Chapter Eight

587 27 10
                                    

Wszystkie Lekcje minęły jak zawsze długo i nudno.

Kiedy wyszłam z sali skierowałam się w stronę parkingu gdzie stał Ed i Dustin
- Hej chłopaki- stanęłam obok Munsona
- Gdzie Mike?- dodałam
- Poleciał do Kalifornii, nie mówił Ci nic że odwiedza Nastkę?- tłumaczył Henderson
-Serio? Nie wiedziałam...
- Co wy na to abyśmy dzisiaj wypożyczyli ten nowy horror? Potem możemy go obejżeć u mnie albo u Eddiego- zaproponował Dustin
- Ja chętnie- uśmiechnęłam się do niego
-A ty Eddie?- zwróciłam się do niego
- Nieee...Nie, ja dzisiaj odpadam. Mam klienta- odrazu gdy powiedział słowo „klienta" do głowy mi przyszły te okropnie śmierdzące zioła które Ed palił
- Spoko, to może kiedy indziej się spotkamy i wypożyczymy więcej filmów?- zaproponowałam, chłopcy się zgodzili ze mną
- Eddie- szepnęłam
- Tak - odpowiedział także szeptem spoglądając na mnie pięknymi ciemnymi oczami
- Możemy pogadać na osobności?- zapytałam na co chłopak tylko kiwną głową.
- My z Katy się zwijamy. Widzimy się jutro w szkole- zwrócił się do Hendersona
- Na razie- powiedział Dustin. Ja na pożegnanie pomachałam do niego po czym chłopak odszedł .
- Coś się stało że musisz ze mną pogadać na osobności, kochanie?- zapytał uwodzicielsko Ed
-Tak. Znaczy nie... Ale tak. To znaczy Wiem, że klient oznacza sprzedanie trawki. Ale proszę cię tylko o jedni nie pal tego. Na sprzedawanie przymknijmy oko. Tylko błagam nie pal tego.- powiedziałam poważnym i błagalnym tonem.
- Czy Kate Harrington się o mnie martwi?
- Możliwe Edwardzie Munson. Możliwe - powiedziałam czule
- Obiecujesz że nie będziesz palił? Na mały paluszek?
- Na mały paluszek,kochanie- powiedział po czym wyciągną w moją stronę rękę. Złączyliśmy swoje małe palce. Jakkolwiek dziwacznie to brzmi. po czym przytuliłam Eda.
- Mam nadzieje że dotrzymasz obietnicy- szepnęłam
- Zawsze dotrzymuje- delikatnie sie odsunął. Popatrzył na mnie z uśmieszkiem na twarzy i delikatnie pocałował w czoło. Potem znów na mnie popatrzył uśmiechając się. Odwzajemniłam uśmiech.

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

- Do jutra! Będę tęsknił!- krzykną Eddie odjeżdżając z pod mojego domu
Pomachałam mu i ruszyłam w stronę domu.

Nie miałam planów na dzisiejsze popołudnie i wieczór wiec postanowiłam poczytać jakiś romans który zaczęłam czytać pół toku temu.

Mój wieczór miną nudno. Czytałam książkę słuchając Queen. Potem zaś zasnęłam.

Rano jak zwykle obudziłam się o 7 i zaczęłam szykować do szkoły. Ubrałam się, umyłam zęby, uczesałam włosy i zrobiłam makijaż.

W szkole cały dzień nie było Eda, Dustina i Max.Zastanawiałam się na tym iż może komuś z nich coś się stało. Albo Poprostu to był zbieg okoliczności.

Po lekcjach jak zwykle wróciłam do domu piechotą. Starałam się dodzwonić do Eda jednakże od nie odbierał. Szóstą próbę dodzwonienia się do niego przerwała mi mama.
- Kate! Widziałaś że zamordowano kogoś z twojego liceum? - zapytała
-Nie. Wiadomo kto to?-zaciekawiona usiadłam w salonie patrząc w telewizor gdzie leciały wiadomości
- Tak, ale nie chce ujawnić kto. Podobno znają zabójcę...Hej! To nie te pole przyczep gdzie mieszka Pani Hargrove? Tuż obok chyba mieszka też Pan Munson z bratankiem- gdy mama wspomniała o rodzinie Munsona zamarłam.
Wszystko się zgadzało. Pole przyczep, Ed nie odbiera telefonu, nie było go w szkole... czy to on był tym zamordowanym uczniem?
Moje przemyślenia przerwał dzwoniący telefon. Szybko odebrałam  
- Kate? - usłyszałam głos Dustina
- Dustin?
- Tak to ja. Kate, chodzi o Eddiego. To coś wróciło- zamarłam  jak to usłyszałam
Nie potrafiłam nic powiedzieć
- Robin,Steve i Max już wiedzą. Za 3 minuty będziemy po ciebie, wszystko ci wyjaśnimy- powiedział i się rozłączył
Jak najszybciej ubrałam buty i wybiegłam przed dom gdzie czekał na mnie Steve, Dustin,Max i Robin.
Wsiadłam do samochodu.
- Proszę tylko nie mówcie że Eddie to ten uczeń którego zabito..
-Spokojnie Kate, Eddiemu nic nie jest.- przerwał mi Dustin
- Co się stało? Czemu Ed jest w to wmieszany? - nie wiedziałam o co chodzi, potrzebowałam wyjaśnień
- Max przed wczoraj wieczorem widziała jak Eddie wchodził do przyczepy wraz z Chrissy.- tłumaczył Dustin
-Tą Chrissy?
- Tak Kate, tą Chrissy- potwierdziła Max
-  Gdy wróciłam do domu postanowiłam pooglądać tv. najpierw telewizor stracił sygnał potem światła zaczęły mrugać... tak jak w tedy z Willem i Panią Joyce. Po tym wszystko sie uspokoiło i   Eddie wybiegł z przyczepy z krzykiem i szybko odjechał. Był naprawdę przerażony- tłumaczyła Max
- Dzisiaj rano widziałam ciało Chrissy, miała połamane kości i jej oczy... Jakby coś je wciągnęło od środka. To było straszne - Ciągnęła dalej Max
- Chcecie mi powiedzieć że to coś z drugiej strony znowu wróciło? - zapytałam przerażona
-Tak. Dlatego teraz jedziemy do Munsona który powinien być w starej skrytce swojego Dilera. Musimy dowiedzieć się od źródła czy nasza teoria jest prawdziwa - tłumaczył Steve
- O mój Boże.Mój kochany Eddie. Oby nic mu się nie stało - szepnęłam sama do siebie

~~~~~~~~~
Dzisiaj trochę dłuższy dział. Jak myślicie. Eddie wróci w 5 sezonie st?

~Amelia ❤️‍🔥

𝐸𝒹𝒹𝒾𝑒 𝓂𝓎 𝓁𝑜𝓋𝑒 𝒾 𝓁𝑜𝓋𝑒 𝓎𝑜𝓊 𝓈𝑜Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz