Trzy

2.9K 205 110
                                    


Wieszcz wzrokiem przeskanował sylwetkę młodszego poety. A jego twarz mimowolnie oblał delikatny rumieniec, podczas obserwowania nagiego ciała swojego wroga. 

Mickiewicz nie miał bladego pojęcia dlaczego ciało nastolatka tak na niego zadziałało - ale jedno było pewne, to jest złe... Bardzo złe. 

Juliusz podczas długiego i intensywnego (głowa mu parowała) myślenia Adama, rozpoczął poszukiwanie jakiegoś odzienia dla siebie. 

Nastolatek dość szybko odnalazł szafę wyjmując z niej czarne jeansy, i białą za dużą koszulę - no cóż , zawsze mogło być gorzej. Chłopak o sarnich oczach szybko ubrał to na siebie, chwilę wcześniej ubierając na siebie bieliznę znalezioną w jednej z szafek. 

Mężczyzna uśmiechnął się sam do siebie podziwiając w lustrze swój strój, który po prostu mu świetnie pasuje! 

Mickiewicz odwrócił się do Słowackiego, i znowu jego twarz oblał delikatny rumieniec. Ponownie wzrokiem zaczął skanować jego idealne wręcz ciało. 

MATKO BOSKA! ADAMIE! NAWET TAK NIE MYŚL!

A gdyby tak XXI? || SłowackiewiczOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz