|14| Podróż w mroku

335 46 17
                                    


Szybkie pytanie do osób, które też coś tworzą. Jak nagradzacie się lub motywujecie do pisania?
Ja zacznę. Mówię siebie: Nie pójdziesz spać, póki nie skończysz tego rozdziału. 
Kinda toxic, ale działa. Piszcie swoje porady <333

 Piszcie swoje porady <333

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Słońce zaszło. Zerwał się chłodny wiatr, który zaczepnie targał jasne włosy zamyślonego w tej chwili Manjiro. Być może zbierało się na burzę.

Jak zazwyczaj, towarzyszył mu Draken. Siedzieli na prawie pustym parkingu. Milczeli, ale cisza między nimi była komfortowa i naturalna. Patrzyli na znajdujące się przed nimi stare bloki.

— Też to zauważyłeś, prawda? — odezwał się niespodziewanie Sano.

— O czym mówisz? — Choć znali się długo, Ryuguji nie posiadł jeszcze zdolności czytania w myślach Mikey'a.

— Chodzi mi o [_].

Coś w ciele Drakena ścisnęło się niemal boleśnie. Zniecierpliwiony czekał, aż Mikey dokończy swą myśl. To głupie, ale ilekroć słyszał z ust Mikey'a, ale też kogokolwiek innego imię dziewczyny, czuł gwałtowny chłód, a później rozchodzącą się po ciele falę ciepła. Stawał się bardziej nerwowy. Dłonie zaczynały mu się pocić, a serce wybijało dziwaczny rytm. Nie potrafił tego rozgryźć.

— Jest w niej coś mrocznego.

W pierwszej sekundzie po usłyszeniu tego krótkiego zdania, Draken zamarł. Późnie zmarszczył brwi, jakby zupełnie nie wiedział, co miał na myśli Sano. Ale on wiedział. Cholera, wiedział aż za dobrze. Ale dziwiło go, że było to wyczuwalne i dla Mikey'a. Myślał, że jedynie on to czuł.
To było coś, czego nie dało opisać się innym słowem, niż wspominany wcześniej mrok. Jakby ledwo zauważalna smuga czerni, zawsze ciągnąca się za [_] już od momentu ich pierwszego spotkania. Cień, ale nie taki zwykły, bo pojawiał się nawet w całkowitej ciemności, a nawet wzrastał w niej do niebotycznych rozmiarów. Każdy miał swoją ciemną stronę, ale to nie było to, co towarzyszyło Manjiro ani nikomu innemu, kogo spotkał na swojej drodze. To było inne. I wtedy dopadło go dziwne przeczucie, że coś się zbliża.

— Myślisz, że coś przed nami ukrywa? Że jest coś jeszcze, o czym nie mamy pojęcia?

Manjiro zerknął na niego w sposób, który zdawał się sugerować, że nie ma co do tego najmniejszych złudzeń.

Ken rozejrzał się w namyśle. [_] od zawsze wyglądała mu na osobę, która posiada wiele sekretów. Albo raczej, jakby to one posiadały [_].

Choć po rozmowie z Takemichy'm wiedzieli więcej, była to jakby tylko kropla w morzu tajemnic. Nic o niej nie wiedział, co w pewnym stopniu go martwiło, a niekiedy nawet irytowało. [_] nie była typem osoby, która chętnie dzieliłaby się opowieściami ze swojego życia. Może po prostu taka była, a może stało za tym coś więcej.

 Może po prostu taka była, a może stało za tym coś więcej

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
𝙒𝙀 𝘼𝙍𝙀 𝙒𝙀𝘼𝙆  [draken x reader]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz