4.

2.9K 328 14
                                    

Siedziałam w taksówce, obserwując przechodzących i przejeżdzających. Widziałam wśród nich śmiech i łzy. Nawet przejęłam się małą dziewczynką która wyglądała na zagubioną i chodziła po chodniku szukając pomocy.

Poczułam gwałtowne hamowanie i zorientowałam się że jesteśmy na miejscu. Dałam kierowcy wyznaczoną sumę pieniędzy, złapałam za walizkę i wyszłam z pojazdu. Stanęłam przed drzwiami akademiku. Taksówka już odjęchała a ja stałam sama przed akademikiem jak ten czop.

Złapałam za klamkę i już miałam otwierać drzwi kiedy drzwi same się otworzyły a za nimi wyszedł farbowany blondyn. Upadłam na ziemie i uderzyłam głową o ścianę akademiku.

,,Sory.'' wybełkotał nawet się nie odwracając. Złapałam się za głowę powoli wstając i łapiąc torbę spowrotem w ręke.

,,Idiota'' powiedziałam pod nosem.

Podeszłam do recepcji za którą siedziała starsza brunetka, z okularami spadającymi jej z nosa.

,,Dzieńdobry, w czym mogę pomóc?'' zapytała kiedy zauważyła że do niej podeszłam.

,,Pamela Moore.'' wręczyłam jej dokumenty.

,,Umm.. Dzieli Pani pokój z chłopakiem?'' spojrzała na mnie pytająco zza swoich okrągłych okularów.

++

krótki. lol. sory. obiecuje że nastepny bedzie dłuzszy. bedzie w poniedziałek. oki oki sory. lmao pa. xd

Disconnected (Book 2)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz