Rozdział 5

28 8 0
                                    

10.07.2022
Po odwiezieniu Ethana do jego domu i chwilowej rozmowie z jego rodzicami, śledczy skierowali się w drogę powrotną do komisariatu. Emet, nowicjusz i najmłodszy w ekipie śledczych nie do końca rozumiał dlaczego chłopak został wypuszczony i nie ukrywał swojego rozjuszenia podjętą przez Hansa decyzją.
- Spokojnie, wszystko ci wyjaśnię jak dotrzemy do celu.- uspokajał go starszy kolega.
Emet nie odpowiedział, jedynie mruknął coś niezrozumiałego pod nosem i wlepił wzrok w boczną szybę w samochodzie. Obserwował przemieszczający się obraz za oknem. Gdy upłynęło około dwudziestu minut policjanci dotarli na komisariat. Pospiesznie wysiedli z samochodu i szybkim krokiem zmierzyli w kierunku budynku, gdyż pogoda zepsuła się niemiłosiernie i zaniosło się na deszcz. Mężczyźni poprosili Williama, swojego kumpla o zrobienie im gorącej herbaty na rozgrzanie a następnie weszli do gabinetu Hansa.
- Czekam na wyjaśnienia- rzekł młody policjant wygodnie siadając na fotelu.
- Słuchaj i patrz uważnie- odpowiedział Hans i wziął do ręki czarny flamaster. W między czasie drzwi od gabinetu otworzyły się a do środka wszedł starszy siwowłosy policjant z tacką, na której znajdowały się dwa średniej wielkości kubki z herbatą oraz ciastka.
- O, dziękuje bardzo Will!- powiedział radośnie Hans.
Starszy policjant położył tackę na sąsiednim biurku z uśmiechem na twarzy.
- Koniecznie musicie skosztować ciasteczek. To dzieło mojej żony- powiedział uprzejmie staruszek.
- Na pewno będą wyborne- powiedział Emet.
Gdy Will wyszedł z gabinetu zamykając starannie drzwi, Hans podszedł do białej tablicy i zaczął pisać. Po lewej stronie umieścił rodzinę Weber, a po prawej stronie wpisał rodzinę Bonnet.
-Mamy dwie skłócone rodziny, prawda?- powiedział po chwili i zerknął przez plecy na swojego kompana.
- Zgadza się- potwierdził Emet jedząc ciasteczko.
- Obydwóm rodzinom nie podobał się związek ich dzieci- kontynuował.
Hans ponownie wpisał tę informacje na tablicy ale tym razem na środku. Po chwili znowu obrócił się w kierunku siedzącego za nim Emeta.
- Tak naprawdę każda z tych rodzin miałaby powód aby rozdzielić Lilly i Eliota.
- Sugerujesz,że rodzice zaginionej oraz jej chłopaka mogli maczać w tym palce?- zdziwił sie lekko policjant.
- Nie do końca- odrzekł Hans.
Nagle zapatrzył się na leżące obok niego na biurku akta sprawy. Wpadł na trop. Szybko wziął do ręki plik dokumentów  i energicznie kartkował strony, tak jakby czegoś konkretnego szukał. Kolega uważnie przyglądał się śledczemu.
- Bingo!- krzyknął i podszedł do Emeta.
- Mam przeczytać całość kolejny raz?- zapytał młodzieniec spoglądając z lekkim przerażeniem na stos dokumentów.
- Nie całe. Skup się na zeznaniach Aurory Wësser- odpowiedział Hans.
Mężczyzna zabrał się za czytanie zeznań matki Eliota i zaczął czytać je głośno:
- „ Syn dotarł do domu chwile po północy.
Nie zauważyłam aby był czymś zdenerwowany ani zmartwiony. Powiedział mi jedynie, że zagadał się z kolegą. Natomiast później zerknęłam w jego telefon, który zostawił na balkonie. Miał tam wiadomości od swojej dziewczyny, Lilly Bonnet" - skończył Emet.
- Wrócił po północy do domu. Pizzerie zamykają o godzinie 22, sprawdziłem to. W takim razie co on robił tyle czasu?- zapytał się Hans.
- Tego właśnie musimy się dowiedzieć- odpowiedział Emet.
Zapadła na moment głucha cisza. Mężczyźni intensywnie analizowali w głowach to, co udało im się do tej pory ustalić.
- Pamiętasz może co nam powiedziała panna Wësser, gdy odwoziliśmy jej syna do domu?- zapytał po chwili Hans i usiadł na biurku. Zaczął powoli pić herbatę.
- „ Nie wiedziałam, że mój syn i córka Evelyn Bonnet  byli parą"- Emet zacytował słowa pani Wesser.
- A zauważyłeś może co zrobił jej mąż gdy wypowiedziała te słowa?
- Szturchnął ją w ramię...- powiedział powoli Emet.
- Wydaje mi się, że to trochę bardziej zawikłana sprawa niż nam się wydaje.
- Ktoś kłamie?
- Wszyscy po trochu. Z niewiadomych jeszcze przyczyn próbują odwrócić naszą uwagę od sprawy Lilly Bonnet.
- Masz na myśli napad w parku na Ethana?- dopytał się Emet.
- Dokładnie tak. Być może chłopak nie wie o intrydze, w którą prawdopodobnie został wmieszany.

ZaginionaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz