Prolog

263 10 0
                                    

Nie gloryfikuję zachwiań przedstawionych w niniejszej opowieści.Jeżeli jesteś ofiarą przemocy nie bój prosić się o pomoc.
Zadzwoń!
800 120 002
lub napisz drogą mejlową pod adresem niebieskalinia@niebieskalinia.info
Zawsze na tym świecie znajdzie się osoba, która będzie w stanie ci pomóc.


Budzę się i otwieram powoli swoje ciężkie powieki.Po obejrzeniu całego pomieszczenia, w którym się znajduje do jodze do wniosku że jest one, jest ono stare, zimne,wszędzie panuje wilgoć i potwornie śmierdzi tu grzybem,które znajdują się na ścianach.Prubuje wstać z zimnego podłoża lecz umożliwia mi to sznur ciasno zawiązany pod klatką piersiową.Mocno umożliwiał mi wstanie na równe nogi a tym bardziej oddychanie.Jak się tu znalazłam?Dlaczego akurat ja?Pytam się cały czas w myślach.Intensywnie myślam nad tym jak mogłam się tu znaleźć, finałowo i tak nic nie wymyśliłam.W tym momencie pozostało mi tylko modlić się o ratunek.Czy ja naprawdę zaszłam komuś za skórę, wiem, że jestem z rodziny mafijnej a mój ojciec nie jednemu zaszedł za skórę...O właśnie jakie ja mam maniery nawet się nie przedstawiłam.A więc mam na imię Clara Alonso, z zawodu jestem modelką, który i tak został mi dany poprzez kontakty mojego ojca.Jak już wspominałam pochodzę z rodziny mafijnej, mój ojciec jest tego wszystkiego na czele, nie jestem tam jakąś rozpieszczoną dziewczyną z bogatej rodziny kobietą.Dzieciństwo miałam naprawdę trudne, brak jakichkolwiek szkół, przedszkoli nie mówiąc już o przyjaciołach, to nie wchodzi w grę.Całe życie przesiedziałam na tyłku w domu, co bardzo mi przeszkadzało.Jestem bardzo podobna do matki, wszyscy wokoło mówią, że nawet odziedziczyłam po niej dobre serce.Z wyglądu też jest podobnie mam błąd włosy podchodzące w biało-kremowe, oczy mam niebieskie i 1.65 wzrostu.To muszę przyznać, nie jestem jakoś bardzo wysoka.
Czas chyba działać i się jakoś z stąd wydostać.Zdecydowałam się w końcu odezwać, co mi szkodzi.

-Haloo!-Mój krzyk rozniósł się odbijając się od ściany miałam wrażenie, że po jakimś czasie powrócił do mnie.

-Nie drzyj się, nikt ci nie odpowie, a tym bardziej nie pomoże.-Usłyszałam twardy męski głos, rozejrzałam się i zobaczyłam po mojej prawej, siedzącego chłopaka.Bardzo przystojnego chłopaka.Siedział tu chyba razem ze mną, na to wygląda, że razem ze mną był tu przywiązany...

Genialny PlanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz