Tym razem trochę inny dzienniczek... zamiast ciężkich diet i głodówek postaram się naprawić moją relację z jedzeniem (przez ostatnie lata zmagałam się z delikatnym binge eating polegającym na okazjonalnym jedzeniu dużych porcji jedzenia i okresach g...
13:00 śniadanie Mały jogurt grecki, trochę dżemu jagodowego, mrożone jagody i może 4 łyżki granoli (mój brat sam zrobił i dał mi do spróbowania ^^)
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Przepis na granolę:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
15:00 Tutaj niestety złamałam zasadę unikania nabiału i sera... ale to moja ulubiona pizzeria i co toku zamawiam taką z bratem albo chłopakiem- to już tradycja haha Zjadłam pół pizzy o tej 15 i drugą polowe chyba koło 16 dokończyłam...? Była przepyszna (cieniutkie ciasto, puchaty brzeg i pełno warzyw) 🥹
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
20:00 kolacja Przygotowałam masło czosnkowe (masło, duuużo czosnku i sól), zrobiłam głębokie nacięcia na bagietkę i wypełniłam je masłem czym piekłam jakoś 15-20 minut w 150 stopniach. *Normalnie możecie posypać jeszcze serem ^^
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Trochę za dużo węglowodanów i strasznie najadłam się pizzą na obiad... ale mimo tego uważam dzień za udany ^^
