-Wstawaj...NO WSTAWAJ.-pokrzykiwał Han.
-Matko, czego krzyczysz.
-Stary jest 20:30 a mieliśmy sprzątać.
-O kurde.
-NO NIE KURDE TYLKO RUSZ TĄ DUPE I ZEJDŹ ZE MNIE.
-Ey czemu tak agresywnie, spokojnie.
-Przepraszam, stresuje się, bo nie wiem jak jej powiedzieć że jesteśmy razem. -odpowiedział Jisung.
-Ty jej chcesz to powiedzieć?
-Czemu nie?
-Może poczekajmy trochę? może sama się domyśli?
-Na razie nie chcesz mówić że jesteśmy razem prawda?
-Znaczy, chcę, ale wiesz boje się odrzucenia.
-Rozumiem cię.-odpowiedział Han i objął bruneta.
-Mam zejść co nie?-spytał się Minho.
-Nie, możemy tak poleżeć, wygodnie jest.
-Nie mieliśmy sprzątać?
-Wcale nie jest tak brudno, nie musimy.-powiedział i zaczął bawić się włosami starszego.
-Mógłbym tak leżeć cały dzień.-wymamrotał śpiący Lee i podniósł głowę żeby popatrzyć się na swojego chłopaka.
-Uwierz ja też.-Han popatrzył się na Minho po czym znowu zaczął bawić się jego puszystymi włosami. Lee podniósł się i przeciągnął.
-Czemu na mnie siedzisz a nie leżysz?
-Bo mogę.
-Połóż się ,bo wyglądasz jakbyś coś planował.-zaśmiał się Jisung.
-Hehe, no wiesz.
-Minho, idź się połóż.-Han się trochę zestresował.
-Ale się boisz.-Powiedział i znowu się położył.
-CZY TY MOŻESZ?
-Co?
-Nie dmuchaj mi w szyję.
-Bo?
-Bo wiesz że to mój słaby punkt.
-No wiem, dlatego to robię.
-Kurna, przestań.
-Nie.
-Ugryźć cię?
-Wiewiórko spokojnie.
-Nie jestem wiewi-KUR&^%$#$& POSRAŁO?-Han zaczął się drzeć bo Minho ugryzł go w szyję.
-BHASBDAJSDVA POPŁACZĘ SIĘ.-Lee się dusił ze śmiechu a Han płakał z bólu, Minho uciekł na drugi koniec łóżka a Jisung wykorzystał to że jego chłopak nie patrzył i zepchnął go, obaj zaczęli się śmiać sami nie wiedzieli z czego, brunet pociągnął młodszego za nogę i też spadł, obaj leżeli na ziemi i śmiali się jak głupi.
-O boże, ale się uśmiałem, aż się popłakałem.-powiedział Han dalej się śmiejąc.
-O KURDE JISUNG.
-CO?
-OBCZAJ SWOJĄ SZYJĘ.
-KUWA ZAJEBIE CIĘ.-Han wstał i poszedł do łazienki żeby zobaczyć się w lustrze.
-Minho masz przejebane.-powiedział wychodząc z łazienki, popatrzył się na Lee wzrokiem jakby chciał go zabić i stał tak chwilę. Minho wstał z podłogi i podszedł do niego.
-Pokarz to...OJ TO WYGLĄDA JAK MALINKA A NIE JAK UGRYZIENIE.
-IDIOTO,POWIESZ MI JAKIM CUDEM?
-NIE WIEM, PRZEPRASZAM.-Odsunął się i usiadł na łóżku.
-Nie, tak nie będzie.-podszedł do łóżka i rzucił się na Minho.
-NIE JA PRZEPRASZAM, TO SIE WYKLEPIE MORDO SPOKOJNIE.
15 minut później
-No i co teraz? zadowolony jesteś?-spytał się obrażony Lee.
-Poniosło mnie trochę.
-TROCHĘ?
-...
-MAM POŁOWE SZYI W MALINKACH , A TY MASZ TYLKO JEDNĄ.
-Umm, przynajmniej widać że jesteś mój.-Uśmiechał się do siebie Han.
-Już nie wiem czy mam się cieszyć czy nie.
-Streszczaj się, jest już 21:37 musimy się śpieszyć.
-Ja tak nie wyjdę.
-Golf ubierzesz i po sprawie.
-To mi go daj.
-Już.-powiedział i poszedł do szafy szukać ubrań a Minho stał dalej przed lustrem i patrzył się na swoją szyję.
-AGRESYWNY JESTEŚ.
-Przepraszam, mówię że to emocję, miała być jedna a wyszło że to połowa szyi, a z resztą mogłeś mnie odepchnąć, najwidoczniej ci to nie przeszkadzało.-powiedział i podał starszemu golf.
-UMM dobra cicho już bądź.
-Bierz ubrania i przebierz się szybko.
-Okej.-wziął ubrania i przebrał się. Han sięgnął po klucze i wyszli z mieszkania.
-Jak mamy zamiar pojechać?
-Ciocia mi zostawiła auto, powiedziała że jak będę mieć prawko to mogę sobie jeździć.
-OOO świetnie, gdzie stoi?
-Na parkingu, tam.-odpowiedział i pokazał palcem.
-Dobra, chodź.-powiedział Minho i obaj skierowali się do samochodu. Wsiedli do auta i ruszyli.
-Umiesz jeździć, prawda?-zapytał zaniepokojony Han.
-Tak, spokojnie nie umrzemy.
-Dobrze, ufam ci.
Przez całą drogę rozmawiali o różnych rzeczach, nawet jazda samochodem była dla nich ciekawa, nigdy jak byli razem się nie nudzili. Han opowiadał o tym jaka jest jego siostra, Minho tylko kilka razy miał szanse spotkać się z siostrą blondyna. Jisung się cieszył że jego siostra już wraca, nie mógł ukryć tego ,że tęsknił za nią. Też cieszył się że będzie mógł bardziej poznać swojego chłopaka z Lien. Minho też się cieszył, widok szczęśliwego Hana powodował u niego uśmiech.

CZYTASZ
Bratnia Dusza||Minsung ff||
Romance20 letni Minho zna się z 18 letnim Hanem od przedszkola, ich przyjaźń była nierozłączna, ale pewnego dnia przyjaźń zmieniła się w coś więcej..