicz nie był głupi, uderzając twarzą o drewnianą podłogę, tylko upity! Alkohol dalej płynął w jego krwi.
Słowacki zerwał się z łóżka, jak tylko usłyszał hałas, od razu zareagował. Rozejrzał się, od razu napotykając wzrokiem niezdarnego poetę leżącego na podłodze przy łóżku. Nie miał nawet czasu się rozejrzeć, wyklinając na mężczyznę. Co ten robi u niego w mieszkaniu, czemu tam leży jak się tam znalazł?!
Nawet nie zauważył swojej nagości, kiedy powoli przysuwając się do mężczyzny, spadła z niego kołdra, chciał tylko zobaczyć czy ten oddycha. Mimo, że dalej wyklinał, pomógł mu wstać, a po drugiej stronie ekranu przemknął jakiś szmer.
Mickiewicz uchylił oczy, już w swoim mieszkaniu, w łóżku, sam, zbierało mu się na wymioty, lecz dalej leżał. Czemu jego pijacki sen był inny, jakby nie z tego wieku?
CZYTASZ
A gdyby tak XXI? || Słowackiewicz
FanfictionA gdyby tak Juliusz i Adam żyli w XXI wieku? W wolnej Polsce, z zakazaną miłością? Julek i Adam darzą siebie wzajemną nienawiści, lecz co się stanie gdzie przeniesie ich do XXI wieku, gdzie będą mieli tylko siebie nawzajem? !UWAGA! Opowieść doczekał...